mtenis.com.pl

I nie ma Kevinka. Jak się Marinek nie skupi to też może być różnie.
Nudnawy dziś dzień.

Jest plan gier na jutro: https://ausopen.com/schedule#!8021

Ładny choke Taylora. Wypuszczone 4-1 w drugim i zmarnowane później 4 setbole.

Oczywiście drabinka "Szlohaela Szlohala" czyści się w Perwollu Black Magic bo jakby inaczej.

Brawo Frances. I niech tam Anderson sobie odchorowuje poprzedni sezon, na wieki wieków Amen(t).

Chyba największy wynik Francesa w karierze, choć pewnie spory udział miał przy tym kontuzjowany prawy łokieć Afrykanera.

Cilic za to zgodnie z planem. Pierwszy stracony serwis Rogera w turnieju.

Albocik, mołdawska twoja mać, nie chciałem od ciebie nic więcej, jak tylko jednego seta, ty miałeś miliard piłek setowych z Verdasco, który ostatni raz wygrał w Szlemie bez straty seta dwa mecze z rzędu jakoś mniej więcej dawno temu, i oczywiście nie mogłeś wygrać tego seta, no po prostu nie mogłeś, a dlaczego? A dlatego, że nie, k*rwa, i ch#j.

Nie ma spacerku Szwajcara, jednak ten taj dużo bardziej pod kontrolą. (staty 2 seta i całego meczu jak dotąd): Cilic vs Verdasco w III rundzie.

Czy to była pierwsza serwisowa strata RF w tym turnieju? Czy w meczu z Denisem Fed bronił jakiegoś bp?

DUN I LOVE pisze: ↑16 sty 2019, 6:55 Czy to była pierwsza serwisowa strata RF w tym turnieju? Czy w meczu z Denisem Fed bronił jakiegoś bp?

Pierwsza strata Rogera o czym już pisałem. Z Denisem nie było bp.

Sorry, w drodze do pracy jestem i trochę z doskoku czytam (tu Del może mi pojechać).

Ależ przeciąganie liny widzę w meczu Taylorka z Gaelkiem.

Spoczko.

Ale Brytyjczyk teraz przestrzelił przy sieci przy bp.

Fritz 2-1 w setach! To może być udany dzień dla młodych Amerykanów.

Roger na mecz.

Roger po raz 20 w III rundzie AO. Nieprzerwanie od 2000 roku.

To jest jego 20. start w Melbourne, więc wygląda na to, że nigdy nie przegrał tutaj w 2 pierwszych rundach. Ostatni raz wcześnie dopadł tutaj 4 lata temu (a wydaje mi się, że to było wczoraj), kiedy przegrał w III rundzie z Seppim.

Karen bez problemów w kolejnej rundzie. Nikt z ćwiartki Rogera nie chce odpuścić.

Gael i Taylor zmierzają chyba do taja w 4 secie

Chaczanow ustabilizował swój "wielkoszlemowy" tenis na bardzo fajnym poziomie. Niemal sterylnie przechodzi pierwsze rundy i kwestią czasu jest jak odpali w drugim tygodniu.Niby piszę to przy każdym szlemie, ale naprawdę obiecująco to wygląda. Może i osłabia odbiorców w mniejszych turniejach i moczy ze zwłokami uznanych niegdyś grajków, ale jak przychodzi do szlemów, to robi swoje i szybko ucieka pod prysznic.

Cieszę się.

Poczekam co najmniej do następnej rundy z oceną. Najlepszym zagraniem Nishioki jest backhand w siatkę, więc ciężko na podstawie takich meczów wyciągać wnioski.

Nie mniej zeszłoroczne zwycięstwo w Paryżu, może dawać duże nadzieje na przyszłość i to nie tak daleką.

Nie tylko to Bercy, w tamtym roku w szlemach też przegrywał tylko z samymi poważnymi nazwiskami. Bardziej mi o regularność w meczach z kelnerami chodzi, ale wiadomo, że z tego punktu do finału czy zwycięstwa w WS prowadzi całkiem długa i kręta droga.

Fritz - Federer w III rundzie.

Fritz kolejnym rywalem Rogera.

Z tych fragmentów co widziałem i co mówią liczby nie był to rewelacyjny mecz Amerykanina, jednak z Rogerem powinien załapać się na grę.

Jak Roger mu pozwoli to się załapie.

Jak będzie dobrze serwował, to pewnie i zgoda RF nie będzie potrzebna.