Strona 38 z 77

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 14:10
autor: GemSetMecz
Chyba trochę za surowo oceniasz to wszystko. Prawda, że Roger nie zagrał dwóch pierwszych meczów w Cincinnati dobrze, ale później spisał się znakomicie. Bez problemu wygrał z Murray'em, a wczoraj zniszczył Raonica. Co do Hiszpana to masz rację, powinien odpaść po pierwszym meczu z Kolbą. Nie wiem jak to zrobił Niemiec, że nie wygrał w dwóch setach, ale musiał grać fatalnie i Hiszpan to wykorzystał. Z Youzhny'm to już kompletne nieporozumienie. Przegrywać 2:5, a następnie wygrać 11. gemów z rzędu. Z tego co widziałem to Rosjanin przegrał mecz, a nie David go wygrał.
W finale powinno być gładkie 2-0 dla Szwajcara, chociaż wiadomo, że ostatnio mamy pełno nieprzewidywalnych wyników.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 14:42
autor: robpal
Sugerujesz, że z Murrayem Federer grał znakomicie? :lol:

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 14:45
autor: GemSetMecz
W drugim secie na początku zagrał tylko słabiej, ale w pierwszej odsłonie grał bardzo pewnie, zresztą końcówka drugiej partii też poszła mu b. dobrze.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 14:48
autor: robpal
"Dobrze mu poszła" a "grał dobrze" to dwie zasadniczo różne kwestie. Federer grał w tamtym meczu słabo/przeciętnie. Pozytywnie wyróżniał się tylko i wyłącznie serwis Szwajcara.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:28
autor: DUN I LOVE
Nasz nowy kolega (witam) ma rację. W pierwszym secie z Murrayem Federer grał chyba najlepszy tenis w tegorocznym USO Series - zdecydowanie godny finału Mastersa.

Nie zmienia to też faktu, że dopóki nie pojawi się w ATP nowe pokolenie z charakterem Kyrgiosa i zdrowiem Nadala, to osławione Top-3 będzie wygrywać do 35. roku życia (tu sporo racji ma Rroggerr, chociaż naprawdę zbyt surowo ocenia formę i ducha walki RF w tym momencie).

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:33
autor: robpal
Duch walki to jedno, forma to drugie. Wygrywać Roger chce jak diabli i to akurat doskonale widać. Gryzie kort w każdym meczu, a to krzyknie, a to rakietą rzuci. Straszne ma parcie na to USO Series i patrząc na dyspozycję rywali ja mu się kompletnie nie dziwię. Przecież on też nie jest ani ślepy, ani głupi i widzi, przed jaką szansą stoi.

A jeśli uważasz I seta meczu z Murrayem za "poziom godny finału M1000", to strasznie Ci się przez lata standardy musiały obniżyć :D

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:44
autor: DUN I LOVE
I dlatego właśnie Rob ja chyba trochę zmieniam linię frontu - to jest żenujące, że Tomic ma wszystko gdzieś, a 33-letni facet z tak liczną rodziną i tak liczną gablotą z pucharami gryzie kort i walczy do upadłego o choćby to jeszcze jedno wielkie zwycięstwo. Możemy narzekać do końca świata, ale nie wiem czy to ma sens, kiedy kolejne pokolenia nie ma choćby 20% determinacji dzisiejszych finalistów Cincy chociażby. Nadal robi wszystko, żeby zagrać w NYC - trenuje kilka godzin dziennie z kontuzjowanym nadgarstkiem - gdyby Dimitrov, Tomic czy Janowicz znaleźliby się na jego miejscu, to już dawno zgłosiliby wycofanie ze szlema, a Australijczyk pewnie by skończył sezon. To jest ta różnica i naprawdę nie wiem, czy ma sens kibicowanie takim pajacom - bo w kwestii profesjonalnego podejścia do rywalizacji tak ta nowa fala na tle oklepanych herosów wygląda. Wielkie NIESTETY.
robpal pisze:A jeśli uważasz I seta meczu z Murrayem za "poziom godny finału M1000", to strasznie Ci się przez lata standardy musiały obniżyć :D
Finał Nadala w Szanghaju 2009 pozostawił traumę na wieki.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:44
autor: GemSetMecz
Nie wiem dlaczego masz jakieś zarzuty do Szwajcar w pierwszym secie. Praktycznie nie popełniał błędów, serwis był jak za najlepszych lat, grał bardzo ofensywnie. Trzeba jednak przyznać, że Murray grał słabo i pozwalał na to wszystko, ale powiedzieć, że Roger grał przeciętnie to wielka przesada :)

Co do ostatniego zdania to idzie się z tym zgodzić patrząc ogólnie na wszystkie mecze tegorocznego Tour. Tenisiści znacznie obniżyli loty, jedynie Djoker i Nadal trzymają poziom, chociaż Serb ostatnio ma jakieś wahania. Moim zdaniem to jednak po prostu świadoma decyzja i spokojne przygotowania do US Open. Jeżeli Nadal tam nie zagra to on będzie głównym faworytem i jedynie Roger go będzie mógł powstrzymać. JMDP nie będzie, Murray jakoś mnie nie przekonuje, Berdych jest w tragicznej dyspozycji, Ferrer to nie ta sama klasa na ziemi co na hardzie, ew. któryś z serwisantów (Isner, Raonic) mogą powstrzymać Nole, chociaż to też mało prawdopodobne. Nie wiem czy wszystkich godnych wymieniłem, bo Stan to ma coś z głową nie tak i moim zdaniem nie będzie się liczył na US Open. Widać było w meczu z Benkiem i wcześniej z Cilicem, że jego serwis nie jest ostatnio najwyższych lotów.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:48
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Finał Nadala w Szanghaju 2009 pozostawił traumę na wieki.
No ten Szanghaj to też dobry przykład (kurczę, zniknął z YT highlight meczu z 007), gdy forma mierna, a siłą woli, determinacją i szczęściem przepycha się przez kolejne rundy.
A finał się akurat całkiem dobrze oglądało :P
GemSetMecz pisze:Ferrer to nie ta sama klasa na ziemi co na hardzie[...]
Patrzę na jego finały M1000 i widzę pięć kolejnych na hard ;-D
Akurat Ferrer "pijanego" Djoko może odstrzelić. Wierzę w to. Jak miał jaja, żeby storpedować Rafa Slam, to i Serba może ograć.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:50
autor: Ranger
Post przeznaczony tylko dla malkontentów i częściowo oderwany od rzeczywistych wydarzeń tego Mastersa. Ostatnio usilnie nie daje mi spokoju pewna myśl. Czy gdyby w miejsce obecnie utalentowanych "Young guns" typu Raonic, Dimitrov, Tomic, Thiem, Vesely, Janowicz graliby młodzi Safin, Roddick, Nalbandian, Ferrero i Hewitt to, czy aby na pewno uświadczylibyśmy finału 33 i 32- latków, którzy pewnie wyprodukują znowu multum UE jak w poprzednich meczach tego turnieju, a ich kariery niby są już na ostatniej prostej. Osobiście szczerze w to wątpię.

Wiem, że temat ten był już X razy wałkowany, a do ponownego jego odświeżenia skłoniły mnie nostalgiczne wspomnienia tego samego okresu tenisowego dekadę wcześniej :D . Żeby nie wyszło na to, że czepiam się Federera – gdyby w jego miejsce grałby dziś Nadal/Djokovic to odczuwałbym dokładnie to samo.

Co więcej śmieszy mnie ciągłe forsowanie na poważnie (bo mimo wielu ironicznych głosów ten pogląd jest raczej z reguły brany na poważnie) przez wielu ekspertów i fanów tenisa (często na menstennisforum) tezy jakoby teraz żyjemy w Złotej Erze Tenisa, a Federer zgromadził te wszystkie tytuły tylko dzięki występom w słabej Erze. Skoro teraz Roger w wieku 33 lat grając często paździerz podobny do tego z 2013 roku osiąga półfinał AO, finał Wimbledonu gdzie walczy o wygraną przez 5 setów, gra w finałach 4 Mastersów i dziś jest murowanym kandydatem na zwycięzcę, a doliczmy jeszcze do tego turniejowe wygrane w Dubaju i Halle, finał w Brisbane i pierwszy w karierze (chyba) półfinał Pucharu Davisa oraz 3 miejsce w rankingu i pewny udział w World Tour Finals to wystawia to rzeczywiście przecudowne świadectwo aktualnej erze. Nadal obecnie ma dodatni bilans praktycznie z całym Top 40, czy 50, a jego jedynym (z wyjątkiem Wimbledonu, gdzie faktycznie przegrywa ostatnio wcześnie po trudach mączkowego sezonu) poważnym rywalem jest Djokovic, który w finałach Szlema ograł go 3 razy, czyli tylko raz więcej niż Federer, a generalnie w tych turniejach ma z nim bilans 3-8. W takim wypadku jaka jest różnica pomiędzy takimi rywalami Nadala, a Nalbandianem (mającym 8-11 H2H z Fedem), peakującym Baghdatisem i Gonzalezem oraz Safinem wyskakującym od święta i całą resztą rywali Feda sprzed kilku lat skoro efekt końcowy jest taki sam w obydwu przypadkach (odnośnie hejtowanego Gonzaleza, to on w AO, w którym przegrał z Rogerem zniszczył Nadala)? Przewagą Nadala nad Federerm jest fakt miażdżącej różnicy w H2H i ilość wygranych Mastersów, ale najważniejsza statystyka, czyli Szlemy póki co dalej jest na korzyść Szwajcara (plus ilość tygodni na fotelu lidera i tytuły Word Tour Finals). Teraźniejsza era tenisa wcale nie stawia Nadala w lepszym świetle od Rogera to raz, a dobrym obrazem porównującym ZET i rzekomą bardzo słabą erą Federera jest choćby pozycja rankingowa Davida Ferrera.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 15:59
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:No ten Szanghaj to też dobry przykład (kurczę, zniknął z YT highlight meczu z 007), gdy forma mierna, a siłą woli, determinacją i szczęściem przepycha się przez kolejne rundy.
A finał się akurat całkiem dobrze oglądało :P
Dziwna historia, bo wtedy (w 2009) mieliśmy najmocniejsze Top-10 ostatnich lat, a możę i w ogóle. Jednak kombo Federer, Nadal, Djoković, Murray, Soderling, del Potro, Roddick, Dawidienko czy ówczesny Verdasco robi bardzo mocne wrażenie. A mimo to i wtedy słaby Nadal finał zrobił.
Ranger pisze:Post przeznaczony tylko dla malkontentów i częściowo oderwany od rzeczywistych wydarzeń tego Mastersa. Ostatnio usilnie nie daje mi spokoju pewna myśl. Czy gdyby w miejsce obecnie utalentowanych "Young guns" typu Raonic, Dimitrov, Tomic, Thiem, Vesely, Janowicz graliby młodzi Safin, Roddick, Nalbandian, Ferrero i Hewitt to, czy aby na pewno uświadczylibyśmy finału 33 i 32- latków, którzy pewnie wyprodukują znowu multum UE jak w poprzednich meczach tego turnieju, a ich kariery niby są już na ostatniej prostej. Osobiście szczerze w to wątpię.
Wiesz, w naszych dywagacjach raczej nikt nie zestawiał New ballsów z pokoleniem 10 lat młodszym (to jednak dowodziłoby oderwania od rzeczywistości), tylko z Nadalem, Murrayem i Djoko. Wtedy dyskusja na pewno miałaby większy sens.
Ranger pisze:Co więcej śmieszy mnie ciągłe forsowanie na poważnie (bo mimo wielu ironicznych głosów ten pogląd jest raczej z reguły brany na poważnie) przez wielu ekspertów i fanów tenisa (często na menstennisforum) tezy jakoby teraz żyjemy w Złotej Erze Tenisa, a Federer zgromadził te wszystkie tytuły tylko dzięki występom w słabej Erze.
Ale żeby tak pisać, to trzeba albo nie lubić Federera, albo nie oglądać wtedy tenisa. :) Oczywiście, że Roger miał wtedy łatwiej niż ma dziś, bo był młodszy i grał potężny tenis, ale czy miał dużo łatwiej niż dzisiaj mają Nadal czy Djoko? Uważam, że mimo wszystko lepiej na stare lata walczyć z samym sobą niż z falą młodych gniewnych, szczególnie kiedy nazywają się Rafael i Novak.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:06
autor: GemSetMecz
robpal pisze: Patrzę na jego finały M1000 i widzę pięć kolejnych na hard ;-D
Akurat Ferrer "pijanego" Djoko może odstrzelić. Wierzę w to. Jak miał jaja, żeby storpedować Rafa Slam, to i Serba może ograć.
Nie pomyliło Ci się coś? Ja widzę w ostatnich pięciu latach dwa finały M1000 na hardzie (Shanghaj i Miami) + dzisiejszy z Cincinnati.
Jak dla mnie Ferrer nigdy nie będzie graczem na hard, ma za słaby serwis. Jego styl typowo pod clay i tam też pokazuje swój najlepszy tenis.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:09
autor: robpal
DUN I LOVE pisze: Dziwna historia, bo wtedy (w 2009) mieliśmy najmocniejsze Top-10 ostatnich lat, a możę i w ogóle. Jednak kombo Federer, Nadal, Djoković, Murray, Soderling, del Potro, Roddick, Dawidienko czy ówczesny Verdasco robi bardzo mocne wrażenie. A mimo to i wtedy słaby Nadal finał zrobił.
Tak, ale to była jednorazowa historia i został w tym finale zlany. Wcześniej w Pekinie puknął nas Cilić, w Bercy z Novakiem nie było litości, a WTF to szybki zjazd do bazy na Majorce.
Tymczasem umiarkowanie dobrze dysponowany Federer robi czwarty finał z rzędu i nie widać powodów, by za 3 tygodnie w NYC nie miał podkręcić licznika do pięciu. Akurat "obrywa" Szwajcar, ale problem dotyczy wszystkich.
Zresztą, maglowaliśmy to 10 razy.
GemSetMecz pisze:Nie pomyliło Ci się coś? Ja widzę w ostatnich pięciu latach dwa finały M1000 na hardzie (Shangha i Miami) + dzisiejszy z Cincinnati.
A Bercy to na trawie grają? :) Ostatnich pięć finałów M1000 Ferrer grał na kortach twardych, taki z niego mączkowy specjalista. Finał WTF w 2007 też w hali ugrał, a opozycja była solidna.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:12
autor: GemSetMecz
Bercy nie liczę, bo to hala. Zupełnie inna specyfika gry, chociaż też hard ;)
Nawet jeśli patrząc na to, zauważ, że Masters Mastersowi nie równy. Jedyny godny finał M1000 moim zdaniem to Miami.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:18
autor: robpal
GemSetMecz pisze:Bercy nie liczę, bo to hala. Zupełnie inna specyfika gry, chociaż też hard ;)
W czym inna? Ja nie widzę żadnych różnic.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:21
autor: GemSetMecz
Gdyby nie było różnicy to nie dzieliliby nawet w statystykach takich turniejów, a jednak jest oficjalny podział na hard i ihard :) Choćby popatrz na warunki atmosferyczne, nie chodzi mi o opady deszczu, a o wiatr. Przy serwisie to bardzo przeszkadza jak wieje, na hali przecież tego nie odczujesz, bo jak?
Tak samo na hali bardziej promowana jest gra serve&volley, korty przeważnie szybsze od tych na otwartych.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:24
autor: robpal
GemSetMecz pisze: Tak samo na hali bardziej promowana jest gra serve&volley, korty przeważnie szybsze od tych na otwartych.
Tiaaaa, szczególnie korty w Paryżu i Londynie. Szybkie jak błyskawica, cytadela s&v.

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:27
autor: GemSetMecz
Widzę kolego, że ten vice-troll mtenis to zasłużony :D
Wszystko tak kontrargumentujesz? :) No offence.

Żeby nie było spamu to zapytam, dlaczego uważasz, że nie ma różnicy między ihardem, a hardem, bo tak twierdzisz wnioskując z Twojej poprzedniej wypowiedzi?

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:28
autor: DUN I LOVE
GemSetMecz pisze:Widzę kolego, że ten vice-troll mtenis to zasłużony :D
No baa. To nie ATP - tu nie ma przypadku. :D

Re: Poziom tenisa dziś

: 17 sie 2014, 16:32
autor: robpal
GemSetMecz pisze: Wszystko tak kontrargumentujesz? :) No offence.
None taken, bo to jest argument kończący dyskusję.
Różnicy w dzisiejszych czasach nie ma żadnej, czołówka gra dokładnie tak samo jak na otwartym powietrzu i jeśli akurat nie tankuje przed WTF, to robi takie same wyniki. Włącz sobie zeszłoroczny finał turnieju w Bercy, w którym królują wymiany po 30 uderzeń. Serve & volley to w ogóle w Tourze nie istnieje, a jedynym w ostatnich latach tenisistą, preferującym ten styl gry, który ugrał coś sensownego pod dachem, jest Llodra. Zwykły hard i tyle, nawet kozioł w górę poszedł.

Niech będzie, że nie wieje i pomaga to serwującym, choć ostatnim serwismenem, który rzeczywiście z hali korzystał, był Ljubicić (a w Madrycie i tak zdołał przegrać w hali z kartoflanym Nadalem). Teraz niby jest Raonić, ale on wszędzie orze tak samo, a o woleju nie ma pojęcia.