mtenis.com.pl

piotrex007 pisze:A Karlovic pierwsze trzy serwisy swoje do 0 Prowadzi z przełamaniem *4:2

Już po przełamaniu, ale fajny kurs jest na Ivo.

No i mamy pierwszą stratę seta, BIG 4.

Sylwek słyszę w wielkiej formie jest.

lake pisze:

piotrex007 pisze:A Karlovic pierwsze trzy serwisy swoje do 0 Prowadzi z przełamaniem *4:2

Już po przełamaniu, ale fajny kurs jest na Ivo.

No i mamy pierwszą stratę seta, BIG 4.

No postawiłbym na Ivo, ale kasy akurat nie mam w żadnym buku

Niech przegra jeszcze dwa. Jaki obrońca tytułu taki turniej, jali lider takie ATP.

lake pisze:

Mario pisze:[ Nigdy się z Big Johnem nie polubimy, ale respekt wzbudza u mnie ogromny. Może tenisowo odstaje od wielu, ale mentalnie przerasta większość touru o kilka klas.

Że tak zapytam zaczepnie nieśmiało Czy ten szacunek wiąże się jakoś z pierwszą rundą RG 2011?

Między innymi. Ale tu wyjątkowo nie chodzi o osobę Nadala, zaimponował mi też zwycięstwem w słynnym meczu z Mahut, pomimo tego, że w pewnym momencie nie trafiał w piłkę ze zmęczenia. To samo mogę powiedzieć, chociażby o meczu z Haasem, czy wczorajszym z Gaelem (w sensie, że imponował, tam w piłkę trafiał ). Ma chłop serce do gry i należy go za to szanować.

Co do kibiców. Jak powszechnie wiadomo najbardziej lubię francuską publiczność. Wprawdzie chamska, ale przynajmniej lojalna.

Naprawdę nie wiem co tym Amerykanom strzeliło wczoraj do głowy.

Wreszcie jakiś mecz na AAS, który zapowiada się ciekawie.

Akurat w TYM meczu byłem całym sercem za Mahut Mecz z Haasem z kolei byłem za nim. Za te 14 chyba obronionych meczboli.

robpal pisze:Sylwek słyszę w wielkiej formie jest.

No ładnie pojechał po JJ
A Leonardo, gdyby nie końcówka pierwszego seta to Ryży miałby już ciepło. Ale i tak nim nieźle zamiata Argentyńczyk.

Edit. Powinien być gem do zera dla Mayera a skończyło się przełamaniem na sucho.

W tym turnieju były jak dotychczas 3 dobre mecze (Delpo-GGL, Karlovic-Blake, Isner-Monfils), dwa z nich skończyły się o 6 czasu polskiego, jeden ok 1:30. Można coś ciekawego obejrzeć, ale trzeba się poświęcić.

Come On Lleyton!!!

Mario pisze:Można coś ciekawego obejrzeć, ale trzeba się poświęcić.

Akurat w tym momencie nie trolowałem poziomu turnieju (choć nudy na pudy), a raczej talent organizatorów

Akurat w tym momencie nie odnosiłem się do tego co napisałeś. Ale o organizatorach mam podobne zdanie.

Chyba skończy Murray w 4.

Tweener, hot-dog? Nieee, banan, Sikora wie lepiej.

Zamiast meczu mamy rozmowę z trenerem Azarenki. Nie mam słów na to co Eurosport wyprawia w tym roku.

W samą porę nastąpiło opamiętanie, acz wymiany slajsowe z Australijczykiem, to chyba nie jest dobra koncepcja... Bagieta 6-2 z Andersonem, ciekawe.

Jeśli się nie mylę, to Marcos w razie zwycięstwa osiągnie swój życiowy wynik w Nowym Jorku.

Tak patrząc w drabinkę to trochę przypomina tą z IW. Na drodze do finału Delpo ma Djoko i Murka tyle że w odwrotnej kolejności. Rafa w ćwiartce trafia na Rogera. No czemu nie. Chętnie bym obejrzał powtórkę z marca w finale.
Tyle że Argentyńczyk póki co mocno średni w tym turnieju.

Widzę, że nike wiąże sporo nadzieje z występem JMDP w US Open. Ale forma chyba nie ta. Lleyton z przełamaniem.

Ależ sflaczały Delpo... Aż oczy bolą.

Mario pisze: Jeśli się nie mylę, to Marcos w razie zwycięstwa osiągnie swój życiowy wynik w Nowym Jorku.

Nie mylisz się. Totalny dramat. Przełamanie w drugim ma już Bagieta, wygląda jak Rumcjas.
U Delpo, nie bójmy się słów - jest źle.
E: Slajsy, granie w 3/4 kortu, naprawdę nieciekawie to wygląda. Dobrze, że serwis czasem dopisze przynajmniej.

U Delpo wszystko dobrze z lewym nadgarstkiem? Bo mam pewną teorię, ale przed potwierdzeniem jej nie wygłoszę.

Bez numerów teraz, Rusty.

Mario pisze:U Delpo wszystko dobrze z lewym nadgarstkiem?

Nie.

Ależ cypryjski Dzik szkoli Keva