mtenis.com.pl

W takim tempie od poniedizałku będzie już trenował na trawie.

ku*wa, to już się głuchy telefon robi.

Robertinho pisze: ↑05 cze 2024, 15:53 ku*wa, to już się głuchy telefon robi.

Na ten moment tylko pewnym jest, że się wycofał z RG.

Ta, chyba wskazane jest po prostu poczekać, a Serbowi życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.

Robertinho pisze: ↑05 cze 2024, 15:53 ku*wa, to już się głuchy telefon robi.

Zapewne najpierw zrobili MRI, potem artroskopię. Tak to normalnie wygląda. MRI jest bardzo dokładne jak na badanie obrazowe tkanek miękkich, ale często dopiero po ingerencji zabiegowej widać, jaki jest stan faktyczny. Z reguły jest gorzej, niż wynika z MRI, ale że to goat, to musiało być oczywiście na odwrót.

jaccol55 pisze: ↑05 cze 2024, 16:02

Robertinho pisze: ↑05 cze 2024, 15:53 ku*wa, to już się głuchy telefon robi.

Zapewne najpierw zrobili MRI, potem artroskopię. Tak to normalnie wygląda. MRI jest bardzo dokładne jak na badanie obrazowe tkanek miękkich, ale często dopiero po ingerencji zabiegowej widać, jaki jest stan faktyczny. Z reguły jest gorzej, niż wynika z MRI, ale że to goat, to musiało być oczywiście na odwrót.

I małej artroskopii za operację nie uznaje być może.

Nie wiem, co Novak myśli na ten temat. Na szczęście nie mam wglądu w jego umysł.

Kiefer pisze: ↑05 cze 2024, 15:55chyba wskazane jest po prostu [...] Serbowi życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.

Mam nadzieję, że takie sygnalizowanie cnoty czy analizowanie, że stary dziad się zaczął sypać to wypadkowa faktu, że ta górna połówka w Paryżu to jest tak wysoki poziom wywozu toksycznych odpadów, że człowiek w sumie zaskakująco obojętnie przyjął rozsypanego Djokovicia.

Robertinho pisze: ↑05 cze 2024, 12:42

Kamileki pisze: ↑05 cze 2024, 12:39

Robertinho pisze: ↑05 cze 2024, 12:07
Wygląda na to, że samobója strzelił Serb wywalając sztab. Czyżby chcieli hamować i dlatego wylecieli, a potem nie miał kto mu powiedzieć, że sobie szkodzi na ostatniej prostej kariery?

Nie poznamy szczegółów, ale zwolnienie najważniejszych ludzi ze sztabu, który pomógł mu wygrywać po 3 szlemy na rok wieku 34 i 36 lat musi mieć jakiś powód. Jakieś mocne spięcia musiały być z Goranem i nnymi.

Nie wiem, robienie sobie operacji, żeby tylko wrócić na to ...bane IO(gardzę jeśli idzie o tenis, GOAT ma inne zdanie niestety), a wcześniej granie z kontuzją, pokazuje, że nic ci ludzie się nie uczą na błędach innych i cała trójka skończy pewnie tak samo.

Oczywiście ktoś nie bez racji powie, że to dzięki takiemu podejściu tyle wygrali. Niemniej naprawdę miałem nadzieję, że będzie grał jeszcze 2-3 lata Nole we względnym zdrowiu, kolejny raz okazuje się, czyją jest ona matką.

Jego osiągi i ta nieziemska wydolność + doświadczenie pozwalały mi wierzyć w scenariusz " przynajmniej jeden Szlem w sezonie do 40-stki" , ale czy u Novaka kiedykolwiek, cokolwiek potoczyło się zgodnie z planem? W obecnej sytuacji mam niemiłe skojarzenia z epizodem z lokciem. Zaczął przegrywać, sprowadził szamana rozwalił łokieć, wywalił Vajdę ( nie pamiętam co było najpierw, ale wiem, że Vajda namawiał na operację a ten kretyn sobie kryształy przykładał), reszta jest historią. Teraz w teamie znowu pojawia się jakiś dziwny typ z Marbelli i cykl się powtarza, niezły cyrk tam musiał być na zapleczu, skoro taka ostoja spokoju jak Goran spasował. Szkoda, ale jak mawiała moja ś.p. Babcia, nie jak słuchasz ojca i matki/trenera, to posłuchasz psiej skóry.

Bym się wstrzymał. Jeżeli kosztem jaki poniesie będzie Wimbledon (w tak słabym sezonie) to raczej nie będzie to jakiś duży rachunek.

A cały czas może jeszcze zagrać w Londynie.

Pracuję w szpitalu ortopedycznym. Gdyby po artroskopii doszedł do siebie do Wimbledonu i był w stanie jakkolwiek rywalizować z przeciwnikami, to byłoby to spore osiągnięcie. Znajomy z pracy, lat 31, artroskopia prawie 2 miesiące temu. W zeszłym tygodniu był w stanie „już zgiąć nogę do 35 stopni”. Pytanie, jaki był zakres operacji i jak będzie przebiegała rehabilitacja, ale szansa, że wróci na Wimbledon w na tyle dobrej kondycji, żeby móc rywalizować godzinami na korcie, wydaje się być raczej fikcją.

Jak już pisałem - ominięcie Wimbla, danie sobie kilka tygodni na rekonwalescencję i kontynuacja treningów na cegle po kątem IO chyba byłaby najbardziej logiczną opcją.

Tam chyba jeszcze Bastad ma na liście startowej.

Art pisze: ↑06 cze 2024, 11:23

Ciekawe, czy jakby grał akurat turniej w Szczecinku, to również przeszedłby operację w tamtejszym szpitalu. Znam jednego dobrego chirurga, podołałby.

Miło widzieć, że serbski chłop też się już kończy. Na zdrowie!

Jedno z lepszych spotkań jakie widziałem, genialny był Wawrinka, właśnie tego dnia uwolnił swój potencjał, mentalnie może jeszcze nie był gotowy, żeby wygrać taki mecz, ale 52 tygodnie już tak.

Return definiujący karierę Djokovica, słusznie się nim ludzie zachwycali, ale jakość tego serwisu to jakiś żart był, Serb nawet nie musiał się za bardzo wysilić.