mtenis.com.pl

W sumie już teraz można powiedzieć, że nie jest to zły mecz, mimo tych zapaści Serba, zwłaszcza w pierwszym secie.

Anula pisze: ↑19 maja 2019, 18:30

Kamileki pisze: ↑19 maja 2019, 18:27 Chyba się uda.

Właśnie. Chyba.

Teraz jestem nieco spokojniejszy

Starczyło pary Djokovicovi jak widać na jednego seta.

Po ponad 9 miesiącach przerwy jest tytuł. Przerwa trwała tyle co przenoszona ciąża

4 bajgle w jednym turnieju - rekord Rafy. W dodatku jeden na odwiecznym rywalu. Kilka piczeni na jednym ogniu tu Rafa upiekł, sporo szczęścia - szczególnie co do pogody. Podobnie jak przed rokiem.

Kiefer pisze: ↑19 maja 2019, 18:38 Starczyło pary Djokovicovi jak widać na jednego seta.

Na szczęście dla Rafy.
Taki mały zastrzyk optymizmu dla Nadala przed RG, że Novak nie jest w super dyspozycji.

Wynik jak z WTA.

Nie uspokoił mnie ten mecz, wręcz przeciwnie. Liczyć trzeba na ustrzelenie Novaka przed finałem, albo na orkę. Serb fizycznie też już nie regeneruje się tak, jak jeszcze kilka lat temu. Na plus poruszanie się po korcie, na minus - seria zupełnie bezsensownych błędów.

O dziwo, nawet nieźle słuchało mi się dziś Lorka. Szacunek za milczenie podczas wymian.Przestrzega bezwzględnie.

Czy to nie był pierwszy ważny turniej w którym komentował Lorek? Zazwyczaj Tomasz albo Olejniczak.

Sowa pisze: ↑19 maja 2019, 18:42
Nie uspokoił mnie ten mecz, wręcz przeciwnie.

Mnie trochę uspokoił, bo trzeci set pokazał że z głową nie jest tak źle Zwłoki Djokovica, ale trzeba było dobić.

Każdy z wielkich ma Mastersa w tym roku, może Murray ogarnie się do sierpnia.

Jeszcze na plusik poprawione H2H!

Końcowe staty:

Oj widać po Rafie, że było to ważne dla niego, ciężkim mentalnie dla niego rywalem jest Djoko.

Ale też chyba niezbyt z siebie jest zadowolony.

A ja się tak po prostu bardzo cieszę. Nie była udana ta ceglana przygoda w tym roku, ciężko się oglądało Rafę, więc taki turniej i taki wynik sprawia mi wiele radości. Wiadomo, że można lepiej, że Djokovic zmęczony, że to nie Szlem, ale staram się pamiętać, że mamy do czynienia z mocno sfatygowanym, coraz starszym zawodnikiem. W takiej optyce tytuł tak wysokiej rangi po pokonaniu lidera rankingu to jest osiągnięcie warte uwagi.

Na RG będzie co ma być, jeszcze wiele się może zmienić, ale jak to mówił na jednym z filmików Piotr Żyła "dziś jest dziś" i tym "dziś" się delektuję. Sama gra Hiszpana całkiem dobra, starał się szybko przechodzić do ataku, uderzał mocno, znajdował dobre kąty. Przy sieci i na serwisie też dobrze, w porównaniu do MC to jest niebo i ziemia.

Już się bałem, że będzie się musiał zgłaszać do jakiegoś Hamburga, by coś w tym roku wygrać, ale na szczęście mamy ten (bardzo mi drogi) Rzym, więc nie ma obawy .

Po włosku to jednak gaduła.

Kiefer pisze: ↑19 maja 2019, 18:50 Oj widać po Rafie, że było to ważne dla niego, ciężkim mentalnie dla niego rywalem jest Djoko.

Zdecydowanie tak.

Lucas pisze: ↑19 maja 2019, 18:51
Już się bałem, że będzie się musiał zgłaszać do jakiegoś Hamburga, by coś w tym roku wygrać, ale na szczęście mamy ten (bardzo mi drogi) Rzym, więc nie ma obawy .

Podobnie myślałem niedawno... Tak naprawdę jeśli któryś tytuł wybrałbym przed Garrosem to byłby to właśnie Rzym. Turniej z tradycjami, a 9-ta wygrana zbliża Rafę do czwartej decimy.

Jak ja lubię patrzeć na radość Hiszpana . Każde trofeum doceniane jest jest jakby było pierwsze, ten młody, pozytywnie nienasycony i szczery chłopak, którym był 14 lat temu, zawsze wychodzi na wierzch przy okazji tych celebracji. Jednak dobrze, że niektóre rzeczy się nie zmieniają.

Drugi finał wygrany z Novakiem od czasu US Open 2013, a pierwszy od czasu Garrosa 2014. Z pewnością ta wygrana podbuduje Hiszpana. Szacunek dla Novaka za to, że dał z siebie wszystko bo równie dobrze mógł tankować w przeddzień rozpoczęcia Szlema. To piąta porażka w rzymskim finale doznana przez Serba. Wyrównał swój "rekord" z Cincinnati i Rafy z Miami.

Kilka rekordów, które Rafa ustanowił tym jednym meczem:

- Został ponownie samodzielnym liderem w liczbie turniejów Masters 1000
- Został rekordzistą jeśli chodzi o liczbę sezonów z rzędu z przynajmniej jednym tytułem (16)
- Został samodzielnym rekordzistą pod względem liczby wygranych nad liderem rankingu (20) - 19 ma Becker, trzeci Lendl ma 15 takich wygranych.

Zwłoki Djokovica, trochę szczęśliwie ten drugi set mu wpadł. Rafa zagrał solidnie, ale nic wielkiego. Gratulacje dla niego. Szkoda, bo liczyłem, że zobaczę na jakim są oni poziomie tuż przed RG a zmęczenie jednak nie oddaje prawdziwego oblicza.