mtenis.com.pl

Najlogiczniejszym wytłumaczeniem był jakiś problem z podłogą RK skoro dziś wymieniali i nagle zrównał się z Russellem. O lle możemy być umiarkowanie zadowoleni z występu Kubicy, tak strata do najbliższego zespołu wynosi 1,8s. Kosmos. Tym większy wstyd dla stajni z Grove, że taki McLaren poniżej sekundy do najszybszego, a więc spory postęp.

Wczoraj jako konsultant dołączył współzałożyciel Patrick Head, jeden z twórców sukcesów tej ekipy w latach 80-tych i 90-tych. Tyle, że on ma już ponad 70 lat na karku, a wyzwanie karkołomne. Jeśli unikną zniszczeń to powinno być lepiej od Barcelony, czyli połowy maja. IMO nieformalny szef zespołu tj. Claire Williams to kiepska osoba na to miejsce, każdy z pozostałych pryncypałów ma bogate doświadczenie z wyścigami, a ona zajmowała się PR-em.

Czy teraz za zwycięstwo jest 26 punktów czy dalej 25 i wprowadzili jakiś bonus? Pytam, bo Bottas ma 26 przy nazwisku.

Jeden punkt jest przyznawany kierowcy, który przejechał najszybsze okrążenie.

Ok. Dzięki. O tym nie miałem pojęcia. W sumie ciekawa inicjatywa.

Rosberg nazwał Maksia narcyzem.

Słabiutko wystartował Leclerc, ale już wyprostował sytuację i znowu prowadzi.

Brakło chyba trochę doświadczenia na starcie, jednak bolid Leclerca jedzie po prostu szybciej, najszybciej.

Mój Boże.

Vettel sam sobie winien, ale młodego szkoda.

W Renault też śmiesznie.

Silnik w tym samym momencie!?!?!?!?!?!

Samochód bezpieczeństwa na torze!

Ten Mercedes to podobny do Rafy.

Niewiarygodny dramat, znowu mamy fantastyczny wyścig i znowu farci Hamilton, czy to guma Bottasa na koniec czy Ocon w Maxa czy awaria Leclerka. To jest coś nieprawdopodobnego. O wyczynach Vettela nawet szkoda gadać, może chociaż przemówi to do rozumu pomysłodawcom priorytetowego statusu dla Seba.

Renault podwójny DNF na koniec uratował Charlesa. Szkoda Hulka bo jechał super wyścig z końca stawki.

Federasta20 pisze: ↑31 mar 2019, 18:52 Niewiarygodny dramat, znowu mamy fantastyczny wyścig i znowu farci Hamilton, czy to guma Bottasa na koniec czy Ocon w Maxa czy awaria Leclerka. To jest coś nieprawdopodobnego. O wyczynach Vettela nawet szkoda gadać, może chociaż przemówi to do rozumu pomysłodawcom priorytetowego statusu dla Seba.

Ja to się lepiej nie wypowiadam szeroko, bo chyba jestem jedynym fanem Hamiltona na tym forum.

Spokojnie, Leclerc ugra w tym sezonie sporo. Już dziś to pokazał a jeśli będzie lepiej jeździł niż Seb, to skończy się pobłażanie Ferrari. Ile można czekać na mistrzostwo? Vettel nie jest gwarantem walki o nie.

Plusem takich incydentów jest upadający mit Vettela, że jest jednym z najlepszych w historii. Pod presją pęka non-stop. Przyszłość Ferrari to Leclerc i Mick Schumacher, a Seb niech szuka szczęścia gdzie indziej Oczywiście z urzędu mu kibicuję, ale przychodzi mi to znacznie trudniej i chwilami nawet takie incydenty są obojętne. To nie poziom Alonso ani Hamiltona, a do tej listy trzeba powoli dopisywać Maxa i Leclerka.

Jacuszyn pisze: ↑31 mar 2019, 19:11

Federasta20 pisze: ↑31 mar 2019, 18:52 Niewiarygodny dramat, znowu mamy fantastyczny wyścig i znowu farci Hamilton, czy to guma Bottasa na koniec czy Ocon w Maxa czy awaria Leclerka. To jest coś nieprawdopodobnego. O wyczynach Vettela nawet szkoda gadać, może chociaż przemówi to do rozumu pomysłodawcom priorytetowego statusu dla Seba.

Ja to się lepiej nie wypowiadam szeroko, bo chyba jestem jedynym fanem Hamiltona na tym forum.

Nie jesteś jedynym, wypowiadaj się.

Obejrzałem netflixową produkcję "Formuła 1 Jazda o życie".

Bardzo ciekawy serial dokumentalny, który przedstawia obecną sytuację w F1. Mówię to z pozycji osoby, która za Kubicy pooglądała trochę F1, a tak poza tym, to raczej miała marne pojęcie o tym kto, co i jak. Polecam tym mniej zainteresowanym.