Kiefer pisze: ↑10 sie 2022, 12:07
Ostatnio w rozmowie z @Barty wspomniałem, że te ostatnie 4-5 lat to jest jakiś Matrix i musi być w jakiejś innej rzeczywistości normalne zakończenie.
Już od pewnego czasu istnieje:
2013 - 2015 - Rafole wciąż dominują, ale młode wilki w postaci Dimitrowa, Tomicia i Nishikoriego naciskają coraz mocniej. Federerowi udaje się wygrać 1 WS; utrzymując bezpieczny dystans;
2015 - 2018 - szczyt potęgi wspomnianych młodych wilków, którzy zgarniają większość Szlemów. Zachwyceni fani oraz media nadają im miano Pokolenia Useful. Rafole wciąż się liczą, ale już coraz bardziej słabną fizycznie. Pod koniec 2018 Nadal łapie poważniejszą kontuzję i zmuszony jest do wzięcia dłuższej przerwy od tenisa. Djokovic w tym czasie zdobywa kilka kolejnych Szlemów i zbliża się wynikowo do Nadala, Federer dokłada 2 WS w ostatnim swym wielkim sezonie, 2017, a mediabzgodnie obwołują go goatem.
2018 - 2022 - Djokovic wciąż walczy, wygrywa pojedyncze wielkie turnieje, ale na seryjne wygrywanie nie pozwalają mu powoli zastępujący generację Useful kolejni młodzi gniewni pod przewodnictwem Miedwiediewa, Zwieriewa, Kyrgiosa i Tsitsipasa, którzy okazują się następnym w historii tenisa pokoleniem doskonale przygotowanych mentalnie i taktycznie młodych mistrzów. W 2019, w finale Wimbledonu, ma miejsce spotkanie określane przez media jako "legacy match": pojedynek dwóch czempionów odchodzących do przeszłości generacji, urzędującego goata Federera i wciąż ambitnie aspirującego do tego miana Djokovicia. Spotkanie to okazuje się być wielkim widowiskiem o gwiezdnym poziomie jakościowym. Federer rozstrzyga je na swoją korzyść dopiero w 16.gemie 5.seta, wykonując brawurową akcję przy siatce przy stanie 40:15. Wszyscy podziwiają jego odporność psychiczną i obwołują Wiecznym Goatem. Rok później po raz ostatni pojawia się w tenisie Nadal, po ciężkich bojach z ambitnymi przeciwnikami oraz własnym słabnącym ciałem tryumfuje na RG po raz ostatni i zaraz potem ogłasza koniec kariery, jako przyczynę podając fatalny stan swoich kolan. Federer i Djokovic grają dłużej, Szwajcar co prawda nie dodaje już nic do swego dorobku wielkoszlemowego, ale utrzymuje bezpieczną przewagę nad rywalami, gdyż Serba powstrzymują trudni młodsi przeciwnicy oraz własne nadwątlone zdrowie. Djokovic rezygnuje w 2022, z dorobkiem zbliżonym do Nadala, po naznaczonym kontuzjami oraz bolesnymi porażkami z przedstawicielami Next Generation sezonie poprzednim. Federer kończy karierę wkrótce po nim, szczęśliwy z niezagrożonego statusu Goata, dzierżąc praktycznie wszystkie najważniejsze rekordy, do końca doskonale sprawny, co określa się jako efekt niekontuzjogennego stylu gry. Zamyka się ostatecznie karta Wielkiej Trójki, co jednak nie smuci zbytnio fanów tenisa, zachwyconych techniką, tenisową dojrzałością i charyzmą młodych czempionów dyscypliny.*
*Powyższy tekst jest fragmentem sławnego dzieła historiograficznego
The real history of tennis pod red. prof.Jacquesa D., wyd.Oxford University Press, rok wyd.2022, s.666.