Strona 40 z 51

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:49
autor: lake
DUN I LOVE pisze:
lake pisze:Przynajmniej nie będzie półfinału Raon-Monf. Co jest dobrą wiadomością biorąc pod uwagę ich dorobek finałowy. W przypadku Kanadyjczyka mam na myśli Masters 1000.
Nie wiem, czy w perspektywie meczu z Djoko te bilanse mają jakikolwiek sens. Podczas swoich ostatnich finałów WS Roger też legitymował się świetnym bilansem takich finałów. :D
Może w tę stronę nie mają, ale w tę którą prezentują obaj wymienieni przeze mnie Panowie już tak. Monf przegrywa prawie z każdym a Raon ile ugrał średnio gemów na seta w finałach Mastersów 1,5?
Nick przynajmniej przed meczem będzie zagadką, bo z Samurajem można założyć z góry, że ma co najwyżej szanse na pobicie wyczynów Nadala z Doha i Raona z IW.

Co do dominacji Djoka i jakich to rekordów nie pobije to jednak trochę wróżenie z fusów. Owszem nic nie zapowiada zmiany. Ale o ile dobrze pamiętam to niespełna 2,5 roku temu powstała ankieta kiedy Rafał dogoni Federera. Po RG 2014 wciąż realnie oceniano jego szanse w tej kwestii. Przegrany finał AO i wygrany z finał FO. Co się stało później wszyscy wiemy. I nie mam wątpliwości że żaden z Rafanów z tego forum dziś już w to nie wierzy. I nie wynika to z tego że różnią się od fanatyków Serba, ale raczej ze świadomości, że to jest tylko sport i do tego indywidualny. W piłce mamy kadry po 30 zawodników i nawet kontuzje przez większość sezonu kluczowych zawodników, plus wypalenie nie są w stanie zniszczyć drużyny. Patrz BVB w zeszłym sezonie. W tenisie przegrasz jeden mecz i nagle wszystko sypie się jak domek z kart. Mario dobrze to opisał zdaje się na przykładzie JS i jego porażki w DC. Przy okazji Rafała też chyba ktoś wspominał że AO 2014 miało jednak ogromny wpływ na jego dalsze losy. Ktoś powie że Serb nic sobie nie zrobił z porażki na RG 2015. Ale kropla drąży skałę. Nawet tą z Serbii. Rafał też się jeszcze trochę ogarnął wtedy. Wymęczył Madryt i RG. Pofantazjuję trochę teraz, ale kto wie, taki Nick pojutrze plus Wawa w MC i Nadal w Madrycie i do tego naćpany Murek w RG i po balu. Przypominam że rok temu wietrzono klasyka dla Serba przed RG a po chyba nawet nie wygrał ankiety przed Wimbledonem, a na pewno nie w cuglach. Nie wiem nie chcę mi się sprawdzać. Pamiętacie Pawła Nastulę? Przez ileś tam lat nie przegrał. Jak w końcu to się stało to słyszałem głosy, że to dobrze zejdzie z niego presja. Po tej porażce zdaję się że nie wygrał już niczego poważnego. Także poczekajmy z tymi 302 tygodniami. Djoko też człowiek.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:51
autor: Damian
Goffina marzeniem jest RG. W tym roku ma duże szanse :)

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:52
autor: jowy
Jezu, ale ten Goffin jest przeraźliwie miałki i nijaki. Ma przewagę przełamania, a i tak nie masz nawet cienia wątpliwości, że gość tego nie wygra.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:53
autor: Del Fed
No racja Sebastian, że przepychaczy Koko nie lubi. Żilu Simą się kłania.
Dawid łamie Goliata.:P PS. Ale już mu przeszło...

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:53
autor: Robertinho
Hank, jak dasz sobie radę bez dominatorów, kibicu sukcesu? :D

Bardziewny ten Djoko, jak ten koleś wygra 17 WS, to znaczy, że zmarnowałem prawie 20 lat życia...

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:55
autor: lake
Szanse Goffina zostały brutalnie zweryfikowane w Cincy w zeszłym roku więc niema się co podpalać. No właśnie.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:56
autor: Mario
Dobrze, że zaraz taniec z gwiazdami się zaczyna...

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:58
autor: lake
Skup się na pozytywach. Zawsze to Rafcio mógł mieć 18. Zmarnowałbyś może rok mniej ale bardziej dosadnie ;)

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 19:58
autor: Del Fed
Właśnie też nie czaję, po co ja to oglądam. Normatywne pytanie przy okazji obecego ATP.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:00
autor: lake
Mario pisze:Dobrze, że zaraz taniec z gwiazdami się zaczyna...
A to teraz w piątki dają?

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:01
autor: Mario
Od czasu gdy nasza ukochana telewizja go przejęła.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:01
autor: Damian
Muras jest pod wpływem czy on tak ma?

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:02
autor: SebastianK
jowy pisze:Jezu, ale ten Goffin jest przeraźliwie miałki i nijaki. Ma przewagę przełamania, a i tak nie masz nawet cienia wątpliwości, że gość tego nie wygra.
Takie ma warunki - podobna budowa co Simon. Uważam, że jak na takie warunki bardzo fajnie się rozwija i buduje karierę. \\
Robertinho pisze:Hank, jak dasz sobie radę bez dominatorów, kibicu sukcesu? :D

Bardziewny ten Djoko, jak ten koleś wygra 17 WS, to znaczy, że zmarnowałem prawie 20 lat życia...
Mimo wszystko nie widzę tych 17 WSów w jego wykonaniu.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:07
autor: Del Fed
Przynajmniej próbuje wygrać z przeznaczeniem Belg, nie to co Berdych.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:09
autor: lake
Mario pisze:Od czasu gdy nasza ukochana telewizja go przejęła.
Od rozwodu nie jestem w temacie, wszelkie talent i talk "szoły" i opery mydlane nie goszczą na ekranie mojego TV, ale że ukochana TV ma TzG to akurat wiedziałem i nawet wiem że Jury się zmieniło, bo jakieś urywki jednak widziałem :D
Djoko w nastroju wszystko mi przeszkadza ale gram z gościem z którym mogę walnąć 20 UE na set a i tak się wygra.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:10
autor: Mario
Można by go dzisiaj usmażyć, tak wygląda...

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:12
autor: Damian
Mario pisze:Można by go dzisiaj usmażyć, tak wygląda...
A gdzie tam, wg. komentatora "powstał jak feniks z popiołu"

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:13
autor: lake
W finale już tak nie będzie wyglądał.

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:13
autor: Hankmoody
Robertinho pisze:Hank, jak dasz sobie radę bez dominatorów, kibicu sukcesu? :D

Bardziewny ten Djoko, jak ten koleś wygra 17 WS, to znaczy, że zmarnowałem prawie 20 lat życia...
Właśnie zacząłem się nad tym zastanawiać.
Ale jakos wytrzymałem tyle lat, oglądając baty ktore zbierał Rod i Safin, więc pewnie i tym razem przeżyje. :P

Re: Miami 2016

: 01 kwie 2016, 20:13
autor: SebastianK
lake pisze:
Mario pisze:Od czasu gdy nasza ukochana telewizja go przejęła.
Od rozwodu
Gratulacje.