Re: Poziom tenisa dziś
: 17 sie 2014, 19:58
A to bardzo ciekawe. Czy Murray to czasem nie ten typ, który nie zagrał w tym roku w żadnym finale?GemSetMecz pisze:Nole, Murray, Nadal i Roger są poza zasięgiem wszystkich.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
A to bardzo ciekawe. Czy Murray to czasem nie ten typ, który nie zagrał w tym roku w żadnym finale?GemSetMecz pisze:Nole, Murray, Nadal i Roger są poza zasięgiem wszystkich.
Możesz rozwinąć, dlaczego Del Potro to "wspaniały tenisista".GemSetMecz pisze:Panowie ranking nie graFerrer jest topowym graczem, ale zawsze będzie odstawał od czwórki najlepszych tak jak na razie reszta tenisistów. Nole, Murray, Nadal i Roger są poza zasięgiem wszystkich. Gdybym miał ocenić kto ma najbliżej nich to JMDP. Niestety Argentyńczyk łapie kontuzje za kontuzjami, szkoda, bo naprawdę wspaniały gracz. Dopiero później jest Ferrer, a następnie daleko nic. Hiszpan wiele nadrabia wolą walki, ale to niestety nie wystarcza, żeby dogonić top.
Oczywiście, że ma braki techniczne i gra siłowo. Siatka - dno. Slajs - żart. Krycie kortu - ok, ale ułatwiają mu to długie kończyny.GemSetMecz pisze:Del Potro według Ciebie nie ma techniki i gra siłowo? To co powiesz w takim razie o Raonicu, Isnerze, Berdychu? Argentyńczyk ma świetny forehand, przyzwoity backhand, po korcie jak na swój wzrost też się porusza bardzo dobrze. Braki pod względem taktycznym? Nie wiem kiedy ostatnio oglądałeś JMDP, ale chyba z dobre 3-4 sezony temu. Według mnie jeżeli tylko jest w dobrej formie to jest w stanie wygrać z każdym. Agresywna gra i płaski forehand wszystkie inne braki nadrabiają, bo przecież nikt nie jest idealny.
Doprawdy gdy czołówka tak wyglądała Nadal nakręcał swoją grę obrywając od każdego z czołówki i będąc wtedy prawdopodobnie najsłabszym w karierze. Nie wiem też, jaki punkt odniesienia do tamtego Djokovicia i Federera (poza Del Potro) stanowią ci wymienieni tenisiści. Przytaczasz też ciągle tę jedną piłkę (double fault) z finału RG do udowadniania nie wiadomo czego, mimo że Serb miał już praktycznie przegrany mecz. Jakoś jestem sobie w stanie wyobrazić karierę Djokovicia i np. ten 2011 rok bez Soderlinga, Roddicka, Davydenki, a nie potrafię bez Nadala, który zawsze był dla niego największym wyzwaniem, i może dla jego podejścia lepiej byłoby, gdyby jednak zagrał w Nowym Jorku.DUN I LOVE pisze:Soderling, del Potro, Roddick, Dawidienko, Tsonga kiedyś > Wawrinka, Berdych, Ferrer, Raonic, Tsonga dziś. Roddick był wyśmiewany przez wszystkich, ale na przestrzeni 3 lat (2007-2010) kilka razy z Top-4 wygrał - i to z każdym z przedstawicieli tego grona.
Mam nadzieję, że za 2-3 lata Djoković tak podniesie poziom swojej gry dzięki rywalizacji z Nadalem, że nie będzie kończył najważniejszych meczów df.
Do czego innego pijemy. Ja uważam, że Nadal i Djoković w najlepszej formie pewnie wygraliby z każdym z wymienionych (chociaż pewnie po dużo większych trudach niż z Berdychem czy Gasquetem np.), ale będąc już pod formą każdy z przedstawicieli zaplecza 2009 (tak to nazwijmy) mógłby spokojnie ich odesłać do domu. Nadal i Djoković jesienią 2013 roku grali dużo słabiej niż nas do tego przyzwyczaili, a mimo to o mały włos mielibyśmy 4 finały Rafole w Azji, Bercy i WTF. Obaj mają po 27-28 lat i rekordowe 42 mecze na koncie - pewnie dobiją do 50. Jednak to o czymś świadczy, kiedy na przełomie całej historii Ery Open największe rywalizacje osiągały max 36 meczów.jonathan pisze:Doprawdy gdy czołówka tak wyglądała Nadal nakręcał swoją grę obrywając od każdego z czołówki i będąc wtedy prawdopodobnie najsłabszym w karierze. Nie wiem też, jaki punkt odniesienia do tamtego Djokovicia i Federera (poza Del Potro) stanowią ci wymienieni tenisiści. Przytaczasz też ciągle tę jedną piłkę (double fault) z finału RG do udowadniania nie wiadomo czego, mimo że Serb miał już praktycznie przegrany mecz. Jakoś jestem sobie w stanie wyobrazić karierę Djokovicia i np. ten 2011 rok bez Soderlinga, Roddicka, Davydenki, a nie potrafię bez Nadala, który zawsze był dla niego największym wyzwaniem, i może dla jego podejścia lepiej byłoby, gdyby jednak zagrał w Nowym Jorku.
Ale masz charyzmę. Nie nadążam za czytaniem tych ton spamu.robpal pisze:Dyskutujemy.
Hehe, nie da się promować czegoś, czego nie ma.GemSetMecz pisze: Tak samo na hali bardziej promowana jest gra serve&volley, korty przeważnie szybsze od tych na otwartych.
No Muller to dobry typ, choć to też bardziej klasyczny, agresywny allrounder niż gracz s&v (coś jak np. Fish).Rodżer Anderłoter pisze:Gdzie w tym wszystkim Gilles Muller ?
Mocnerobpal pisze:
Przepraszam, ale co w tym jest nie tak?M270 pisze: Niemniej po zdobyciu tytułu US Open przez Cilica uwierzę we wszystko.