Re: Roland Garros 2012
: 05 cze 2012, 16:25
Musisz się śpieszyć, Dun! Zdaje się, że JDP nie zamierza czekać z odprawieniem dziadzi.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Spokojnie, gracie z wasalem. I tak wszystko oddaRobertinho pisze:Aż tak źle z nami?
Robciowa logika - Del Po ze Szlemem, mający Feda na rozkładzie, to wasal, Almagro i Ferrer - poważni rywale dla Rafy.robpal pisze:Spokojnie, gracie z wasalem. I tak wszystko oddaRobertinho pisze:Aż tak źle z nami?
Robertinho pisze:Robciowa logika - Del Po ze Szlemem, mający Feda na rozkładzie, to wasal, Almagro i Ferrer - poważni rywale dla Rafy.
Ferrer wygrał z Nadalem więcej razy niż Delpo z Fedem, więc to Twoja logika zawodziRobertinho pisze:Robciowa logika - Del Po ze Szlemem, mający Feda na rozkładzie, to wasal, Almagro i Ferrer - poważni rywale dla Rafy.
Typowe gadanie filozofa, który lał ze strachu przed AO10 i był przerażony 2 kolejnymi porażkami z del Potro.robpal pisze:Ja za to zacytuję wybitnego filozofa dyscypliny, Mastę: "Nie wiem, jak źle musiałby grać Fed, żeby Delpo z nim wygrał". Po ostatnich 5 spotkaniach (a zwłaszcza fajerwerkach z Dubaju) ciężko nie mieć takiego wrażenia
Z Nico to go nie porównuję, ale aktualnie to jest na cegle MAX ten poziom co Ferrer.DUN I LOVE pisze: Nie róbmy sobie jaj - Del Potro to tenisista z wyższej półki od Ferru czy Nico, z całym szacunkiem dla tych hiszpańskich zawodników.
I to ich różni. Mogą być na tym samym poziomie, ale i tak do Del Potro jest tym zawodnikiem, który ma we krwi wygrywanie.robpal pisze:Z Nico to go nie porównuję, ale aktualnie to jest na cegle MAX ten poziom co Ferrer.
A kiedy ostatnio tego dowiódł? Bo jak dla mnie to w meczach z Fedem on ma we krwi luzerkę. Formę sprzed 2010 odłóżmy jednak między bajki, bo tam jest jej miejsce.DUN I LOVE pisze: I to ich różni. Mogą być na tym samym poziomie, ale i tak do Del Potro jest tym zawodnikiem, który ma we krwi wygrywanie.
Choćby w finale USO09. Za sam tamten mecz nie powinien nigdy zostać nazwany luzerem. Jeśli już, to 99,9% współczesnych tenisistów to mentalne dzieci.robpal pisze:A kiedy ostatnio tego dowiódł? Bo jak dla mnie to w meczach z Fedem on ma we krwi luzerkę.
A co to ma wspólnego z rzeczywistością? Ja za to nie odczepię się od Dubaju czy drugiego seta z Australii, znacznie świeższych wspomnień, gdzie gra Delpo w ważnych punktach przyprawiała o mdłości.DUN I LOVE pisze: Choćby w finale USO09.
Zmieścił się Fed w 25 UE?Anula pisze:Juan set do przodu.
Chyba coś ma, skoro wydarzyło się naprawdę.robpal pisze:A co to ma wspólnego z rzeczywistością?
Bardzo łagodni są w tym roku z błędami, już to zauważyłem. Chcą za wszelką cenę pokazać, że mamy do czynienia z wybitnym tenisemBarty pisze:Mecz Feda jest odrażająco słaby. A Fedowi naliczyli tylko 13 ue, JMDP 14, ale tak naprawdę, to z 20 u Szwajcara na pewno ich było.