Strona 5 z 96

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 0:40
autor: jonathan
Buzz pisze:Nie ma chyba sensu więcej pisać, że komuś się znów przyfarciło jak nikomu innemu. Nadala nie ma, Del Potro nie ma, Djokovic i Murray w zapaści formy, innych przeszkód brak.
Ten turniej, patrząc od strony kibiców w takiej sytuacji naprawdę nie ma sensu, bo przecież chyba nawet fani Federera zdają sobie sprawę, że jeszcze przed losowaniem temat jest już zamknięty. Rozpatrywanie wyniku losowania również jest bezsensowne, bo nie ma takiej opcji jak trudna drabinka. Pozostaje jedynie autostrada po tytuł. Chyba, że ktoś wierzy w jakiegoś Wawrinkę, czy Berdycha - ja nie! Ale przypominam, że to jest wielki szlem, więc tu się sprawy mają trochę inaczej. Nie bez przyczyny przytłaczająca większość tytułów trafiła jedynie w cztery ręce.
Jeśli w takiej sytuacji znalazłby się Nadal, to daję słowo, że dla mnie turniej i ewentualne zwycięstwo byłoby równie nieistotne jak wygrana z kontuzjowanym Nishikorim, czy choćby zwycięstwa w Barcelonie, gdzie poza nim nie było rywali - byli statyści.
Oczywiście dopisze się numerek w statystykach, wpadnie tytuł, będzie kupa radości, ale czy faktyczna satysfakcja - u Fedka pewnie tak, a u jego fanów...?!
Nawet nie zaczął się turniej, a Tobie już żal 18 Szlema dla Mistrza. Nie masz jak przelać swojej wściekłości, co? Coś próbujesz, ale pozostaje Ci tylko wciąż przeklinać zły los. Niczego więcej nie masz. Masz pistolet na kapiszony. Odpuść, przegrałeś.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 7:23
autor: Lleyton
Losowanie w piątek?

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:04
autor: Buzz
kropiwnicki pisze:Szczerze wolałbym, żeby pokonał Nadala, najlepiej w finale, bo takie zwycięstwo smakuje najlepiej.
Dokładnie, myślę identycznie, tylko w odwrotnym kierunku.
kropiwnicki pisze:Niemniej odczuwam satysfakcję z ostatniego zwycięstwa turniejowego Federera, mimo że rywale byli z niższej półki.
Ty odczuwasz, ja bym nie odczuwał,...ludzie są różni.
jonathan pisze:Nawet nie zaczął się turniej, a Tobie już żal 18 Szlema dla Mistrza. Nie masz jak przelać swojej wściekłości, co? Coś próbujesz, ale pozostaje Ci tylko wciąż przeklinać zły los. Niczego więcej nie masz. Masz pistolet na kapiszony. Odpuść, przegrałeś.
Słuchaj człowieku, ciesz się póki masz okazję. Jeśli jesteś jednym z tych, dla których nie ważne jak i z kim, byle tylko jeszcze dźwignąć statystyki, to Twój czas!
Ja w każdym aspekcie życia lubię czystą, sportową walkę. Jeśli facet, który wiele osiągnął, ale mimo wszystko czas jego największych sukcesów w sposób naturalny dobiegł końca, a pomimo tego w wyników niespotykanych "darów losu" śrubuje rekordy do nieosiągalnych poziomów, to istotnie wywołuje to moją irytację, bo to po jak śrubowanie na dopingu.
Nie przegrałem, bo nie mogłem przegrać - bo to nie gra, więc odpuść sobie takie bzdetne slogany, bo już raz dowaliłeś jak kulą w płot /jeśli przypominasz sobie o czym mówię/.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:09
autor: Anula
Po co te nerwy? ;)
Pucharu jeszcze nie wręczono.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:26
autor: Buzz
Anula pisze:Po co te nerwy? ;)
Pucharu jeszcze nie wręczono.
Reakcja obronna organizmu... ;)

Jeszcze nie wręczono, ale grawer już wykonany! :ok:

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:42
autor: Lucas
Narzekaliśmy, że nie będzie emocji w turnieju, to są teraz :D. Osobiście staram się zrozumieć obie strony. Myślę, że dla jednego i drugiego fandomu nie powinno to być aż takie trudne. Rafa-fani siedzą o suchym pysku od Garrosa, więc nie dziw, że czekaliśmy na powrót Hiszpana i niektórzy są nieco sfrustrowani. To nie pierwszy Szlem, który opuszczamy, a Rafa nie młodnieje. Emocje, czasem te negatywne, muszą czasem wyjść na zewnątrz (zwłaszcza, że w tym roku rywale wyglądają tak źle, że nie trzeba by się było wysilać i wygrać)

Z drugiej strony Nasi kochani Federaści musieli przeboleć klęskę króla na Wimbledonie i nie wąchali Szlema od 2012. Na ich miejscu też bym był pełen nadziei, zwłaszcza, że Roger podniósł poziom swojej gry (który pozostaje średni i nierówny, ale zawsze jest lepiej niż w zeszłym roku).

Jeśli Roger wygra będzie Mistrzem takim samym jak każdy inny, będzie musiał wygrać te kilkadziesiąt setów, a za dwa lata nikt nie będzie pamiętać drabinki. Ja uszanuje to ewentualne zwycięstwo, bo Roger nie odpowiada za formę rywali i drabinki, będzie grał takim kartami jakie dostanie. Tego samego oczekiwałbym, gdy Nadal będzie wygrywał. Może niekoniecznie tutaj, ale spotykałem się z wielokrotnym deprecjonowaniem Jego zwycięstw a tego bardzo nie lubię.

Żarty z kontuzji, cóż, co kto lubi, mnie to nie śmieszy i z Rogera też bym tak nie żartował.


Zgadzam się, że Puchar jeszcze nie wręczony, stary lis Robredo i piżamowy Berdych czają się i czekają na szansę :D

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:47
autor: robpal
O suchym pysku od Garrosa? Może ja jestem mało wymagający, ale na tym etapie sezon ze Szlemem to sezon zdecydowanie na plus.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:54
autor: Robertinho
Serdecznie proszę o zakończenie przepychanek i zaprzestanie wycieczek w kierunku zawodników i przede wszystkim siebie nawzajem.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 10:54
autor: Lucas
robpal pisze:O suchym pysku od Garrosa? Może ja jestem mało wymagający, ale na tym etapie sezon ze Szlemem to sezon zdecydowanie na plus.
Jasne, że tak, zawsze mówię, że dla mnie wszystko po RG to bonusy i jestem bardzo zadowolony, że Rafa wyrwał ten Paryż. Nie liczyłem na powtórkę z hard 2013 w żadnym razie, ale patrząc na formę reszty, gdyby Rafa był zdrowy, pewnie wzbogacilibyśmy się o co najmniej jeden 1000. Nawet nie chodzi mi tak bardzo o wygrywanie, po prostu brakuje mi samego oglądania Nadala, dlatego dodałem tę uwagę.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:04
autor: grzes430
Czemu jeszcze władze nie podjęły decyzji o odwołaniu turnieju, bo ON nie zagra?! Czemu jeszcze nie anulowali wyników z IO12, USO12 i AO13, bo ON tam nie grał?!

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:05
autor: Anula
Lucas pisze:.... Nawet nie chodzi mi tak bardzo o wygrywanie, po prostu brakuje mi samego oglądania Nadala, dlatego dodałem tę uwagę.
Otóż to!
Do tego miały byc koszulki bez rękawków. :( Obrazek :P

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:07
autor: Artras
Lucas pisze: Jeśli Roger wygra będzie Mistrzem takim samym jak każdy inny, będzie musiał wygrać te kilkadziesiąt setów, a za dwa lata nikt nie będzie pamiętać drabinki. Ja uszanuje to ewentualne zwycięstwo, bo Roger nie odpowiada za formę rywali i drabinki, będzie grał takim kartami jakie dostanie. Tego samego oczekiwałbym, gdy Nadal będzie wygrywał. Może niekoniecznie tutaj, ale spotykałem się z wielokrotnym deprecjonowaniem Jego zwycięstw a tego bardzo nie lubię.
Tu się zgadzam z Tobą w 100%, to nie wina Rafy, Rogera czy Novaka, że rywale nie potrafią ich pokonać nawet jeżeli grają słabiej. Jednak kolega Buzz cały czas stara się mówić iż Rafa wygrywa bo ma najtrudniejsze drabinki a rywale w każdej rundzie grają z nim mecz życia, z drugiej jednak strony jest Roger który ma zawsze najłatwiej, nikt z nim nie gryzie kortu i zawsze wygrywa turnieje.
Wiadomo, że każdy kibicuje komuś innemu jedni Rafie drudzy Rogerowi bądź innym tenisistą. Kibicowanie ma to do siebie, że czasami brakuje obiektywizmu, co oczywiście jest zrozumiałe, bo zazwyczaj jest to związane z jakimś tam ładunkiem emocjonalnym. Jednak czasami na taki obiektywizm trzeba się zdobyć i nie stosować podwójnych standardów. Bo jeżeli jeden zawodnik może skorzystać ze szczęścia od losu to dlaczego odbiera się to drugiemu?
Roger jeszcze nie wygrał US Open i zapewne go nie wygra, w 2012 też miał wygrać a poskładał go Berdych, więc nie przesądzał bym.

Odp: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:19
autor: Saboteur
grzes430 pisze:Czemu jeszcze władze nie podjęły decyzji o odwołaniu turnieju, bo ON nie zagra?! Czemu jeszcze nie anulowali wyników z IO12, USO12 i AO13, bo ON tam nie grał?!
Zwycięzca turnieju bez Nadala to nie zwycięzca. Zapamiętajcie chłopcy i dziewczęta co wam starszyzna mówi.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:28
autor: Buzz
Artras pisze:Jednak kolega Buzz cały czas stara się mówić iż Rafa wygrywa bo ma najtrudniejsze drabinki a rywale w każdej rundzie grają z nim mecz życia, z drugiej jednak strony jest Roger który ma zawsze najłatwiej, nikt z nim nie gryzie kortu i zawsze wygrywa turnieje.
A gdzież to znowu wyczytałeś? Nigdy nie napisałem, że Rafa ma najtrudniejsze drabinki i zawsze podkreślam, że zwycięstwa w stylu tegorocznego Madrytu nie ma dla mnie wymiaru sukcesu.
Nigdy też nie napisałem, że Fedek ma zawsze najłatwiej, ale znajdź w historii drugiego z "wielkich", któremu tak by się farciło w wieku, w którym większość z nich była już po lub właśnie kończyłam kariery.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:36
autor: Artras
Buzz pisze:
Artras pisze: Nigdy też nie napisałem, że Fedek ma zawsze najłatwiej, ale znajdź w historii drugiego z "wielkich", któremu tak by się farciło w wieku, w którym większość z nich była już po lub właśnie kończyłam kariery.
Tylko, to że się Federerowi farci to jest jego wina?, Ty cały czas powtarzasz, że Federer to Federer tamto. To raczej świadczy o marnym zapleczu, co już było niejednokrotnie poruszane w innych wątkach. Uwierz mi, że gdyby zaplecze tenisowe było takie jak 10 lat temu to Roger by nie miał nic do gadania, ale skoro nikt się nie kwapi aby zluzować starego dziadka to Szwajcar bierze ile może. Z drugiej strony świadczy to o wielkości Rogera, który ma już 33 lata i pewnie już niedługo zakończy karierę, ale nadal mu się chce trenować podróżować i walczyć na korcie do upadłego, mimo tego, ze ma całkiem sporą rodzinę, sławę i pieniądze.
Myślę że w sporcie jak i w życiu suma szczęścia zawsze wychodzi na zero, gdzieś się Rogerowi poszczęściło, a innym razem miał pecha, więc aż tak bym do tego farta wagi nie przywiązywał.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 11:48
autor: Buzz
Artras pisze:Tylko, to że się Federerowi farci to jest jego wina, Ty cały czas powtarzasz, że Federer to Federer tamto.
Ale przecież ja nigdzie nie piszę, że to jego wina! Lubię zacięte widowiska ze sportową walką. Lubię pewnie jak większość gdy turnieje wygrywa faktycznie najlepszy, przy optymalnej obsadzie. Bo to jest duch prawdziwej rywalizacji. Trudno, jest jak jest, nic na to nie poradzę.
I w żadnym razie nie chodzi tu o absencję Nadala, bo gdyby Djokovic i Murray byli w przyzwoitej formie, to turniej faktycznie byłby mocno obsadzony. A popatrz co mamy wśród ścisłej czołówki. Jeszcze nawet Delpo poza turniejem. Dwóch dobrych nie ma w turnieju, a dwóch pozostałych w formie poniżej poziomu minimum. Więc kto tak realnie zagra w turnieju wielkoszlemowym? Fedek i sparingpartnerzy! Sorry, ale w nagły wykwit formy Tsongi, czy Berdycha nie wierzę, a Dimitrov i Raonic udowodnili już gdzie jest na chwilę obecną ich miejsce.
Artras pisze:Uwierz mi, że gdyby zaplecze tenisowe było takie jak 10 lat temu to Roger by nie miał nic do gadania, ale skoro nikt się nie kwapi aby zluzować starego dziadka to Szwajcar bierze ile może.
100% zgody! Każdy by brał.
Artras pisze:Z drugiej strony świadczy to o wielkości Rogera, który ma już 33 lata i pewnie już niedługo zakończy karierę, ale nadal mu się chce trenować podróżować i walczyć na korcie do upadłego, mimo tego, ze ma całkiem sporą rodzinę, sławę i pieniądze.
Tylko zastanów się, gdybyś Ty był na jego miejscu i widząc rozkład touru na poziomie jaki właśnie nam się jawi, to nie poświęciłbyś się jeszcze trochę i nie podkręcił rekordów, skoro nadarza się taka sytuacja?

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 12:08
autor: bogdan1978
Kursy na zwycięzcę na niecały tydzień przed startem . ( Buki nie wierzą w wycofanie Dolga ? :) )

Djokovic N. 2.21
Federer R. 4.23
Murray A. 5.00


Wawrinka S. 13.80
Dimitrov G. 15.00
Tsonga J-W. 19.80
Raonic M. 23.60
Berdych T. 51.40
Ferrer D. 59.60
Nishikori K. 76.00
Gulbis E. 83.80
Kyrgios N. 98.80
Isner J. 103.80
Cilic M. 115.80
Monfils G. 140.80
Janowicz J. 152.80
Gasquet R. 155.80
Anderson K. 201.00
Robredo T. 201.00
Tomic B. 202.00
Dolgopolov A. 238.25
Kohlschreiber P. 251.00
Hewitt L. 251.00
Pospisil V. 276.00
Youzhny M. 284.33
Verdasco F. 301.00
Lopez F. 301.00
Fognini F. 301.00
Querrey S. 301.00
Tursunov D. 301.00
Dodig I. 401.00
Simon G. 401.00
Gabashvili T. 501.00
Paire B. 501.00
Chardy J. 501.00
Seppi A. 501.00
Rosol L. 501.00
Granollers-Pujol M. 501.00
Melzer J. 501.00
Benneteau J. 501.00
Istomin D. 501.00
Nieminen J. 501.00

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 12:12
autor: Artras
Naprawdę uważasz, że Federer jest aż takim faworytem do wygrania US Open ? Ja bym się nie zdziwił gdyby odpadł bardzo szybko. Sytuacja przypomina tę z przed dwóch lata, tylko że tam Roger wygrał najpierw Wimbledon, srebro na olimpiadzie oraz zdeklasował Novaka w Cincinnati, wtedy też nie było Nadala, Novak znacznie obniżył swój poziom, a Murray nie grał zbyt dobrze, a tytuł zawdzięcza w dużej mierze podmuchom wiatru. Roger przegrał w 2012, choć wyglądał bardzo dobrze, wiec teraz pewnie też tak będzie. Młodzieniaszkiem już nie jest, rozegrać 7 meczy na równym poziomie będzie niezmiernie trudno,a i czołówka zapewne się poprawi, bo jednak Novak gorzej już grać nie będzie, a i zawsze może się komuś trafić dobry dzień i odeśle Szwajcara, szczególnie, że po ostatnim zwycięstwie znowu zaczął emanować chyba zbyt duża pewnością siebie, co zazwyczaj kończyło się katastrofą.
Przypominam też, że to tylko sport. Nigdy nie winno się przyznawać pucharów przed zakończeniem rywalizacji, bo papier i nazwiska nie grają i wszystko musi zostać wywalczone w czasie rywalizacji. To, że według niektórych Roger jest faworytem nr jeden nie oznacza, że wygra turniej. US Open zaczyna się za niespełna tydzień, a finał dopiero za 3 tygodnie. Rafa też w Rzymie grał padlinę, ale jakoś potrafił się pozbierać i wygrał turniej.
Turniej turniejowi nie jest równy, dzisiaj grasz dobrze, ale nie jest powiedziane, że za kilka dni też tak będzie, to samo działa w odwrotną stronę.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 15:10
autor: Buzz
Artras pisze:Naprawdę uważasz, że Federer jest aż takim faworytem do wygrania US Open ? Ja bym się nie zdziwił gdyby odpadł bardzo szybko.
Naprawdę tak uważam i nie wiem skąd to zdziwienie? Piszesz o prawdopodobieństwie szybkiego odpadnięcia, w tej sytuacji - przy formie jego i reszty to musiałby być klasyczny "wypadek przy pracy" w stylu porażki ze Stakhovskim, więc raczej to takim scenariuszem byłbym mocno zdziwiony.

Re: US Open 2014

: 19 sie 2014, 15:22
autor: Anula
Buzz, spójrz na to trochę inaczej. ;)
Czy aby z Federera jest aż taki farciarz?
Byc może. Całkiem sporo ma tych szczęśliwych zbiegów okoliczności. Jak każdy zawodnik.
Oprócz jednego. Też sporego. :P Rafy Nadala. ;)

Co do wygrywania turniejów, to finał Wimbledonu 2008 jest dla mnie modelowy.