Strona 5 z 5
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:31
autor: Jacques D.
Brawo Flavia!!

Należało się za tegoroczną formę i całą karierę, choć szkoda, że w finale w takich okolicznościach akurat. Może jakiś Szlemik wreszcie teraz?
Artras - najczęściej brak alternatywy jest dość ściśle związany z brakiem umiejętności...

Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:32
autor: Anula
Agnieszka zdrowiej. Jeszcze sporo przed Tobą. Trzymam kciuki.

Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:34
autor: Advantage
Artras pisze:Owszem, ale nie uważasz, że Radwa jednak więcej biega niż przeciętna tenisistka i to od dobrych kilku lat, i gra prawie najwięcej meczów w sezonie z czołówki. Niestety nie ma alternatywy dla swojego tenisa, to i się to musi odbić.
Sama planuje kalendarz startów i to już jej sprawa, że od kilku lat jest to samo i wniosków z tego nie wyciąga. Jej tenis jest jaki jest, dla mnie nie do przyjęcia i jak widać dla jej organizmu chyba też.
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:36
autor: Artras
Jacques D. pisze:
Artras - najczęściej brak alternatywy jest dość ściśle związany z brakiem umiejętności...

Umiejętności jako takie są, problem tkwi gdzie indziej. Jej wystarcza taki tenis jaki gra, przecież i tak dużo ugrała dzięki niemu, w związku z tym nie stara się grać inaczej, choć wiele elementów poprawiła.
Młodsza już nie będzie, a ileż można biegać.
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:36
autor: Mario
Brawo Flavia.
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:48
autor: Jacques D.
Artras pisze:Jacques D. pisze:
Artras - najczęściej brak alternatywy jest dość ściśle związany z brakiem umiejętności...

Umiejętności jako takie są, problem tkwi gdzie indziej.
Zależy jakie umiejętności. Na pewno nie ma na tyle dużych możliwości ofensywnych, by prowadzić grę z będącą w dobrej formie Pennettą - i nigdy nie miała. Może gdyby grała swój najlepszy tenis, typu Tokio/Pekin '11, mogłaby toczyć względnie skuteczną walkę o inicjatywę w grze. Tyle że taka dyspozycja codziennie się nie zdarza, a jej oprócz tamtego krótkiego okresu, który ludzie bardziej orientujący się w temacie nieprzypadkowo do dziś przywołują, zdarzała się bardzo rzadko...
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 21:58
autor: Artras
Jacques D. pisze:Artras pisze:Jacques D. pisze:
Artras - najczęściej brak alternatywy jest dość ściśle związany z brakiem umiejętności...

Umiejętności jako takie są, problem tkwi gdzie indziej.
Zależy jakie umiejętności. Na pewno nie ma na tyle dużych możliwości ofensywnych, by prowadzić grę z będącą w dobrej formie Pennettą - i nigdy nie miała. Może gdyby grała swój najlepszy tenis, typu Tokio/Pekin '11, mogłaby toczyć względnie skuteczną walkę o inicjatywę w grze. Tyle że taka dyspozycja codziennie się nie zdarza, a jej oprócz tamtego krótkiego okresu, który ludzie bardziej orientujący się w temacie nieprzypadkowo do dziś przywołują, zdarzała się bardzo rzadko...
W ofensywie nigdy nie będzie miała do zaoferowania tyle co najlepsze ofensorki, ale jednak w AO potrafiła rozstrzelać Azarenkę, niezależnie w jakiej ona tam była formie. Jej styl jest defensywny i raczej w tej kwestii nic się nie zmieni do zakończenia kariery. Jednak jeżeli chce coś jeszcze ugrać musi się odsunąć od band reklamowych bliżej kortu, bo jak widać takie granie powoli zaczyna odbijać się na jej zdrowiu.
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 22:06
autor: Advantage
Artras pisze:ale jednak w AO potrafiła rozstrzelać Azarenkę, niezależnie w jakiej ona tam była formie.
Azarenka wtedy rozstrzelała samą siebie.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 22:10
autor: Artras
Advantage pisze:Artras pisze:ale jednak w AO potrafiła rozstrzelać Azarenkę, niezależnie w jakiej ona tam była formie.
Azarenka wtedy rozstrzelała samą siebie.
![:] :]](./images/smilies/%5Bdblpt%5D%5D.gif)
Idąc takim tokiem rozumowania można rzec, że w każdym meczu jeden z zawodników się rozstrzelał, bo zazwyczaj jeden popełni więcej błędów o drugiego, czyli sam się ograł

Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 22:11
autor: Robertinho
Artras pisze:Robertinho pisze:Idąc tym tropem 90% grających w tenisa powinno już ledwo chodzić, a piłkarze to w ogóle.

Równie dobrze mogła skręcić nogę idąc na kolację...
Owszem, ale nie uważasz, że Radwa jednak więcej biega niż przeciętna tenisistka i to od dobrych kilku lat, i gra prawie najwięcej meczów w sezonie z czołówki. Niestety nie ma alternatywy dla swojego tenisa, to i się to musi odbić.
Na pewno masz rację, po prostu to mi na efekt jakiegoś skręcenia wygląda.
Re: Indian Wells 2014
: 16 mar 2014, 22:24
autor: admetus
A kiedyż to Agnieszka skreczowała? Kiedy, to poddała mecz? Kiedy ostanio była kontuzjowana? Kiedy nie przystąpiła do turnieju z powodu chorego paluszka i bólu lewego ucha?
Ostania poważniejsz dolegliwość miała miejsce 4 lata temu. Poddała się zabiegowi po zakończonym sezonem.
Sprawy przeciążeniowe dotykają wszystkich.
Re: Indian Wells 2014
: 17 mar 2014, 1:03
autor: Advantage
Artras pisze:Idąc takim tokiem rozumowania można rzec, że w każdym meczu jeden z zawodników się rozstrzelał, bo zazwyczaj jeden popełni więcej błędów o drugiego, czyli sam się ograł

Radwańska z taką grą może co najwyżej wymuszać błędy na przeciwniczkach, bo nie ma argumentów by kogokolwiek rozstrzelać. W tamtym meczu robiła to dobrze, ale rywalka jeszcze lepiej jej w tym pomagała.
admetus pisze:Kiedy ostanio była kontuzjowana?
Problemy natury fizycznej to w jej przypadku nic nowego. W AO dostała manto od Cibulkovej, bo nie miała sił. Wcześniej też były jakieś kłopoty, a przecież takie sytuacje miały miejsce więcej razy. Odbija się na niej ten styl gry.
To był świetny turniej dla Flavii i w pełni zasłużenie okazała się jego triumfatorką. Wielkie gratulacje.
Re: Indian Wells 2014
: 17 mar 2014, 2:09
autor: admetus
Advantage pisze:
Problemy natury fizycznej to w jej przypadku nic nowego. W AO dostała manto od Cibulkovej, bo nie miała sił. Wcześniej też były jakieś kłopoty, a przecież takie sytuacje miały miejsce więcej razy. Odbija się na niej ten styl gry.
To był świetny turniej dla Flavii i w pełni zasłużenie okazała się jego triumfatorką. Wielkie gratulacje.
Również przyłączam się do gratulacji dla Flavii. Gra wspaniale i jest przeurocza.
Z tym, że mnie również cieszy fantastyczny rok w wykonaniu Agnieszki. Półfinał AO, połfinał w Katarze, finał IW, oby tak dalej. Niezmiernie jestem rad, że za swego życia mam szansę kibicować swojej rodaczce występującej w takich turniejach. Następne pokolonia będą czekały na taką chwilę długimi latami.
Manto obrywają nawet najwięksi. Na tym polega urok. Nie da się wygrać w życiu wszystkiego.
Na temat jej przygotowania fizycznego się nie wypowiadam. Tu na forum znajdzie się z dwudziestu fachowców wszystko-lepiej-wiedzących. Dziwić może jedynie brak Etiopek i Kenijek w pierwszej setce rankingu. Mogłyby chwycić za rakietę i opierając grę na "dobrym" bieganiu podobnież jak Radwańska byłyby w pierwszej dziesiątce.
Faktycznie Radwańska w Australii miała mało czasu na regenerację. Mniej więcej tyle ile Camila Giorgi po zwycięstwie z Szarapową a następnym z Flawią ok 18h.
Re: Indian Wells 2014
: 17 mar 2014, 19:40
autor: Spain07
Uwaga, Sport.pl jak Federer, łapie szczytową formę:
Re: Indian Wells 2014
: 17 mar 2014, 19:44
autor: Robertinho
Przez takich właśnie pajaców od lat jest potężny hejt w kierunku Agnieszki w jej własnym kraju. A szkoda, bo nie zasługuje.
Re: Indian Wells 2014
: 17 mar 2014, 23:00
autor: Jacques D.
Robertinho pisze:Przez takich właśnie pajaców od lat jest potężny hejt w kierunku Agnieszki w jej własnym kraju. A szkoda, bo nie zasługuje.
To już nie miłośnik, to fanatyk.
Pięknie przypieczętowała swoją karierę singlową tym 10. tytułem Flavia, trochę jak 4 lata temu zrobił to Ivan. Choć mam szczerą nadzieję, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.
Re: Indian Wells 2014
: 17 mar 2014, 23:17
autor: Robertinho
Pośmiać się z głupawego podlizywania się Januszom i sezonowcom w wykonaniu Fibaka, Ciastka, Romera i innych, to owszem była, jest i będzie przednia zabawa. Sam robię to z upodobaniem. Natomiast deprecjonowania Radwańskiej przy każdej nadarzającej się okazji, jak i bez okazji, bez tak naprawdę żadnego racjonalnego powodu(no żeby chociaż ograła czyjąś ulubienicę 23 razy) jest moim zdaniem po prostu trochę przegięte i średnio sensowne. Tak uważam, pomimo iż Radwańska jest mi obojętna jako tenisistka i osoba.
Nie zostanę hejterem Stocha, bo jacyś kretyni dywagują o jego wyższości nad Małyszem i pytają Mistrza, czy zamieniłby się z młodszym kolega na medale. Szczerze uważam, że te rozważania o kiepskim rzekomo tenisie Polki i jej strasznych wadach charakterologicznych są nieco jednak oderwane od rzeczywistości i produkowane mocno pod tezę. Na forum pełno jest podjarek różnymi przeciętniakami(by nie powiedzieć miernotami) płci obojga, które nigdy nic nie osiągnęły i nie osiągną, ale oczywiście Radwańska to dno i wodorosty.
Re: Indian Wells 2014
: 18 mar 2014, 0:45
autor: Jacques D.
Robertinho pisze:Szczerze uważam, że te rozważania o kiepskim rzekomo tenisie Polki i jej strasznych wadach charakterologicznych są nieco jednak oderwane od rzeczywistości i produkowane mocno pod tezę. Na forum pełno jest podjarek różnymi przeciętniakami(by nie powiedzieć miernotami) płci obojga, które nigdy nic nie osiągnęły i nie osiągną, ale oczywiście Radwańska to dno i wodorosty.
No z tym się oczywiście zgadzam. Opinie z obu stron są zresztą bardzo mocno "pod tezę", a fakt jest taki, że to niezła, momentami (fakt, że krótkimi) nawet naprawdę dobra tenisistka, dość ciekawa jako defensorka (choć tu też z zastrzeżeniem: nawet wśród w miarę podobnie grających do niej były dużo ciekawsze zawodniczki), z wyróżniającą się antycypacją i regularnością, natomiast rażąco pozbawiona uderzenia kończącego i umiejętności przejęcia inicjatywy w grze (nie mylić z furiackim atakiem), z bardzo przeszacowaną techniką, zwłaszcza jeśli chodzi o niektóre uderzenia podstawowe. Tylko i aż tyle. Jeśli chodzi o sam tenis to zdecydowanie za dużo wokół niej szumu, zarówno pozytywnego, jak i negatywnego - to taki tenis środka, tak jakościowo, jak i estetycznie.
Natomiast inna sprawa, że kraj, z którego pochodzi jest, jaki jest, ona sama do najsympatyczniejszych nigdy nie należała, jej bliskie otoczenie też. Aczkolwiek podjęła pewne kroki uczłowieczające swój wizerunek - za to spory plus. U mnie samego tzw. "hejt" na AR rozpoczął się, co chyba oczywiste, od porównań do Hingis. Trochę może nie fair, bo to nie jej wina, ale cóż - nie zamierzam tego jakkolwiek uzasadniać (broń Boże merytorycznie!), nie sądzę zresztą, by jakiekolwiek uzasadnienia były tu konieczne.
