Re: Indian Wells 2015
: 13 mar 2015, 1:34
Blisko było u Fisha, ale jednak w najważniejszych momentach wychodziło 1,5 roku bez gry - nie obronił żadnego bp, sam wykorzystał 3/15, w tb się wyłożył.
Zważywszy na okoliczności, nie zagrał źle, a drugi set był naprawdę całkiem dobry. Jednak nie można zapominać, że Harrison gra jak na ten poziom strasznie wolno, co skutecznie maskowało wszystkie braki motoryczne Mardy'ego. A te są dość wyraźne - gołym okiem widoczna nadwaga, brak startu do większości mocniejszych piłek (było ich jak na lekarstwo, stąd powalczył), praca nóg też powinna być lepsza w końcówce (patrz kondycja).
Trzeba czekać na kolejne mecze, bo ten dzisiejszy nie udzielił większych odpowiedzi. Jeśli zdrowie dopisze to co najmniej top 50 zrobi, ale to było wiadome przed pierwszą piłką, a chciałbym wiedzieć na jakim etapie jest obecnie (tu wcale nie musi być lepszy zawodnik Ryana, po prostu o innej charakterystyce, pierwszy z brzegu Lajovic wystarczy). Bo pewnie po IW/Miami trzeba będzie coś pograć w CH.
Thanasi 76 63
Z pierwszego seta w całości widziałem tylko tb (dogrywka w Indianie) plus jakieś fragmenty z gemów Australijczyka. Drugi już normalnie.
Generalnie zrobił to, czego nie zwykł robić rok temu. Potrafił wymęczyć słabo rozgrywanego z obydwu stron tb oraz potrafił wybronić swoje gemy serwisem (wszystkie bp obronił wygrywającymi). Mnóstwo meczów temu w ten sposób przerżnął, my zawsze pisaliśmy, że niedługo będzie to wygrywał i miło, że tak się dzieje.
Grał też całkiem dobrze, choć spotkanie zdominowane przez serwisy, więc znowu aż tak dużo okazji do wykazania się nie było.
GGL jest w stanie pokonać, ale faworytem nie będzie.
Zważywszy na okoliczności, nie zagrał źle, a drugi set był naprawdę całkiem dobry. Jednak nie można zapominać, że Harrison gra jak na ten poziom strasznie wolno, co skutecznie maskowało wszystkie braki motoryczne Mardy'ego. A te są dość wyraźne - gołym okiem widoczna nadwaga, brak startu do większości mocniejszych piłek (było ich jak na lekarstwo, stąd powalczył), praca nóg też powinna być lepsza w końcówce (patrz kondycja).
Trzeba czekać na kolejne mecze, bo ten dzisiejszy nie udzielił większych odpowiedzi. Jeśli zdrowie dopisze to co najmniej top 50 zrobi, ale to było wiadome przed pierwszą piłką, a chciałbym wiedzieć na jakim etapie jest obecnie (tu wcale nie musi być lepszy zawodnik Ryana, po prostu o innej charakterystyce, pierwszy z brzegu Lajovic wystarczy). Bo pewnie po IW/Miami trzeba będzie coś pograć w CH.
Thanasi 76 63
Z pierwszego seta w całości widziałem tylko tb (dogrywka w Indianie) plus jakieś fragmenty z gemów Australijczyka. Drugi już normalnie.
Generalnie zrobił to, czego nie zwykł robić rok temu. Potrafił wymęczyć słabo rozgrywanego z obydwu stron tb oraz potrafił wybronić swoje gemy serwisem (wszystkie bp obronił wygrywającymi). Mnóstwo meczów temu w ten sposób przerżnął, my zawsze pisaliśmy, że niedługo będzie to wygrywał i miło, że tak się dzieje.
Grał też całkiem dobrze, choć spotkanie zdominowane przez serwisy, więc znowu aż tak dużo okazji do wykazania się nie było.
GGL jest w stanie pokonać, ale faworytem nie będzie.