Strona 5 z 15
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 11 lut 2016, 23:28
autor: SebastianK
Kurcze mięśni Zvereva i przerwa medyczna. Komedia.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 11 lut 2016, 23:28
autor: Emu
Ciekawe czy kiedykolwiek tendencja się odwróci i chociaż odrobinę przyspieszą korty. To jest ku... dramat, turniejów w hali nie da się oglądać a na myśl, że zbliża się Miami robi mi się niedobrze.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 11 lut 2016, 23:31
autor: SebastianK
Mam wrażenie, że Mempis jest miarę szybkie.
Ponadto - zwracam na to uwagę - że gdy patrzymy na obraz w TV to wiele zależy od ustawienia kamery.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 11 lut 2016, 23:32
autor: DUN I LOVE
Chyba nic z tego dziś nie będzie. Swoją drogą, kilka minięć Simona niesamowitych.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 0:12
autor: Emu
Będą ludzie z młodego. Poprawi jeszcze forehand, doszlifuje parę rzeczy i będzie kawał gracza. Do tego wreszcie ktoś z jajami i ta jego bezczelność wypisana na twarzy.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 0:13
autor: Barty
Taa, ostatnio podobno zwyzywał sędziego publicznie.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 0:17
autor: Ranger
Rzuciłem okiem tylko na ostateczną rozgrywkę. Jak dla mnie Zverev bardzo dobrze pogrywał z backhandu, zaś strona forhendowa wyglądała mocno średnio. Jak wyglądał z obydwu stron w przekroju całego spotkania?
Brawa za serwis, Simon jedyne co robił to przebijał piłki na środek kortu, co z reguły oznaczało egzekucję.
Odnośnie tej sytuacji Barty.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 0:18
autor: Emu
Barty pisze:Taa, ostatnio podobno zwyzywał sędziego publicznie.
Przeważnie nie trawie tego typu ludzie ale zdarzają się wyjątki nie podlegające racjonalnemu uzasadnieniu. Takim wyjątkiem jest Zverev, nie lubię go tak jak Rubleva ale zyskuje u mnie coraz więcej. Zresztą oni są dobrymi kolegami, co patrząc na ich charaktery nie wydaje się przypadkowe.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 0:25
autor: Barty
Dzięki Ranger.
Pewnie, można go lubić. Jeżeli chodzi o charakter i gorącą głowę, to zapewne jeszcze chłop dojrzeje. W młodości Dimitrov miał gorsze akcji, o które nikt by go dziś nie podejrzewał.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 8:44
autor: DUN I LOVE
Pomijając to, że Zverev naprawdę mi zaimponował swoją grą i nastawieniem do meczu, mógł się zagotować. Sędziowanie było skandaliczne. Mylono się na jego niekorzyść chyba z 12 razy, z czego 2 razy główny dokonywał błędnej "korekty" (!), kiedy piłka była w grze przy BP dla Niemca. Katastrofa.
Świetna robota, Alex.
Fritz, też świetna robota.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 9:40
autor: Hankmoody
Dlaczego SuperTenis przerywa transmisje z Roterdamu, żeby nadać Lorenziego z Szwartzmanem? Oglądając ten pojedynek, odniosłem wrażenie, że Argentyńczyk na szybkiej trawie, mógłby odjechać na rowerze, w spotkaniu z Sereną Williams.
Znacie gorzej serwującego zawodnika? Jeśli w ogóle można to nazwać serwisem.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 10:56
autor: Alan
Ranger pisze:
W sumie to bardzo spokojnie zareagował Alex jak na:
a) siebie
b) wagę punktu
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 11:03
autor: DUN I LOVE
Barty pisze:Dzięki Ranger.
Pewnie, można go lubić. Jeżeli chodzi o charakter i gorącą głowę, to zapewne jeszcze chłop dojrzeje. W młodości Dimitrov miał gorsze akcji, o które nikt by go dziś nie podejrzewał.
Barty, a gra Niemca nie zrobiła wrażenia?
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 11:34
autor: Barty
Zrobiła, ale jakoś nie mogę się do niego przekonać, zapewne przez aparycję i język ciała.
Bh ma świetny, ale mam już trochę dość młodych opierających swoją grę na oburęcznym backhandzie.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 11:55
autor: DUN I LOVE
Świetny to chyba mało powiedziane. Kto wie, czy nie Top-5 w całym tourze - przynajmniej na bazie wczorajszego meczu.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 12:23
autor: Widzu
Świetna wiadomość z rana Fritz w 1/8 finału. To chyba finał jego co panowie? Szkoda ze gra tu Kei...
Dzisiaj już muszę zobaczyć jego mecz z dziadkiem Beckerem.
Dwa mecze sesji wieczornej w PSN, więc tez zobaczę.

Wczoraj Bagieta nie dorównał do poziomu meczu ATP.
Nadal też tylko 6:4 6:4, a pamiętam czasy jak było tylko pytanie czy odda przeciwnikowi 3 czy 4 gemy w całym meczu.

Oczywiście na cegle.

Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 12:33
autor: Alan
Widzu pisze:
Nadal tez tylko 6:4 6:4 a pamietam czasy jak było tylko pytanie czy odda przeciwnikowi 3 czy 4 gemy w całym meczu:) oczywiście na cegle:)
Słabieńki Rafa. Nie zdziwie się specjalnie jak jowialny Paolo znów mu seta urwie.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 13:34
autor: Emu
Mario się obraził na rozgrywki a Mahut ma tu szansę co najmniej na finał. W półfinale czeka słabnący Bautista albo Klizan.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 13:35
autor: DUN I LOVE
Patrząc na początek sezonu Mahuta i Monfilsa, może wsparcie Mario nie było im o niczego potrzebne przez te wszystkie lata.
Re: T6: Rotterdam, Buenos Aires, Memphis 2016
: 12 lut 2016, 13:36
autor: Emu
DUN I LOVE pisze:Patrząc na początek sezonu Mahuta i Monfilsa, może wsparcie Mario nie było im o niczego potrzebne przez te wszystkie lata.
To wszystko się układa w logiczną całość.
