Strona 5 z 28

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 12:11
autor: Lleyton

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 12:12
autor: Barty

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 16:03
autor: arti
ATP Nowy Jork: czarna nawierzchnia i nowy obiekt. Główny cykl męskich rozgrywek po 14 latach wraca na Long Island
Spoiler:
https://sportowefakty.wp.pl/tenis/73712 ... zgrywek-po

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 17:38
autor: Damian
NA ŻYWO - Trening Rogera z Haase:


Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 18:35
autor: Federasta20
To kiedy Król wraca na tron? Jest już rozpiska marszu w Rotterdamie czy musimy polegać na codziennych terminarzach?

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 19:13
autor: Kiefer
Kiedy? Po trzech wygranych meczach, tylko czemu ten marsz zaczyna dopiero od środy a nie od jutra? Pierwsza runda na trzy dni rozłożona?

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 19:22
autor: Damian
Kiefer pisze:Kiedy? Po trzech wygranych meczach, tylko czemu ten marsz zaczyna dopiero od środy a nie od jutra? Pierwsza runda na trzy dni rozłożona?
Tak, pierwsza runda trwa 3 dni.

W przypadku zwycięstwa Roger drugą rundę zagra w czwartek, później ewentualnie ćwierćfinał w piątek, półfinał w sobotę oraz finał w niedzielę. :)

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 19:59
autor: DUN I LOVE
Dosyć długa ta rozgrzewka Ferru i Saszy.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 20:20
autor: Kiefer
Damian pisze:
Kiefer pisze:Kiedy? Po trzech wygranych meczach, tylko czemu ten marsz zaczyna dopiero od środy a nie od jutra? Pierwsza runda na trzy dni rozłożona?
Tak, pierwsza runda trwa 3 dni.

W przypadku zwycięstwa Roger drugą rundę zagra w czwartek, później ewentualnie ćwierćfinał w piątek, półfinał w sobotę oraz finał w niedzielę. :)
Wątpie by spinał się na wygraną, celem jest półfinał a co dalej już nie będzie miało aż takiego znaczenia i po prostu co będzie to będzie, nie wygra to będzie miał kilka dni więcej na odpoczynek.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 20:24
autor: Emu
Wystarczy jak czasem trafi pierwszym i skończy większość wykładek, w drodze do 1/2 ma samych pazi do obicia, a potem Zverev, który od Montrealu gra piach...

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 20:42
autor: Mario
Mógłby ten Chaczanow raz się na coś przydać.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 20:53
autor: grzes430

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 21:49
autor: DUN I LOVE
Ja tam się nie zdziwię jak Zverev pogoni dziada. Jednak Fed jest ledwo 2 tygodnie po szlemie, ciężko będzie utrzymać formę. O koncentracje za to chyba martwić się nie trzeba.

Dziś Sasza rutynowo odesłał Ferru, żadne zaskoczenie.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 22:31
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze:Ja tam się nie zdziwię jak Zverev pogoni dziada. Jednak Fed jest ledwo 2 tygodnie po szlemie, ciężko będzie utrzymać formę. O koncentracje za to chyba martwić się nie trzeba.

Dziś Sasza rutynowo odesłał Ferru, żadne zaskoczenie.
Ja tam się szczerze zdziwie jak Federer wygra ten Rotterdam, mniej jeśli zgarnie Indian Wells, moim zdaniem u Haasa ma zdecydowanie największe szanse by coś zgarnąć przed tą dłuższą przerwą. Już to gdzieś pisałem, ale powtórzę, jak uda mu się ogarnąć ok 1500 punktów w tych trzech turniejach to będzie super, by to oznaczało raptem -500 w stosunku do poprzedniego roku, Rafie też będzie mimo wszystko chyba trudniej niż przed rokiem wszystko obronić na mączce.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 22:34
autor: DUN I LOVE
Może być, jednak te kurniki trochę niwelują różnice pomiędzy opem, a resztą. Chyba dużo łatwiej jest tutaj pretendentom sprawić niespodziankę niż w mastersie/szlemie.

Jeżeli Rogerowi nie uda się tutaj, zgłosi się pewnie do Dubaju.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 22:39
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze:Może być, jednak te kurniki trochę niwelują różnice pomiędzy opem, a resztą. Chyba dużo łatwiej jest tutaj pretendentom sprawić niespodziankę niż w mastersie/szlemie.

Jeżeli Rogerowi nie uda się tutaj, zgłosi się pewnie do Dubaju.
Wydaje mi się, że w Dubaju tak czy tak go nie zobaczymy, tego już może być po prostu za wiele, już same podróże męczą, nie wierzę by np. po odpadnięciu tutaj w ćwierćfinale pchałby się jeszcze do szejków.

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 12 lut 2018, 22:53
autor: Damian
Edmund wycofał się z Buenos z powodu choroby. :|

Elias wchodzi w jego miejsce,

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 13 lut 2018, 9:24
autor: DUN I LOVE
No! Wystarczy dać Tiafoe nieogranego dzieciaka i od razu jest w stanie wymordować mecz w 3 setach. :ok:

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 13 lut 2018, 9:37
autor: Barty
A tak wygląda czarny kort w Long Island.
Spoiler:

Re: T7: Rotterdam, Buenos Aires, Nowy Jork 2018

: 13 lut 2018, 9:39
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze:No! Wystarczy dać Tiafoe nieogranego dzieciaka i od razu jest w stanie wymordować mecz w 3 setach. :ok:
Z tym wymordować to lekkie nadużycie, 4:6, 6:4, 6:2. To jest syn tego Kordy tak? Ciekawe czy coś osiągnie godnego uwagi, może przebije Ojca? 17 lat, zobaczymy. Tiafoe z kolei nie jest u mnie na liście tych w których pokładam nadzieje, że zagrał pięć setów z fatalnym tego dnia Federerem i że pokonał zmęczonego Zvereva w Cinnci nie ma dla mnie żadnego znaczenia.