mtenis.com.pl

Poważnie rozważam pobudkę o 7:00 na mecz Haase - Nishikori.

Hmm, streamy spoza Stadium i Grandstand nie wchodzą w grę. Ja się zamelduję o 8:00.

Drabinka turnieju deblowego

(1)Bryan/Bryan v Bye
Granollers/Troicki v Knowles/Kubot
Gong/Li v Robredo/Tursunov
Bye v (6) Fyrstenberg/Matkowski

(3) Llodra/Zimonjic v Bye
Bolelli/Fognini v Wu/Zhang
Butorac/Rojer v Berdych/Stepanek
Bye v (8)Lindstedt/Tecau

(5) Melzer/Petzschner v Bye
Bellucci/Dodig v Lopez/Verdasco
Kas/Peya v Lopez/Nadal
Bye v (4) Bhupathi/Paes

(7) Bopanna/Qureshi v Bye
Almagro/Soares v Anderson/Lipsky
Marach/Tipsarevic v Bogomolov Jr./Ram
Bye v (2) Mirnyi/Nestor

Byłem chyba to winien.

A Kubot przegrał w deblu w pierwszej rundzie? Tak mi eurosport podawał .

E: Ljubo przegrał z Melzerem : 4-6 ,2-6, a Haase nie wykorzystał meczbola z Nishikorim i 0-6, 5-7, 6-7
. Lopez wygrał pierwszego seta z Tipsą 7-6 (2).

Martinek pisze:A Kubot przegrał w pierwszej rundzie? Tak mi eurosport podawał .

Razem z Knowlesem przegrali 1 rundę debla. Swój mecz singlowy Łukasz będzie grał dziś, około południa naszego czasu.

E:
O, już zaczął nawet.

Feli po dwóch TB pokonał Tipsara kończąc mecz cudownym s&v , dalej gra też Dima Tursunov, który w dramatycznej trzysetówce okazał się lepszy od Bellucciego.

Kubot niestety przegrywa 4/5* w pierwszym secie.

Kubot przegrał 1 seta.

Niebywale przespał swoje szanse Haase. Holender wygrał 1 seta z Nishikorim 6-0, a 2 kolejnych podawał na mecz. Ostatecznie jednak poległ w TB decidera.

Oglądałem sporą część 1 seta meczu Cilić - Ramos. Byłem ciekawy, co prezentuje sobą Hiszpan. Bez większych rewelacji. Wybiegany, regularny, czasami spłaszczający i przyśpieszający grę. Myślę, że w tych mniejszych ceglanych turniejach może trochę ugrać. Chorwat zaś formę zostawił tam, gdzie ją znalazł - w Pekinie. Fatalna dyspozycja Cilicia w 1 secie.

Nalb rozpoczął swój mecz.

Dwa BP dla Dołgo...

E: Za to Cilic przegrał pierwszego seta i już przełamany w drugim .

E2: Ale cyrk w tym Szanghaju: Kubot został przełamany, wszyscy pewnie myślą, że po meczu... a tu 2 BP dla Kubota... i przełamał

Dog pokonał Łukasza także w TB 2 seta. Ukrainiec poznał też swojego kolejnego rywala, a będzie nim Albert Ramos-Vinolas. 23-letni Iberyjczyk pokonał finalistę z Pekinu - Marina Cilicia.

Dziwnie układany jest plan gier. Nalb i Flo grają już mecz 2 rundy, podczas kiedy Raonic, Llodra, Harrison i Troicki nie rozpoczęli jeszcze swoich pierwszych szanghajskich meczów.

Florian Mayer jako pierwszy wywalczył awans do 3R po zwycięstwie 6/3 6/4 nad Nalbandianem. Bardzo zawiodłem się na Nalbie, byłem ciekawy jego ewentualnego pojedynku z Nadalem w 3R, ale niestety nic z tego nie wyjdzie. W 2R jest też Bogomolov jr, który łatwo ograł Granollersa.
W tej chwili na szanghajskich kortach walczy młodzież: Raonic *2/3 z Llodra i Harrison 2/1* z Troickim, a za chwilę rozpocznie swój mecz Dimitrov.

Kubot niestety nie wykorzystał miliona szans na powrót do meczu, które mu dał Dog

Da ktoś linka o meczu Roda, tylko inny jak sportlemon bo coś mi nie działa. Please

Bizon pisze:Da ktoś linka o meczu Roda, tylko inny jak sportlemon bo coś mi nie działa. Please

http://www.lshunter.tv/tennis-live-streaming-video.html

Może tu coś znajdziesz.

Grisha 3/2.

Statystyka W - UE
Grisha 11-17
Rod 1-1

Harrison *3/0 w drugim.

Fantastycznie się ogląda tę urozmaiconą grę Dimitrova. Być może to efekt nasycenia monotonną walką na wyniszczenie Djoko i Rafy, ale odnoszę wrażenie, że oglądam tenis z innej planety, jak to widzę. Nie mam tu na myśli poziomu, tylko zwykłe wrażenie estetyczne.

Klasyczny Dimitrow. Do 4-4 jak równy z równym, a potem siada

Gra jak nigdy, przegrywa jak zawsze. Trochę za dużo niewymuszonych błędów Bułgara.

Organizatorzy zwariowali. Harrison, Dimitrov, Young i Raonic - wszyscy w tym samym czasie na 4 różnych kortach - nie wiadomo, za co się łapać. Oglądam w okienku Grigora, a w tle odpalony ls z pozostałymi wynikami.

Jest BP. Dar od niebios
I przełamanko

Ryan podaje na mecz

DUN I LOVE pisze:Fantastycznie się ogląda tę urozmaiconą grę Dimitrova. Być może to efekt nasycenia monotonną walką na wyniszczenie Djoko i Rafy, ale odnoszę wrażenie, że oglądam tenis z innej planety, jak to widzę. Nie mam tu na myśli poziomu, tylko zwykłe wrażenie estetyczne.

Kiedy patrze na jego sposób zagrywania fh i wchodzenie w kort widzę Federera. Trzeba dobrze życzyć Grigorowi (ale nie dziś), by uratował nas w przyszłości od fizolstwa.

GSM Harrison. Świetny wynik.