mtenis.com.pl

No i widać różnicę tych 35 szlemów do 0.

No niestety taj nie pozostawił złudzeń.

Brawo ! Ja chce jeszcze raz .

Wszyscy zadowoleni, nawet przegrani jako świadkowie i uczestnicy meczu, w którym doszło do historycznego aliansu Rafy i Rogera czyli dwóch mistrzów olimpijskich w deblu (Ludzie kochają takie historie.)

Na kanale turnieju jest filmik, gdzie facet wyjaśnia na jakiej zasadzie są wybierane składy. Jeśli dobrze się połapałem to jedna z drużyn wybierała pierwsza (w ciemno), a druga mogła dopasować się do tych wyborów. W kolejnym dniu zmiana. Pierwszy dzień obaj wybierali na ślepo. Wyglądało mi na to, że dziś pierwszy wybierał Mac, jutro pierwsza ma wybierać Europa (czyli McEnroe będzie mógł dobrać rywali do tego, co dostanie). Hajlajty i wywiady z Fedala też już są .

Reszta meczów się odbędzie, jeśli Europa wcześniej wygra?

Trudno sobie wyobrazić, żeby się nie odbyła.

Jaki plan na dziś?

Najpierw debel:
Berdych/Cilic - Isner/Sock

Następnie:
Zverev - Querrey
Nadal - Isner
Federer - Kyrgios

Jednak nie gramy reszty meczów:

*Under Laver Cup rules, in the event that two matches or more are required on the final day to decide the winner, no further matches will be played.

Specjalnie dali debla na start, żeby Świat utrzymał się w grze.

Bez sensu, że Isner/Sock nie grali wczoraj przeciwko Fedalowi, chyba specjalnie, aby łatwiej gwiazdo było wygrać.
Szkoda wielka, że Sock wczoraj nie dał rady Rafaelowi, w części deblowej to zdecydowanie MVP turnieju.

Berdych za to idzie na komplet wtop.

DUN I LOVE pisze:Berdych za to idzie na komplet wtop.

Nikt na forum się specjalnie nie smuci pewnie z tego powodu.

Właśnie uzmysłowiłem sobie, że turniej musiał ściągnąć zasady punktowania od Familiady, gdzie potem mnożymy punkty przez 2 i 3.

Barty pisze:Właśnie uzmysłowiłem sobie, że turniej musiał ściągnąć zasady punktowania od Familiady, gdzie potem mnożymy punkty przez 2 i 3.

O ile ten tenisowy Ryder Cup jest ciekawszy od ostatniej rundy Pucharu Davisa.

elena pisze:Wszyscy zadowoleni, nawet przegrani jako świadkowie i uczestnicy meczu, w którym doszło do historycznego aliansu Rafy i Rogera czyli dwóch mistrzów olimpijskich w deblu (Ludzie kochają takie historie.)

Owszem, historia to odnotuje, a temu deblowi towarzyszył bardzo specyficzny i odświętny klimat, który przez lata ta rywalizacja nabudowała. Rywalizacja dwóch wielkich rywali, Rogera i Rafy, którzy po latach znów rządzą na kortach, świetnie razem się bawią i gdzie jeden oddaje drugiemu jego wielkość. I których brak zgrania prowadził czasem do zabawnych sytuacji jak ze smeczem.

Lucas pisze:Ja się cieszę, że Fedal jest w jednej drużynie.

Nadal proponował Federerowi wspólne granie już w 2006 roku.

Lucas pisze:Kiedyś wielcy częściej występowali razem w grze podwójnej, teraz nie ma czasu, ale byloby to bardzo sympatyczne i z pewnością zainteresowałoby kibiców.

Sampras z Agassim, Borg z McEnroe'm i Connorsem nie grali ze sobą nigdy. Mnie przypomina się tylko zabawa podczas Oktoberfest Beckera z odwiecznym wrogiem Agassim, która zaowocowała wspólnym występem deblowym w Stuttgarcie. Becker był już wtedy dużo słabszy od Agassiego, a w deblu, mimo że gra toczyła się przy siatce, czyli w jego królestwie, często oddawał pokłony i hołd, gdy Andre zagrywał niesamowite piłki.

Wygląda na to, że Isner serio chce puknąć Nadala i dać pograć Fedowi

No stało się, Fed musi pokazać, że Europa to nie tylko Hiszpania

Świetną osobowość ma John. Mega pozytywny facet. W ogóle świetny klimat w teamie World.