Tylko, że jego rywalem nie jest jakiś Panfil, tylko tenisowy Putin albo Obama.Lucas pisze:Myślę, że Nadal i Jego otoczenie robią wszystko co trzeba, by wygrać. U Bronka bywało dokładnie odwrotnie, więc tu przewagę ma Hiszpan.

Tylko, że jego rywalem nie jest jakiś Panfil, tylko tenisowy Putin albo Obama.Lucas pisze:Myślę, że Nadal i Jego otoczenie robią wszystko co trzeba, by wygrać. U Bronka bywało dokładnie odwrotnie, więc tu przewagę ma Hiszpan.
Patrzę na te 3 rundy - Federer, Djoković i Nadal przejdą jest bez straty seta. Głupieję i się zastanawiam, czy RF był kiedyś słabszy, czy te Dżumhury, Kuzniecowy i inne Granollersy nie dorastają do pięt takiemu Chucho Acasuso? Jose miał opinię pajaca i lekkoducha, ale człowiekowi do głowy nie przychodziło, żeby mu gratulować 12 gemów przeciwko liderowi rankingu. Po takim czymś pisano, że jest idiotą i ten jeden wieczór przed meczem mógłby nie imprezować.Robertinho pisze:Zaglądam do Nadala i ten mecz jest po prostu straszny.
Mecz z kategorii tych, które same się wygrają. Nie ma potrzeby spinać się na maksa.jowy pisze:Co za żenadę gra Rafał.
On już teraz sportowo jest zawodnikiem pierwszej 15-20.DUN I LOVE pisze:Sock chyba dojrzał, żeby wreszcie się tenisowo określić. To może być na lata zawodnik pierwszej 15.
A na co ma się spinać i wysilać? Przecież i tak to wygra, a formę, kondycję i wszystkie siły trzeba gromadzić na środęjowy pisze:Co za żenadę gra Rafał.
Ty jeden zdajesz sobie tutaj sprawę, że Rafa musi zagrać swój najlepszy tenis, żeby nawiązać walkę z Djoko. Pewnie się zepnie, ale nie łudźmy się - na poziom, który zagwarantuje mu wyrównaną walkę z Serbem, Hiszpan nie wejdzie.DUN I LOVE pisze: Mecz z kategorii tych, które same się wygrają. Nie ma potrzeby spinać się na maksa.Nadal, pewnie tuż po zobaczeniu drabinki, nastawia się na środę.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości