mtenis.com.pl

Nie wygra już tego Ivo, niestety.

Miałem już pisać po losowaniu, świetnie trafił Bourgue. Na początek rywal, z którym spokojnie powinien wygrać (i wygrał), a później szansa sprawdzenia się na tle jednego z najlepszych zawodników świata i pokazania się szerszej publiczności. Oczywiście, można gadać, że z jakimś Garcią Lopezem, czy kto tam jest teraz rozstawiany z tych ceglanych tłuków, mógłby coś powalczyć, ale najprawdopodobniej i tak by nie wygrał, a co zagra na Chatrier to jego.

Jak Karlovic ma w planach tak zachowywać się przy 0-40 to może równie dobrze zejść z kortu.

Beka z Ryżego.

Co ten Murray wyprawia w tym drugim secie?

Murray Murrayem, ale naprawdę kapitalnego seta zagrał Matthias. To oczywiście wciąż gość znikąd, dopiero wchodzący do touru, jeśli jednak chodzi o zagrywanie skrótów, to jak dla mnie już ścisła czołówka na świecie. Wybór momentu, czucie, ukrycie uderzenia - wszystko się zgadza.

Karlović nawet zagrał winnera z bh.

Będzie śmiesznie jak umocz. Bourgue z breakiem w 2.

Posypał się serwisowo Murray. Każdy drugi to ryzyko podwójnego, a nie trafia nawet 40%.

Palce lizać ten winner ze slajsa dający przełamanie Doktorowi, dowieź to.

Murray i RG Wawrina do finału i będę spokojny o końcowy wynik i kolejny talerz Novaka

Serwuj Karlo i przełączamy na Murraya.

matek20 pisze:Murray i RG Wawrina do finału i będę spokojny o końcowy wynik i kolejny talerz Novaka

Drugi raz raczej taka historia się nie zdarzy.

COA pisze:Nie wygra już tego Ivo, niestety.

A jednak wygrał. Fajna reakcja Ivo po wygranej. Mam nadzieję że solidnie przetestuje Szkota.

Fajnym facetem jest ten Ivo, człowiekowi się od razu micha cieszy jak się widzi jego szczerą radość. Tak jak pisał kropiwnicki, teraz można spokojnie skupić się na darciu łacha ze Szkociny.

Nick po cichutku robi swoje.

No to kto ma powstrzymać Novaka ? Jak Rafa nie wystrzeli z pewnością siebie z Serbem to kto ?

Mocno wczorajszy jeśli o chodzi o poruszanie jest Murray. Dał mu się we znaki ten dwudniowy mecz. Jedna piłka do boku, a on już podcina...

COA pisze: Nick po cichutku robi swoje.

Nie mam pojęcia, czemu skreślacie Stana. Powszechnie wiadomo, że Wawrinka w Szlemach lubi się rozkręcać. Jak będzie nieźle serwował, to nawet przy rozregulowanej strzelbie z końcowej jest w stanie się przeczołgać do rozstrzygających rund - drabinka spokojnie do ogarnięcia. Później możemy mieć już kompletnie innego Stana.

John Isner idzie po finał Rolanda

Sijsling Sijslingiem, ale 6-3 6-2 6-1 Nicka na RG jednak skłoniło mnie, by spojrzeć kogo on tam ma dalej na kolizyjnym. Tego Ryśka to mógłby puknąć.