Re: Hiszpania - La Liga
: 01 lis 2014, 19:59
Real jest w takim gazie, że się mocno zdziwię jak stracą jakieś punkty do końca roku. Po prostu koszą wszystko i wszystkich jak leci.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Wczoraj Malaga postawiła się i mecz mógł się różnie skończyć. Casillas też sprawy nie ułatwiał. Przyznać muszę, że Real miał worek szczęścia, oby nie wyczerpał go przedwcześnie. Mimo wszystko Carletto dobrze ustawił zespół w obliczu braku jednego z wielkich - Modrica. Martwią mnie tylko te całe Klubowe Mistrzostwa Świata. Zbędne ryzyko.Joao pisze:Real zaliczył 16 zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach (10 w lidze). Mają szansę przegonić Barcę (18 zwycięstw). Nie oglądam meczów królewskich, jednak ich wygrane są coraz niższe, więc jakiś remis do końca roku pewnie się zdarzy.
http://www.primeradivision.pl/297036-en ... elony.htmlKatalończycy nie mieli we wtorek litości dla swoich rywali i bardzo wysoko ograli Huescę - w Pucharze Króla. Po tym spotkaniu Luis Enrique nie krył radości twierdząc, że trudno sobie wyobrazić lepszą pracę w meczu, niż ta którą wykonali wczoraj jego podopieczni.
Gracze Blaugrany już do przerwy prowadzili 5:0 (Pedro trzykrotnie, Roberto, Iniesta). Po zmianie stron Katalończycy zdobyli jeszcze trzy bramki (Adriano, Traore, Ramirez), goście odpowiedzieli tylko jednym trafieniem (Moreno) i ostatecznie mecz zakończył się rezultatem ... 8:1 dla wicemistrzów Hiszpanii, którzy pewnie awansowali do 1/8 finału tych rozgrywek (w pierwszej potyczce tych ekip było 4:0 dla Katalończyków - przyp. red.).
- Trudno sobie wyobrazić lepszą pracę w meczu - powiedział Luis Enrique.
- Graliśmy też bardzo dobrze w defensywie - zauważył trener Dumy Katalonii podkreślając, że cieszy go nie tylko duża ilość strzelonych bramek.
Mourinho porównał La Ligę z Premier League.SebastianK pisze:Ci z wystawnych domów i dzielnic nędzy gdy tylko dostaną się do europejskich pucharów to regularnie leją potentatów z innych lig
http://www.realmadryt.pl/index.php?co=a ... i&id=56303– Podchodzenie do meczów wiedząc, że wygrasz je na pewno, nie jest najlepszą sprawą. W Hiszpanii każdy wie, że grają tam dwa zespoły ze światowego szczytu. Trzecia ekipa, jaką jest Atlético, radzi sobie wspaniale, a w zeszłym roku wygrała rozgrywki, co nie było normalne.
– Jednak poza tym istnieje wielka różnica w konkurencyjności. Dlatego właśnie mamy rekord 100 punktów i 126 bramek. W Anglii 100 punktów i 126 bramek jest rzeczą niemożliwą. Jeśli ktoś osiągnie 100 punktów i strzeli 126 goli, z pewnością nie mamy najlepszych rozgrywek. Może w nich być najlepszy zespół, ale całe rozgrywki już takie nie będą.
Tak, jak piszesz. VAL skoncentrowała się niesamowicie, wielki duch walki, momentami za ostrej, bo takiego festiwalu żółtek to dawno nie widziałem. Real może i słabszy niż zazwyczaj, ale to zasługa Valencii w zarobieniu kompletu punktów. Było parę okazji chociaż na remis, ale to już historiaDUN I LOVE pisze:Koniec niesamowitej serii Realu. Bardzo mocno skoncentrowana Walencja, już z Enzo Perezem w składzie, wygrywa 2-1 na Mestalla. Słabe zawody Królewskich, ale kiedyś to się musiało przytrafić.
Zdziwie się, jeśli Barcelona odniesie jakiś sukces z Enrique na ławce. Facet już w Rzymie zdołał się "odpowiednio wykazać".DUN I LOVE pisze: Tragiczna jest ta Barcelona. Dajcie spokój. Zęby bolą od patrzenia na tę bezradność...
Od kilku tygodni krążyły tego typu plotki. Zubiego miał zastąpić Carles Puyol, ale ku zaskoczeniu środowiska on także dzisiaj rozstał się z Barcą.Del Fed pisze:Zubi na oucie.
W programie podano, że Luis Enrique został poproszony o poprawienie relacji z piłkarzami. Ponadto jeden z najważniejszych graczy w szatni miał powiedzieć, że jest on najgorszym trenerem, z jakim pracował.
W ostatnich godzinach głośno jest o konflikcie Luisa Enrique z Leo Messim, jednak Argentyńczyk nie jest jedynym przeciwnikiem trenera. Hiszpańscy dziennikarze twierdzą, że jego odejścia chce cała drużyna.
Podczas tradycyjnej wizyty w szpitalu, prezydent Bartomeu miał powiedzieć, że nie wie, co robi Enrique. „Oszalał”, stwierdził.