mtenis.com.pl

Mamy prowadzenie. Jest nadzieja...

Djoko poszedł po witaminki

Na returnie podobnie jest robiony Carlitos, jak Med rok temu w Us Open. Niech teraz pokaże, że jest więcej wart od Ruska.

Z cztery razy lepszy od swojego rywala Djokovic bierze na luzie pierwszego seta i maszeruje po swoje pierwsze olimpijskie zloto w karierze.

Utrzymać poziom i żeby tylko kolano wytrzymało.

Dobrej gry set.

Ale świetny gem Serba teraz, jakby zamierzał grać coraz lepiej w tym meczu

To jest to o czym pisałem - idealny stosunek starania się i presji oraz sytuacji, w której mało kto na Ciebie liczy.

Djoko gra jesze lepiej niż z Mussetim.

Dla Alcaraza nadzieja mogła być przy wygranym pierwszym secie. Teraz to już odwlekanie wykonania wyroku na nim.

Kilka gemów od nieśmiertelności.

Trochę wisi nad przepaścią Hiszpan, momentum ewidentnie Novaka i trzeba teraz to przetrzymać i poczekać na słabszy gem Serba.

Już to przegrał Alcaraz.

Z tak zmotywowanym Serbem ciężko będzie wygrać. Widać, że gra ten turniej na takim skupieniu, jakiego w sumie dawno nie było u niego widać. Idealnie waży punkty, mądrze dobiera uderzenia i chyba faktycznie tylko kolano mogłoby go powstrzymać od złota.

Ale serwuje Serb.

Po co on do tego biegał.

Nieuczesana jest gra Alcaraza, a GOAT przeciwnie, żel super strong, jeden kłaczek źle nie leży.

Mecz za bardzo na styku żeby można było mówić kto tu jest bliżej wygranej.

Kamileki pisze: ↑04 sie 2024, 16:10 Kilka gemów od nieśmiertelności.

Ścieżki chwały już przygotowane?

Kliniczny, każdy błąd skarci.

Ależ mecz.