mtenis.com.pl

Aż przyjemnie się patrzy na grę Francuza.

COA pisze:Sijsling Sijslingiem, ale 6-3 6-2 6-1 Nicka na RG jednak skłoniło mnie, by spojrzeć kogo on tam ma dalej na kolizyjnym. Tego Ryśka to mógłby puknąć.

Wygląda mi na jakieś 5 setów z Ryśkiem i porażkę, ew. późniejszy zjazd z Nishikorim. Byleby nie zrobić sobie krzywdy, bo biorąc pod uwagę niepewnego Feda, to na trawie niesamowicie otwarcie może być.

Rewelacyjna selekcja uderzeń Bourgue'a na razie.

Ja to bym Stana nie lekceważył przede wszystkim ze względu na to jak zaczyna wyglądać ta dolna połówka.

Fajny byłby mecz Stepanek vs ten koleś.

Czołówka robila detoks w odpowiednim czasie, Murray postanowił w trakcie RG

A ten Bourgue nie taki zły.

kropiwnicki pisze:Fajny byłby mecz Stepanek vs ten koleś.

O tym samym pomyślałem. Simon też ma dzisiaj ochotę wylecieć.

Znakomicie gra reprezentant gospodarzy, ale żeby "być może najlepszy return w historii tenisa" (pochwała ES z wczoraj) miał problem z ugraniem punktu przy podaniu rywala .

No nieźle się przez te trzy lata Kyrgios ogarnął (pierwszy raz w całości widziałem go chyba podczas meczu z Ferrerem na US Open 2013). Odstrzeliwuje w ostatnich miesiącach rywali z drugiej półki z godną podziwu regularnością.

Fajnie teraz Murray pomachał rakietą na oczach Bourgue.

Ale jaja.

Bourgue jeszcze jeden !

Z Samper Montaną nie wytrzymał serwowania na seta, a tu jak profesor. Brawo.

Nawet jak Murray to wygra czego nie można być takim pewnym to kupę zdrowia zostawi przez te dwa mecze. Chyba jego zwycięstwo w RG trzeba odłożyć na później.

Niby wiadomo jak się skończy, ale imponuje repertuar zagrań Francuza, sposób w jaki rozegrał ostatniego gema trzeciego seta godny podziwu.

Pewnie nigdy więcej o Francuzie nie usłyszymy, więc niech zrobi coś dobrego dla sportu.

Umiesz liczyć?
Nie licz na Murray'a. Znakomicie gra Francuz. I niech już wygra. Z tej wolnej Szkociny i tak już nic nie będzie w kontekście wygranej raczej, więc na co on komu?

Już parę razy Matthiasa oglądałem, ale że gość aż tyle potrafi, to nie wiedziałem.

Mario pisze:Już parę razy Matthiasa oglądałem, ale że gość aż tyle potrafi, to nie wiedziałem.

Wszystko mu siedzi w korcie, to gra. Następny raz powtórzy taki występ za dwa lata.

Murray znowu zaczyna te swoje wieśniackie zachowania. A Bourgue chyba zaczyna wracać na ziemię.

Mogło być 2-0, jest 1-3. Oby się nie załamał Francuz.

Wszyscy znamy finał tego meczu, ale za sprawą Francuza będziemy o nim pamiętać.