mtenis.com.pl

Jeśli dobrze sprawdziłem, to pierwszy raz od 2001 roku w IV rundzie Wimbledonu nie ma żadnego Hiszpana.

Rodżer Anderłoter pisze:Jednak przy 10 okazjach wybierał puchar 7 razy zamiast talerza.

A ostatnio co tam wybierał?

Żilu pisze:Jeśli dobrze sprawdziłem, to pierwszy raz od 2001 roku w IV rundzie Wimbledonu nie ma żadnego Hiszpana.

A co ostatnio Murray wybierał przy reszcie szlemów ?

Rodżer Anderłoter pisze:A co ostatnio Murray wybierał przy reszcie szlemów ?

Nie miał wyboru, bo był Djoković. A zresztą, czas pokaże.

No dobra, już wiemy, że Roger mimo wszystko tego turnieju nie wygra. To kto przed finałem pozbawi staruszka złudzeń ? Naćpany Cilic czy niesamowicie regularny i skuteczny Raonic nie dający żadnej szansy na break'a przy własnym serwisie. Czy może zrobi to już Johnson ?

Mimo wszystko, Rao w semi dopiero.

A wielka nadzieja białych pobierze jutro seta chociaż, czy raczej gładkie 3-0 panicz?

---------------------------------------------------

DUN I LOVE pisze:

Rodżer Anderłoter pisze:Jednak przy 10 okazjach wybierał puchar 7 razy zamiast talerza.

A ostatnio co tam wybierał?

Roger to esteta. Kolekcjonuje puchary z podstawkami. Trochę się zagalopował na początku i teraz nadrabia. Brakuje mu do kompletu 4 talerzy, więc........ .

Trudno ocenic jego szanse w drodze do finału po jego ostatnich występach. Niemniej, mogę sobie wyobrazic taki scenariusz: finał, wygrana i natychmiastowe zakończenie kariery. Na tych kortach, gdzie bezsprzecznie królował. Podoba mi się.

COA pisze:A wielka nadzieja białych pobierze jutro seta chociaż, czy raczej gładkie 3-0 panicz?

Mary się zdrzemnie po pierwszym, pewnie wygranym. Wolę nie robić sobie wielkich nadziei, ale na seta jest szansa jak najbardziej.

A ja będę rozczarowany jak Kyrgios nie da w miarę bliskiego meczu Murrayowi.

Swoją drogą delikatnie pozdrawiam, bo patrzę na post Damiana - Zverev w czwartej rundzie, myślę - wow, wyciągnął w deciderze, aż się ucieszyłem, patrzę na livescore, a tam jednak w czterech rutynowo Berdych.

Poprawione.

Z kronikarskiego obowiązku: dziś po raz 4. w historii odbyły się na Wimblu mecze w MS.

Vesely powalczy z Berdychem?

Plan jest taki, że Berdych korzysta z dziwnej drabinki, robi semi, zjeżdża w czterech z Murrayem, nabija punktów do rankingu i kończy n-ty sezon z kolei w top8. Vesely zatem jest tu tylko przystawką.

Szczerze mówiąc ciężko byłoby mi wymarzyć sobie lepszy tydzień. Jest dokładnie tak jak lubię, czyli większość faworytów awansowała i były też świetne niespodzianki. Kiedyś już wspomniałem, że nie jestem za masowym wylotem czołówki, bo turniej traci na atrakcyjności. Bardzo lubię Wimbledoński poniedziałek, cała runda w jeden dzień

Federer vs. Johnson - dobra dyspozycja z Evansem powinna skutkować gładkim zwycięstwem Feda.
Murray vs. Kyrgios - szlagier dnia, marzenie to wygrana Nicka, ale nie liczę na to zbytnio. Niech go chociaż trochę pociśnie.
Gasquet vs. Tsonga - też ciekawe starcie, bardzo wyrównane, dużo zależny od tego jak Jo się zregeneruje.
Nishikori vs. Cilic - następny wyrównany mecz, Japończyk mnie nie przekonuje na trawie, Cilic raczej faworytem.
Raonic vs. Goffin - numerki z rozstawienia tworzą wrażenie, że mają podobne szanse, ale Belgowi będzie ciężko nawet o seta.
Berdych vs. Vesely - rewelacja Wimbla Jiri nie stracił nawet seta, Berdych się męczy, jak da radę z presją to powalczy o QF.
Querrey vs. Mahut - każde rozstrzygnięcie możliwe, grają o swój pierwszy QF.

Jak mocno różnią się od siebie ćwiartki w poszczególnych połówkach Najwięksi faworyci mają najtrudniej.

Rodżer Anderłoter pisze:No dobra, już wiemy, że Roger mimo wszystko tego turnieju nie wygra. To kto przed finałem pozbawi staruszka złudzeń ? Naćpany Cilic czy niesamowicie regularny i skuteczny Raonic nie dający żadnej szansy na break'a przy własnym serwisie. Czy może zrobi to już Johnson ?

Haha, wizja odpadniecia z kimś z trójki Cilic, Nishikori, Raonic budzi we mnie większą irytację niż ten cały Djoko Slam, gorsza byłaby tylko porażka z Murrayem w finale. Jedyne honorowe wyjście to przegrać z Johnsonem, albo wygrać cały turniej.

Ostatnio broniłem Nicka, ale nie ukrywam, że te przegrywane tiebreaki trochę mnie niepokoją. Tym bardziej, że we wszystkich lawinowo traci punkty przy swoim podaniu. O ile brałem pod uwagę przegrane sety i tym podobne sprawy, zważywszy na trudność i specyfikę drabinki, tak bilans tb 0-3 przed spotkaniem z Murrayem nie napawa optymizmem.

Mimo wszystko myślę, że powalczy i raczej nie będę skakał z radości po porażce w stylu tej z Berdychem w Melbourne. Jest zdrowy, gra na ulubionej nawierzchni i pokazał fragmentami całkiem porządny tenis. Kiedy jak nie teraz oczekiwać wielkich rzeczy.

Co do drugiego interesującego mnie meczu. Gdyby ktoś powiedział mi 2 tygodnie temu, że Mahut zagra o ćwierćfinał Wimbledonu z Querreyem, pewnie skakałbym z radości. Oczywiście Sam grać w tenisa potrafi, przy dobrym dniu serwisowym musisz liczyć na farta w tb, skoro ograł Djokovica to coś musi prezentować i tak dalej, i tak dalej. Z drugiej strony to nie Murray czy nawet Raonic albo inny Berdych, grając swój dobry tenis Francuz ma przynajmniej te 50% szans. Biorę pod uwagę wtopę, ale skoro szczęście się uśmiechnęło, to dlaczego mu nie pomóc...

*&^%&, nie obejrzę Rokera.

Wimbledon - plan gier na poniedziałek:

Kort centralny - start o 14:
[3] Roger Federer (SUI) vs Steve Johnson (USA)
WTA
[15] Nick Kyrgios (AUS) vs [2] Andy Murray (GBR)

Kort 1 - start o 14:
WTAx2
[7] Richard Gasquet (FRA) vs [12] Jo-Wilfried Tsonga (FRA)

Kort 2 - start o 12:30
WTA
[9] Marin Cilić (CRO) vs [5] Kei Nishikori (JPN)
[11] David Goffin (BEL) vs [6] Milos Raonic (CAN)

Kort 3 - start o 12:30
WTAx2
Jiri Vesely (CZE) vs [10] Tomas Berdych (CZE)

Kort 12 - start o 12:30
WTAx2
[19] Bernard Tomic (AUS) vs [32] Lucas Pouille (FRA)

Kort 18 - start o 12:30
WTA
[28] Sam Querrey (USA) vs Nicolas Mahut (FRA)

Czego to ludzie nie wymyśla.


"A i co do Nole..
Jeszcze byl jeden czynnik jego przegranej..
Publicznosc wgle go nie dopingowala."