mtenis.com.pl

Fognia raczej ogarnie. Ponad 4 h już pykają.

Edit: ładna piłka na koniec.

Forza Fabio

Jest już plan gier na jutro?

Jest. Rafa ok. 10:30.

Rozpoczynają wcześniej? Z reguły mecze startują o 11.

Widzę początek o 1, czyli normalnie.

Żart był zbyt subtelny, żeby wyłapać, o co mi chodziło.

https://ausopen.com/schedule

Plan gier na jutro.

DUN I LOVE pisze: ↑22 sty 2020, 15:01 Jest. Rafa ok. 10:30.

Dzięki. To idealnie:)

Kamileki pisze: ↑22 sty 2020, 14:06 Wiem, ale przypałętał się uraz a przede wszystkim lista ludzi którzy wyrzucali Feda w Nowym Jorku, a tych którzy robili to w Melbourne to zupełnie inna sprawa. W AO Szwajcar wygrał 2/3 Szlemy jako starzec i nawet na Wimbu zaliczył w ostatnich latach więcej przykrych stop.

Generalnie Fed tych wtop w AO nie zalicza, nawet kiedy gra średnio, np. 2016, jedns jedyna to 2015 i Seppi, który zagrał pewnie najlepszy mecz w karierze. Moim zdaniem to była najbardziej sensacyjna porażka Federera w pierwszym tygodniu WS moim zdaniem.

No tylko co znaczy dobry turniej dla Federera? Dobry to jest tytuł, nic innego. Osiągnięcie półfinału czy finału i pozostawienie po prostu dobrego wrażenia to nic innego jak porażka, no i zapewne bardziej bolesna niż wylot w pierwszym tygodniu.

Kamileki pisze: ↑22 sty 2020, 14:06 Wiem, ale przypałętał się uraz a przede wszystkim lista ludzi którzy wyrzucali Feda w Nowym Jorku, a tych którzy robili to w Melbourne to zupełnie inna sprawa. W AO Szwajcar wygrał 2/3 Szlemy jako starzec i nawet na Wimbu zaliczył w ostatnich latach więcej przykrych stop.

Jest to logiczne, po prostu jest to początek sezonu i przystępuje do tego turnieju wypoczęty i dobrze przygotowany abstrahując już od tego, że ten turniej mu najzwyczajniej w świecie leży. Wobec tego nieco trudniej o wpadkę w Melbourne niż na takim US Open po tylu miesiącach rywalizacji, pomimo że oczywiście Roger dawkuje sobie starty jak tylko może, no ale biologii się nie oszuka.

O Sascha o 4.00 w nocy czyli szczęśliwie nie bede musiał go oglądać
Chociaż oglądanie go w Szlemach to zawsze jest ciekawość czy zagra normalnie czy może znowu odwali typowe Zverev Show.

Yossariann pisze: ↑21 sty 2020, 2:20 Pamiętam jak pierwszy raz oglądałem Hurkacza z trybun podczas challengera w 2016 roku, we Wrocławiu. Wtedy był słabiutki w każdym elemencie, po czterech latach treningów osiągnął pułap przeciętności. Hubert to Książkowy przykład rzemieślnika, bez żadnego wyróżniającego się zagrania w repertuarze. Niezrozumiałe było pompowanie balonika przed Australian Open m.in przez redaktora Stopę biorąc pod uwagę to, że Hurkacz nie ma jakiejkolwiek przewagi nad potencjalnym przeciwnikiem w drugiej rundzie. Zresztą dziś musiałby odwrócić losy spotkania, co wydaję się w tym momencie mało realnym scenariuszem.

Czy możemy mówić Ci Yo-Yo?

no-handed backhand pisze: ↑22 sty 2020, 20:24

Yossariann pisze: ↑21 sty 2020, 2:20 Pamiętam jak pierwszy raz oglądałem Hurkacza z trybun podczas challengera w 2016 roku, we Wrocławiu. Wtedy był słabiutki w każdym elemencie, po czterech latach treningów osiągnął pułap przeciętności. Hubert to Książkowy przykład rzemieślnika, bez żadnego wyróżniającego się zagrania w repertuarze. Niezrozumiałe było pompowanie balonika przed Australian Open m.in przez redaktora Stopę biorąc pod uwagę to, że Hurkacz nie ma jakiejkolwiek przewagi nad potencjalnym przeciwnikiem w drugiej rundzie. Zresztą dziś musiałby odwrócić losy spotkania, co wydaję się w tym momencie mało realnym scenariuszem.

Czy możemy mówić Ci Yo-Yo?

Jak zwykle w punkt i na temat

Nuda.
Nie chciałbym tylko jutro dowiedzieć się, że Gyros się k...a skompromitował. Poza tym to zostaje Ernesto dla beki oraz mecz zmęczonych życiem - Stana i Andrzeja "Sępiego".

Dziś, kiedy jest mało sensownych grajków, brak niespodzianek w pierwszych dniach oznacza lepsze mecze w drugim tygodniu. Coś za coś.

Berrettini, jak wspomniał @Rroggerr się połamał w trakcie off-season i oby tylko na słabym AO się skończyło. Może być tak, że zaliczy regres w tym roku Włoch. Na Dimitrova brakuje słów. Wiem, wiem, znam typa, ale nawet jak już się wplątał w piątkę z Paulem, to mając coraz słabszego rywala w deciderze miał obowiązek to doprowadzić do szczęśliwego końca.

Nando pisze: ↑22 sty 2020, 11:25

To mu wyszło.

no-handed backhand pisze: ↑22 sty 2020, 12:41 Fucsovics ma najbardziej fajowe nazwisko spośród tenisistów, pod warunkiem, że czyta się je tak samo jak pisze.
Federer wygra ten turniej, nie zostawcie suchej nitki na moich słowach.

Imię, nazwisko, dziewczynę, wszystko ma fajne.
Rafa przy nim jest brzydki i wcale nie chcę tu Hiszpana obrażać.

Del Fed pisze: ↑22 sty 2020, 22:08 Poza tym to zostaje Ernesto dla beki oraz mecz zmęczonych życiem - Stana i Andrzeja "Sępiego".

Co oni kiedyś w Rzymie zagrali... Do dziś pamiętam.

Tylko takie coś na sobotę, trzeba to jakoś rozruszać. Bo w piątek poza (od biedy) szlagierkiem Miłosza z Cipasem, tylko zgrany Marin i chłoporobotnik RBA.

[23] Nick Kyrgios vs [16] Karen Chaczanow
[10] Gael Monfils vs [Q] Ernests Gulbis
[29] Taylor Fritz vs [5] Dominic Thiem

[19] John Isner vs [15] Stan Wawrinka
[11] David Goffin vs [17] Andriej Rubliow
Fernando Verdasco vs [7] Alexander Zverev

robpal pisze: ↑22 sty 2020, 22:46

Del Fed pisze: ↑22 sty 2020, 22:08 Poza tym to zostaje Ernesto dla beki oraz mecz zmęczonych życiem - Stana i Andrzeja "Sępiego".

Co oni kiedyś w Rzymie zagrali... Do dziś pamiętam.

Aż sobie sprawdziłem, trzy taje, Seppi 67 76 76. Nie oglądałem, co ciekawe, ostatni raz grali trzy lata temu właśnie w AO i Stan wygrał 76 76 76, lubią taje.

Nie mam zielonego pojęcia jak gra obecnie Andreas, ale to chyba nie jest zawodnik, który się nie postawi.

Ja pitole, jak dobrze że nie ma Nishikoriego tu.

Del Fed pisze: ↑22 sty 2020, 22:59 Ja pitole, jak dobrze że nie ma Nishikoriego tu.

Kopanie leżącego.