Nadal: Nishikori w pewnym momencie swojej kariery zostanie numerem 1 na świecie.
W sumie Rafa mówi co roku, że nie jest faworytem RG, ale w tym przypadku się z nim zgadzam.

W tym przypadku jak najbardziej zależny.Emu pisze:Zmarnowanie potencjału przez kontuzje jest paskudne bo to czynnik niezależny od zawodnika.
W przypadku pierwszej kontuzji można to podciągnąć pod technike uderzenie z forehandu ale co w takim razie powiesz o drugim nadgarstku?DUN I LOVE pisze:W tym przypadku jak najbardziej zależny.Emu pisze:Zmarnowanie potencjału przez kontuzje jest paskudne bo to czynnik niezależny od zawodnika.
Pełna zgoda co do tego, że przez to jeszcze pogorszył sprawę. Chodzi mi o fakt, że jego nadgarstki są wyjątkowo podatne na kontuzje i to jest cecha na, która nie ma wpływu. Oczywiście może lepiej planować starty itp ale pewnych rzeczy nie przeskoczy.Mario pisze:A ile to razy grał z kontuzją i slajsował? Jeszcze te deble.
Powoli robi się?Rroggerr pisze:A ja dochodzę do wniosku, że Nishikori robi się powoli przereklamowany... Ale na RG będzie groźny.
Trochę wygląda na czepianie się.Rroggerr pisze:Ale no mógłby chociaż to Memphis strollować komfortowo...
Za chwilę przyszły GOAT przegoni w ilości Szlemów, więc sfrustrowany emeryt strzyka jadem.DUN I LOVE pisze:Sorry Pete, ale dobrego słowa na antenie ES to Ty już na swój temat raczej nie usłyszysz.
http://www.tennisworldusa.org/Pete-Samp ... 23058.html
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości