Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Obrazek

Jak będzie wyglądał ostatni rozdział kariery Rogera?

Odbuduje się, powalczy o tytuł mniejszej imprezy, zagra kilka efektownych pojedynków
6
43%
Maks to dwa-trzy mecze w turnieju na przyzwoitym poziomie, będą głównie smutne porażki
1
7%
Zagra kilka spotkań i znowu dozna urazu/nie wróci na korty już jako zawodowy tenisista
7
50%
 
Liczba głosów: 14
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51331
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Barty »

Obrazek
Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197870
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

KU*WA, tak powstają później jakieś alternatywne prawdy. Komentarze :facepalm:

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Kamileki
Posty: 42713
Rejestracja: 26 sty 2019, 0:39

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Kamileki »

DUN I LOVE pisze: 19 mar 2020, 18:49 KU*WA, tak powstają później jakieś alternatywne prawdy. Komentarze :facepalm:

"2017. Mentally so much better." xD
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197870
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Doczytałem do końca, powiedzmy, że 25% oglądało dawniej tenis, rozumie go i wie, co pisze/jak głosuje.
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 149085
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Damian »



MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197870
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

To są te momenty, jeszcze opatrzone fajną muzyką. :)

Polecam pierwsze 1,5 minuty, później od 30:00 do 31:00. Dobrych słuchawek potrzeba tylko.

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Barty
Administrator
Posty: 51331
Rejestracja: 01 sie 2011, 15:40

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Barty »

Tytuły (30):
2025: Miami 2024: Montreal, Bazylea 2023: Wiedeń 2022: Miami, Astana, Bazylea, WTF Turyn 2021: Monte Carlo, Madryt, Winston-Salem 2019: Newport, US Open, 2018: Brisbane, Quito, Indian Wells, Monte Carlo, Monachium, Roland Garros, 2017: Auckland, Waszyngton, Shenzen, 2015: Doha, Sydney, Houston, Roland Garros, 2013: US Open, 2012: Nicea, 2011: Los Angeles, WTF Londyn, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Finały (38):
2025: Barcelona 2024: Brisbane, Cordoba, Estoril, WTF Turyn 2023: Auckland, Rotterdam, Dubaj, Barcelona 2022: Rotterdam, Monte Carlo, Monachium, Rzym, Newport, Hamburg, Gijon 2021: Monachium, Rzym, 2020: Rzym, Antwerpia, 2019: Rotterdam, Rzym, Roland Garros, 2018: Halle, 2017: Stuttgart, 2016: Tokio, Shanghai, Bazylea, 2015: Wiedeń, WTF Londyn, 2014: Doha, 2013: Cincinnati, 2012: Monte Carlo, Roland Garros, Sztokholm, 2011: Marsylia, Monte Carlo, Wimbledon, US Open, Wcześniej: Za słaba era, żeby coś wpisywać.
Awatar użytkownika
Damian
Moderator
Posty: 149085
Rejestracja: 29 sty 2015, 11:04
Kontakt:

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: Damian »



MTT - OSIĄGNIĘCIA:
MTT (Singiel) - Tytuły (36) / Finały (23)
Spoiler:
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197870
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jestem legendą. Roger Federer: droga ku chwale.

Post autor: DUN I LOVE »

Nawet fajnie było. :)

MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50853
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

04.05.2020 - Roger Federer(czemu wielbię go najbardziej na świecie)
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50853
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Obrazek
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50853
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Startujemy w poniedziałek o 21:30!
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
CajraX
Posty: 8898
Rejestracja: 19 sty 2019, 21:44
Lokalizacja: Słupsk

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: CajraX »

No cóż. Jak to mówił klasyk: "Nie chcem, ale muszem".
Awatar użytkownika
DUN I LOVE
Administrator
Posty: 197870
Rejestracja: 14 lip 2011, 22:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: DUN I LOVE »

Obrazek
MTT Titles/Finals
Spoiler:
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50853
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Roger Federer. Czy tu trzeba dodawać coś więcej? Rekordzista w liczbie wygranych Wielkich Szlemów i w wielu innych statystykach. Człowiek prezentujący niewiarygodnie skuteczny styl gry, łącząc go przy tym, co w ostatnich gdzieś 15 latach jest w zasadzie niespotykanie, z wzorową techniką i niezwykłą elegancją w grze. Na korcie budzący sympatię, poza nim bodaj jeszcze większą, a jeśli można znaleźć jakieś skazy u niego, to wymaga to sporych starań i raczej negatywnego nastawienia.

Bo oczywiście można w pewnych jego zachowaniach, czy wypowiedziach doszukać się pewnych cech, które niekoniecznie są najpiękniejsze, trzeba mieć świadomość faktu, że mówimy o sportowcu kalibru Jordana, Maradony i innych największych w dziejach, jednak musi się wiązać z pewnymi zarówno cechami charteru, jak i doświadczaniem niewyobrażalnej nie tylko dla zwykłych ludzi, ale też zwykłych sportowców, a nawet ”zwykłych” mistrzów sportu presji.

Bodaj najbardziej podziwiany i fetowany tenisista, kochany przez fanów tego sportu na całym świecie. Wspierany na kortach wszędzie, gdzie tylko się pojawi. Doceniany przez ekspertów, komentatorów, wreszcie innych zawodników. Mający armię wiernych fanów.

I i tu wypada chyba się w tej wyliczance zatrzymać i przejść do dzisiejszego programu. Bowiem jeśli idzie o to, jak wygląda kibicowanie Federorowi, to mamy tu chyba do czynienia z niebywałym fenomenem. Otóż prędzej spotkamy nudystę na biegunie południowym, niż pozytywny post dotyczący Szwajcara na mtenis. I nie wynika to bynajmniej z powodu twórczości ludzi, którzy za nim nie przepadają, są one raczej reaktywne, prędzej wyzłośliwiają się, by dodatkowo pognębić sympatyków Rogera i potwierdzić ich negatywne opinie o ulubieńcu, niż faktycznie deprecjonują samego Szwajcara.

Nikt bowiem nie wylał więcej gorzkich słów pod adresem Rogera Federera, tej ikony tenisa i sportu w ogóle, niż jego sympatycy. Dziś spróbujemy się trochę wgryźć w przyczyny tego zjawiska, irytującego nawet antyfanów Feda i antyfanów jego fanów(to jest dopiero osiągnięcie!), ale przede wszystkim nieco ten obraz zmienić. Pokazać, że jednak jakieś tam pozytywny związane z kibicowaniem Rogerowi były, że nieco pięknych chwil miało miejsce, że piękne wspomnienia nie zostały całkiem wyparte przez te nieco gorsze.


Obrazek
Ostatnio zmieniony 04 maja 2020, 21:38 przez Robertinho, łącznie zmieniany 1 raz.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50853
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Czas zacząć program! Pierwszy proponowany temat to: jak to się wszystko zaczęło? Pytanie do sympatyków: jakie jest Wasze pierwsze wspomnienie związane z Rogerem, czy od razu przypadł Wam do gustu, czy widzieliście w nim potencjał na wielkie wyniki(to do nieco starszych wiekiem i stażem)? Pytanie do stojących bardziej z boku: czy ten potencjał naprawdę od razu było widać, czy też eksplozja w latach 2003-2004 była zaskoczeniem dla Was?
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Michael Scott
Posty: 6658
Rejestracja: 14 lip 2019, 19:21

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Michael Scott »

Obrazek

Ja z tematu wychodzę, bo jeszcze coś na mnie kapnie. Niemniej życzę przemiłego wieczoru!
Awatar użytkownika
Robertinho
Posty: 50853
Rejestracja: 15 lip 2011, 17:13

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Robertinho »

Miło Majkelu, że postanowiłeś tak ładnie przedstawić się przed milionami słuchaczy, żegnamy nieutuleni w żalu.
Czołem Uśmiechniętej Polsce!
Awatar użytkownika
Kiefer
Posty: 44417
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:25

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: Kiefer »

Sporo czasu minęło, ale z tego co pamiętam to jego triumf na Wimbledonie nie był dla mnie czymś zaskakującym, też nie będę twierdził, że wiedziałem co się wydarzy jak zobaczyłem go pierwszy raz. Niemniej na pierwsze wspomnienie postawię ten finał Wimbledonu 2003, ale do gustu od razu nie przypadł, zacząłem mu kibicować wiele lat później, teraz tego żałuję.
Awatar użytkownika
CajraX
Posty: 8898
Rejestracja: 19 sty 2019, 21:44
Lokalizacja: Słupsk

Re: Nocny WF, czyli wieczór fanboja

Post autor: CajraX »

@Michael Scott
Już i tak dostałeś po twarzy :P

U mnie początek kibicowania Rogerowi przypadł przed jego pierwszym tytułem WS. Nie pamiętam niestety dokładnie, bo byłem szczeniakiem, ale na pewno to było jakieś spotkanie szlemowe, kiedy go pierwszy raz zobaczyłem. I cóż mogę powiedzieć. Szybko zakochałem się w jego grze i do dziś jest dla mnie najlepszym sportowcem świata i raczej nikt go nie zdetronizuje w moim rankingu.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości