mtenis.com.pl

DUN I LOVE pisze: ↑17 paź 2022, 15:53 Kpina z plebiscytu, że Henry nigdy nie wygrał.

Brak sukcesu w Europie i fakt, iż w tamtym okresie (mam na myśli prime Henry'ego w Arsenalu) liga hiszpańska i włoska liczyły się bardziej niż angielska a kluby z tych dwóch lig osiągały duże sukcesy w Europie. W 2003 Nedved wygrał ligę i zrobił finał LM, w 2004 moim zdaniem pole do dyskusji otwiera się szerzej (najlepszy sezon Henry'ego kontra Szewczenko w Milanie).

Tak czy inaczej Złota Piłka dla Benzemy nie powinna budzić żadnych wątpliwości, od 4 czy 5 lat nie mieliśmy tak jednoznacznego i niepodważalnego zwycięzcy. W top3 umieściłbym jeszcze Viniego i Courtois, jednak realnie obecność jednego z tej dwójki na podium będzie sukcesem.

Pamiętam Majkelku tamte czasy, ale nie zmienia to faktu, że piszemy o jednym z najlepszych piłkarzy w historii (moim zdaniem). No ale z drugiej strony Lewego też okradli w 2020, a Iniesta czy Xavi również obeszli się smakiem. Dobrze, że kapituła doceniła chociaż Modricia.

Cieszy mnie Złota Piłka dla Modricia, ale mimo wszystko jestem niemal pewien, że gdyby tylko Ronaldo nie odszedł do Juventusu, nagroda (całkowicie zasłużenie) przypadłaby w udziale właśnie jemu, nie Chorwatowi. Nie było tu złego wyboru, gdyż obydwaj grali wtedy absolutnie wybitnie, jednak niespodziewane opuszczenie Madrytu u szczytu potęgi jednak kosztowało Cristiano trochę głosów.

Wicemistrzostwo Świata też pewnie swoje zrobiło.

To wicemistrzostwo świata było kluczowe, choć może faktycznie CR stracił trochę na tym transferze do Juve.

Lewy prawdę mówiąc poszkodowany najbardziej, bo i ile w przypadku jednych zawodników można powiedzieć, że miał pecha/niesłusznie przegrał/należała mu się, tak RL9 na 100% wygrałby, a po prostu z totalnie absurdalnego powodu odwołali plebiscyt. Oczywiście żeby nikt mnie zaraz nie zjechał, że porównuje Lewego do Henryka, bo wiadomo, że Francuz w peaku był lepszym piłkarzem od Polaka rodaka.

Trochę rację oczywiście ma Majkel, że te 20 lat temu Premier League jeszcze nieco traciła do Hiszpanii i Włoch, ale jeszcze więcej traciła w 2001 kiedy wygrał Owen. Anglik był bardzo dobry w tamtym roku, ale bezdyskusyjnie gorszy niż Henry właściwie w każdym sezonie gry w Arsenalu...

DUN I LOVE pisze: ↑17 paź 2022, 16:11 Pamiętam Majkelku tamte czasy, ale nie zmienia to faktu, że piszemy o jednym z najlepszych piłkarzy w historii (moim zdaniem). No ale z drugiej strony Lewego też okradli w 2020, a Iniesta czy Xavi również obeszli się smakiem. Dobrze, że kapituła doceniła chociaż Modricia.

NIE.

Dużo lepiej grał w piłkę niż Casper Ruud w tenisa.

Najlepszy napastnik przez dobrych kilka lat, ten okres 2002-2006, chociaż słowo najlepszy napastnik trochę uwłacza, bo jednak miał dużo więcej do zaoferowania niż strzelanie goli.

Ronaldo, Henry, Suarez. Top-3 napastników jakich widziałem.

DUN I LOVE pisze: ↑17 paź 2022, 17:06 Ronaldo, Henry, Suarez. Top-3 napastników jakich widziałem.

Zapomniałeś o młodym talencie z Wisły Kraków....

Numer 4.

DUN I LOVE pisze: ↑17 paź 2022, 17:03 Dużo lepiej grał w piłkę niż Casper Ruud w tenisa.

Tzn. od biedy można by uznać "jednym z najlepszych", ale mi się to zawsze kojarzy ze ścisły topem. A dobrych kilku ludzi tylko z jego pokolenia i grających na podobnej pozycji było ledwie minimalnie słabszych albo po prosu tak samo dobrych jak Henry a mimo to zdecydowanie rzadziej się o nich wspomina w takich dyskusjach : choćby jego kolega Trezeguet, Kluivert, Totti, Vieri, Del Piero, Raul, van Nistelrooy , czy wspomniani zdobywcy ZP jak Szewa, Nedvev i Owen.

Thierry imo jest najlepszy z nich.

DUN I LOVE pisze: ↑17 paź 2022, 17:17 Thierry imo jest najlepszy z nich.

Nigdy bym tak nie pomyślał. Z wymienionych Totti, Del Piero i Szewa lepsi jak dla mnie. Raul co najmniej tak samo dobry.

Piękne czasy swoją drogą.

Szewa i Raul to przede wszystkim egzekucja. Henry to jednak dużo więcej.

Trezegeut, Van Nistelrooy, Kluivert tak samo dobrzy, albo minimalnie słabsi, ja pie*dole.

DUN I LOVE pisze: ↑17 paź 2022, 17:22 Piękne czasy swoją drogą.

Szewa i Raul to przede wszystkim egzekucja. Henry to jednak dużo więcej.

No, a z kolei Del Piero i Totti to jeszcze więcej kreacji niż Henry. Wymieniłem panów mniej lub bardziej ofensywnych których zadaniem było strzelać lub tworzyć sytuacji do zdobywania bramek dla drużyny.

Kiefer pisze: ↑17 paź 2022, 17:23 Trezegeut, Van Nistelrooy, Kluivert tak samo dobrzy, albo minimalnie słabsi, ja pie*dole.

To są Ci minimalnie słabsi. Jakiś problem?

Włoskie okulary przysłaniają ci oczy.

Kamileki pisze: ↑17 paź 2022, 17:29

Kiefer pisze: ↑17 paź 2022, 17:23 Trezegeut, Van Nistelrooy, Kluivert tak samo dobrzy, albo minimalnie słabsi, ja pie*dole.

To są Ci minimalnie słabsi. Jakiś problem?

Jedynie w tym, że są w c**j słabsi.

Tymczasem:

Już lecimy z tematem?