mtenis.com.pl

Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 22:48

Nando pisze: ↑26 lut 2020, 22:43 Ramos MVP


@Kulfon bez moniki Taa Bamford to mega kasztan

Nketiah coś tam jeszcze szarpał, ale Arsenal nie wiadomo czemu przerwał wypożyczenie.

Coś tam czytałem, że nie byli zadowoleni z liczby minut jakie dostawał. W styczniu wypożyczyli niby Kevina Augustina, ale z tego co widzę to rozegrał oszałamiające 48minut od tego czasu

Kiefer pisze: ↑26 lut 2020, 22:49 Mam nadzieję, że wracamy do złotych czasów z lat 2005-2010.

1/8 dla Realu?

Nando pisze: ↑26 lut 2020, 22:51

Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 22:48

Nando pisze: ↑26 lut 2020, 22:43 Ramos MVP


@Kulfon bez moniki Taa Bamford to mega kasztan

Nketiah coś tam jeszcze szarpał, ale Arsenal nie wiadomo czemu przerwał wypożyczenie.

Coś tam czytałem, że nie byli zadowoleni z liczby minut jakie dostawał.

Ta, u nich akurat więcej pogra, jak oni nawet na Martinelliego nie mają pomysłu.

Ten wynik Juve to jakaś grubsza abstrakcja. Jak odpadną z Lyonem to będzie grubo.

Real i Juve w cymbał więc udany wieczór z Champions League

W niedzielę dobić Real i będziee dobrze

Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 22:54 Ten wynik Juve to jakaś grubsza abstrakcja. Jak odpadną z Lyonem to będzie grubo.

Moim zdaniem ogarną, choć kiedyś na najwyższym poziomie 0:1 jawił się jako rzeczywiście fantastyczny i ciężki do odrobienia wynik.

Nando pisze: ↑26 lut 2020, 22:52

Kiefer pisze: ↑26 lut 2020, 22:49 Mam nadzieję, że wracamy do złotych czasów z lat 2005-2010.

1/8 dla Realu?

Yes, co prawda zaczęło się w czasach gdy Królewskich z Ronaldo czy Carlosem bardzo lubiłem, ale później sama słodycz. Inna sprawa, że 10 lat później się potwornie zemścili.

Pierwsze poważne zwycięstwo w LM Pepa po opuszczeniu Barcelony.

Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 22:57 Pierwsze poważne zwycięstwo w LM Pepa po opuszczeniu Barcelony.

Chyba jeszcze Juve tam gdzieś było za czasów Bawarii.

Świetny mecz w Monachium.

DUN I LOVE pisze: ↑26 lut 2020, 22:58

Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 22:57 Pierwsze poważne zwycięstwo w LM Pepa po opuszczeniu Barcelony.

Chyba jeszcze Juve tam gdzieś było za czasów Bawarii.

Świetny mecz w Monachium.

No było fakt, Lewy na dogrywkę, chociaż farta tam było sporo.

Tu oczekiwane info o złożeniu odwołania przez City:
https://www.realmadryt.pl/news/94404-of ... cyzji-uefa

Oby Juve, tzn. Ronaldo (wiszą mu na plecach konkretnie jakoś od grudnia) ogarnęli w rewanżu, bo ciężko będzie im zagrozić w lidze, jak nie będą grali po 2 mecze w tygodniu.

Niech Pjanic już idzie w pi#du, a ten pseudo trener razem z nim. Całą pierwszą połowę nie istnieli, a potem szarża w ostatnim kwadransie. Super podejście. Dobrze, że Real przegrał, jest jakiś plus tego wieczoru.

Myślicie, że to realny scenariusz:

City zawieszone, odwołanie odrzucone;
Pep odchodzi i podpisuje w Turynie

?

Jak dla mnie całkiem realne, ostatnio po pijaku poszedłem w grubsze science fiction, że wówczas (Pep w Juve), jeśli Barca dalej nic nie ugra, to może Messi i CR w jednym teamie pod Guardiolą.

DUN I LOVE pisze: ↑26 lut 2020, 23:10 Myślicie, że to realny scenariusz:

City zawieszone, odwołanie odrzucone;
Pep odchodzi i podpisuje w Turynie

?

Ja nie wierzę, że to zawieszenie zostanie utrzymane,choć bardzo kibicuję takiemu rozwiązaniu.

DUN I LOVE pisze: ↑26 lut 2020, 23:10 Myślicie, że to realny scenariusz:

City zawieszone, odwołanie odrzucone;
Pep odchodzi i podpisuje w Turynie

?

Ostatnio mówił, że może zostać w CIty na kolejne 2-3 lata więc zobaczymy. Juve i PSG to chyba kolejne naturalne kierunki dla Hiszpana.

Guardiola zostanie bo będzie chciał wygrać League Two, League One i Championship

Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 23:13Ja nie wierzę, że to zawieszenie zostanie utrzymane,choć bardzo kibicuję takiemu rozwiązaniu.

To inna sprawa, zwłaszcza jak teraz pójdzie jakiś run w LM.

Moim zdaniem w całości nie anulują. Najpewniej skrócą do jednego sezonu, a to i tak dolegliwość, przeszkadzająca w utrzymaniu pełni składu.

Myślę że kara jest tak surowa, po to by można było ją zredukować. Niemniej jak im dowalą to płakać nie będę.

No to mamy pierwsze spotkania za sobą.

Atalanta i Bayern już z awansem, a pozostałe mecze dalej bez rozstrzygnięcia, co?

Atalanta to Atalanta, tam niczego nie możesz być pewien, zwłaszcza że Valencia to trochę taki ich hiszpański odpowiednik, jeśli chodzi o stabilność formy, więc jak trafi się ten dobry dzień (w połączeniu ze słabym Atalanty), to jeszcze coś może się wydarzyć.