Nie potrafi utrzymać koncentracji na stałym poziomie przez cały mecz. Często gra na aferę, zgodnie z zamysłem „może coś z tego wyjdzie”. Słynne jest jego podanie „spod jaj”. Oczywiście nie można mu odmówić talentu. Umie grać i bardzo efektownie i skutecznie jednocześnie.
Pamiętna jest też jego wypowiedź, w której szczerze przyznał, że nie lubi grać w tenisa i robi to tylko dla pieniędzy.
Nazwisko idealnie pasuje do całości, a idealnym uzupełnieniem jego wizerunku jest fryzura a’la chłopek roztropek.
To wszystko powoduje, że wzbudza moją sympatię i mam nadzieję, że pokona Sinnera.
