mtenis.com.pl

Bublik to jest taka doskonała karykatura tenisisty. Bardziej pasowałby do roli średniowiecznego trefnisia, żyjącego z błaznowania na dworach magnackich albo tułającego się po pustkowiach powsinogi, poszukującego kromki czerstwego chleba.

Nie potrafi utrzymać koncentracji na stałym poziomie przez cały mecz. Często gra na aferę, zgodnie z zamysłem „może coś z tego wyjdzie”. Słynne jest jego podanie „spod jaj”. Oczywiście nie można mu odmówić talentu. Umie grać i bardzo efektownie i skutecznie jednocześnie.

Pamiętna jest też jego wypowiedź, w której szczerze przyznał, że nie lubi grać w tenisa i robi to tylko dla pieniędzy.

Nazwisko idealnie pasuje do całości, a idealnym uzupełnieniem jego wizerunku jest fryzura a’la chłopek roztropek.
To wszystko powoduje, że wzbudza moją sympatię i mam nadzieję, że pokona Sinnera.

Nie wyserwował Kazach. Gramy od nowa w tym secie.

Barty pisze: ↑31 mar 2021, 21:38 Na razie wychodzi na mariowe. Z drugiej strony połówka mastersa to już trochę znak poważnego ogarnięcia się, co do którego akurat mieliśmy różne zdanie.

Paire też kiedyś zagrał. Takie ogarnięcie, tj. jakiś epizod w top 20 i później kręcęnie się w okolicach rozstawienia w Szlemie, jestem w stanie sobie wyobrazić.

Dobra analogia do Paire. Bublik to podobny grinder, odrobinę skuteczniejszy może się jednak okazać, zwłaszcza w kurnikach.

Prosił się Bublik. Na własne życzenie ten taj, ale z drugiej strony pragmatyzm najczęściej decyduje w tb i tu od początku zaliczkę miał Sinner.

Sinner 7-6(5).

Uszło powietrze, teraz to już trochę łaskę robi, że gra Bublik. Nie potrafi jednak tego wykorzystać Sinner póki co.

Prowadził był 4:1 w taju Bublik i co? ...Nie ugrał już nic na swoim podaniu . Ech, bublik!
Możemy też spojrzeć na to inaczej:
Sinner przegrywał 1:4 w taju i co? ...Wygrał prócz jednego wszystkie pozostałe punkty . (odrobił grzeszki ).

Może ogarnie to Włoch w dwóch, ale trochę więcej się spodziewałem.

Ależ podobny do Berdycha jest Sinner, wcześniej mi się w oczy nie rzuciło, ale teraz ubrał się w kolory, jakie zwykle nosił Czech i mniej doświadczony obserwator mógłby ich pomylić.

Ja już po tych rudych włosach to wiedziałem.

DUN I LOVE pisze: ↑31 mar 2021, 22:31 Może ogarnie to Włoch w dwóch, ale trochę więcej się spodziewałem.

+1, ale też trudno było przypuszczać, że przez każdy mecz będzie suchą stopą przechodził.

Racja, Bartku, ale liczyłem jednak na większe wyrachowanie i ogrywanie Kazacha utartymi schematami w kluczowych wymianach. Tutaj mieliśmy z kolei taki paradoks, że Sinner w taju przegrał praktycznie wszystkie długie wymiany, ładując po płotach, a wygrał tę rozgrywkę tylko przepalonymi stykami Bublika.

Mam świadomość, że nieszablonowy tenis Bublika nie ułatwia rutynowego klepania rywala, ale jednak skala męczarni trochę za duża IMO.

Gdybyś miał stworzyć ranking ludzi, dla których granie z Bublikiem będzie drogą przez mękę, to Sinner byłby gdzieś obok Fritza w okolicach szczytu. Jak dla mnie i tak dosyć pewnie to wziął.

Szkoda tylko, że Bublik wczoraj nie strzelał podwójnymi przy bp...

Ma pierwszy półfinał M-1000 Włoch, ta końcówka to już luźno wzięta.

Wygłupił się Zverev, wchodzi w jego miejsce drabinki Sinner. Witaj, świecie idealny, przełóż się na szlemy.

Jeszcze tylko piękny Pan pod wąsem nad ranem i będzie git.

DUN I LOVE pisze: ↑31 mar 2021, 21:52 Dobra analogia do Paire. Bublik to podobny grinder, odrobinę skuteczniejszy może się jednak okazać, zwłaszcza w kurnikach.

Różnica jest taka, że Bublik ma żonę a niefrasobliwy Paire nie , choć jest blisko 10 lat starszy.

PS... co z tymi młodymi Rosjanami?? Żenią się na potęgę - Chaczanow, Miedwiediew, Bublik (tak, wiem ale Kazach z niego żaden), ciekawe jak długo jeszcze Andriej się uchowa..