Rzym 2024

[no-handed backhand]

Cały czas myślałem, że on się nazywa Talibo.

[DUN I LOVE]

Ma w sobie coś uroczego ten Kiwi czasami (dopóki nie pisze na temat Federera).

[Robertinho]

Cały czas myślałem, że on się nazywa Talibo.

Talib, który został żelkiem.

[DUN I LOVE]

Dziwne rzeczy się dzieją w tych ceglanych M-1000. Fritz jest mecz od połówek wszystkich takich turniejów, a Zhang robi drugi QF rok po roku.

Sprzyja ten format takim graczom. Dużo możliwych furtek się otworzyło dzięki tankowaniu/kontuzjom niektórych graczy i licznym niespodziankom.

[no-handed backhand]

Cały czas myślałem, że on się nazywa Talibo.

Talib, który został żelkiem.

[Robertinho]

Cały czas myślałem, że on się nazywa Talibo.

Talib, który został żelkiem.

Żelek, który został Talibem?

Spoiler:

[DUN I LOVE]

Żelek też okazał się agentem?

[Damian]

[DUN I LOVE]

To celebrowanie półfinałów i finałów (czyt. rozbijanie na 2 dni) ma sens w szlemach, kiedy masz mecze Bo5 i to wszystko jest naprawdę mega wydarzeniem. Z kolei czekanie do 15 na mecz Tabilo vs Zhang, żeby obejrzeć (albo i nie) 100 minut odbijania, średnio ma sens imo.

Tak, stary układ płaci mi za lobbowanie na rzecz krótszych mastersów.

[Art]

[DUN I LOVE]

@no-handed backhand, dziś Tabilo czy Twój kumpel Zhizhen?

[no-handed backhand]

@no-handed backhand, dziś Tabilo czy Twój kumpel Zhizhen?

Obaj grają kosmos w tym turnieju. Nieważne, który, oby później dał dobry mecz z Zverevem.

[DUN I LOVE]

Albo z Fritzem.

[Robertinho]

Żelek też okazał się agentem?

Biura podróży na Zanzibar.

[no-handed backhand]

Albo z Fritzem.

Chyba jednak Zverev stoi pół kę wyżej niż najlepszy amerykański ceglarz wszech czasów.

[DUN I LOVE]

Nie Poluj.

[Art]

[Lucas]

[DUN I LOVE]

Czas na hit ćwierćfinałów.

[Art]