Strona 44 z 100
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:26
autor: Kulfon bez moniki
Narzekamy na tenis, ale piłka też ssie na maksa. Jak sobie przypomnę LM z 10-15 lat temu, to takie zespoły jak Lyon, PSV robiły fajne runy, ale grały świetną piłkę, i to przez kilka lat, a teraz rzekomo topowe drużyny nie potrafią zrobić tego co do nich należy z imitacjami tamtejszych średniaków. Barca, Milan, United, Chelsea z drugiej połowy poprzedniej dekady roznieśliby aktualną LM w pył.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:27
autor: Robertinho
Mario pisze: ↑26 lut 2020, 23:12
Jak dla mnie całkiem realne, ostatnio po pijaku poszedłem w grubsze science fiction, że wówczas (Pep w Juve), jeśli Barca dalej nic nie ugra, to może Messi i CR w jednym teamie pod Guardiolą.
Grube fapando, ale popieram, również po pijaku ofc
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:27
autor: Nando
DUN I LOVE pisze: ↑26 lut 2020, 23:22
No to mamy pierwsze spotkania za sobą.
Atalanta i Bayern już z awansem, a pozostałe mecze dalej bez rozstrzygnięcia, co?
Teraz powinni w związku KonaroVirusem zatwierdzić w rewanżach wynik 0-0 i można jechać dalej
PSG, Liverpool, Real i Juve za burtą - coś pięknego

Niestety za trzy tygodnie pewnie tylko PSG sie obsra

Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:31
autor: DUN I LOVE
Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 23:26
Narzekamy na tenis, ale piłka też ssie na maksa. Jak sobie przypomnę LM z 10-15 lat temu, to takie zespoły jak Lyon, PSV robiły fajne runy, ale grały świetną piłkę, i to przez kilka lat, a teraz rzekomo topowe drużyny nie potrafią zrobić tego co do nich należy z imitacjami tamtejszych średniaków. Barca, Milan, United, Chelsea z drugiej połowy poprzedniej dekady roznieśliby aktualną LM w pył.
W sumie to cały sport, może poza NBA, można dziś w podobny sposób podsumować.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:38
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze: ↑26 lut 2020, 23:31
Kulfon bez moniki pisze: ↑26 lut 2020, 23:26
Narzekamy na tenis, ale piłka też ssie na maksa. Jak sobie przypomnę LM z 10-15 lat temu, to takie zespoły jak Lyon, PSV robiły fajne runy, ale grały świetną piłkę, i to przez kilka lat, a teraz rzekomo topowe drużyny nie potrafią zrobić tego co do nich należy z imitacjami tamtejszych średniaków. Barca, Milan, United, Chelsea z drugiej połowy poprzedniej dekady roznieśliby aktualną LM w pył.
W sumie to cały sport, może poza NBA, można dziś w podobny sposób podsumować.
+1
Młody Gruby Ronaldo >wszytko inne
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:44
autor: Damian
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 26 lut 2020, 23:46
autor: DUN I LOVE
O proszę.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 0:38
autor: Robertinho
Suaby trener confirmed.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 0:46
autor: Mario
Robert, ręce na kołdrę.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 1:00
autor: Kulfon bez moniki
Zaczął młodo, i od topowego klubu, więc nie ma się co dziwić.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 18:40
autor: Jacques D.
Smutny mecz Juventusu, jak i cały sezon. Ta drużyna jest budowana niekonsekwentnie i nie ma konkretnego charakteru. Między fornacjami duże jakościowe nierówności - dobrej bramce i środkowi obrony towarzyszą słabo obsadzone boki, pomoc to jakaś kompletna łapanka z pochwyconymi z półki w Biedronce Rabiotem i Ramseyem, pokracznym Matuidim i coraz mniej kreatywnym Pjaniciem (tylko Bentancur tu dobrze rokuje). Atak i skrzydła - CR7 i Dybala na plus, Pipita w tej chwili tylko do rotacji. Pozostała trójka albo ciągły szpital, albo słaby poziom. Czyli, jak widać, bardzo nierówny skład, z dziurami i niesprecyzowanym charakterem - ani stricte techniczny, ani do defensywy i kontrataków, wszystkiego po trochu, co daje w efekcie dużo nijakości. Są dziś zespoły, które są zbudowane pomysłowo i konsekwentnie, pod konkretny styl gry - Liverpool, City, nawet ten Inter dobrze się pod tym względem zapowiada, ale na pewno taką drużyną nie jest obecne Juve. Na dokładkę trener, dla którego ten klub to za duży rozmiar kapelusza i który nie potrafi połączyć swojej myśli taktycznej z dotychczasową tożsamością drużyny i stworzyć nowej jakości. Niewielu jest obecnie trenerów, którzy byliby w stanie rozwinąć klub pokroju Juve, a spośród nich większość i tak wydaje się nie do wyciągnięcia (Klopp, Simeone, czy nawet Deschamps), a taki Guardiola ze swoją betonową filozofią raczej mało prawdopodobne, by odnalazł się we Włoszech. Ja najchętniej widziałbym Pochettino, który wydaje się pasować właściwie pod każdym względem, ale pewnie wkrótce ktoś go zwinie, nim Juve się zakręci. Żaden trener nie gwarantuje trofeów, zwłaszcza LM, ale Sarri daje na to szanse chyba jeszcze mniejsze niż Allegri - dawne atuty zostały pod jego wodzą osłabione (obrona), a nowej jakości brak i nawet jeśli przejdziemy ten Lyon, to nie ma tu przesłanek, by żywić nadzieję na więcej. Naprawdę nie obraziłbym za sezon bez mistrzostwa - niechby takie Lazio sobie zdobyło (bardzo przyjemna drużyna), klub od razu się od tego drugiego miejsca nie rozwiąże, a może w głowach paru decyzyjnych ludzi zaświtałoby wreszcie, że w taki sposób nie buduje się wielkiego zespołu.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 19:43
autor: Del Fed
Z Guardiolą w Juve będzie problem. Dlaczego? Dlatego, że istnieje we Włoszech instytucja Dyrektora Generalnego, czyli jakiegoś takiego Pata Riley'a. Pełni ją teraz Fabio Paratici. No nie wykazał się rewelacyjnie jak dotychczas na pozycji samodzielnego działacza w tym departamencie (dopóki w Juve był Marotta działali wspólnie). No ale to nie zmienia faktu, że nadchodzące letnie okienko transferowe, byłoby dopiero jego drugim, więc przydałoby się dać gościowi okazję do poprawy.W perspektywie pojawia się Pep. Gość zapewne przywykł do dobrobytu, do tego że kogo w MC chciał, to otrzymywał. W Juve to tak nie działa. I raczej nigdy nie działało. W skrócie: trener nie marudzi, lecz gra tym co ma, a jak marudzi, to droga wolna.
Wszyscy wiedzą, że parafrazując "pomoc Juventusu trzeba napisać od nowa", ergo spokojnie można by się pozbyć wszystkich poza Bentancourem. Bo młody i jeszcze rokuje. No i osobiście tutaj już widzę możliwość wystąpienia sporów kompetencyjnych między Paraticim, a Guardiolą. Hiszpan to by pewnie chciał konkretnych zawodników z najwyższej półki, a w Turynie to bywało tak, że trener najwyżej nakreślał profil piłkarza, a Dyrektor Generalny piłkarza wybierał sam. Oczywiście, nie ukrywając, relacja ceny do jakości miała duże znaczenie. No a Pep to po pierwsze robił w ostatnich latach wiele drogich transferów, a po drugie jak czasem spudłował, to klękajcie narody. W Turynie budżetowo raczej się nie przelewa. Kontrakt CR7 swoje waży, do tego konieczność płacenia sowitych kontraktów Higuainowi oraz półśrodkom z sowitymi kontraktami typu Ramsey, Rabiot, Matuidi. O Khedirze to nie wspomnę. Ta bliskość transferu Dybali do innego klubu z niczego się nie wzięła, tylko raczej ten transfer. do którego ostatecznie, nie doszło, miał za zadanie odblokowanie środków na wzmocnienia na innych pozycjach. Pomijam, że Argentyńczyk do niedawna coś tam grał, ucierając nosa ludziom decyzyjnym.
Ale do czego zmierzam. Zmierzam do tego, że piłka jest po stronie Agnellego - na ile interesuje go tylko marketing, a na ile sukcesy sportowe. Bo pomoc to oczywiście nie jest jedyny problem Juve, a Guardiola za czapkę gruszek to by nie pracował. Reasumując i tak przed kolejnym sezonie powinno się w tym klubie skończyć z polityką zatrudniania ludzi, którzy swój na ogół słuszny wiek mają, ich prime minął, ale skończył im się kontrakt, więc za transfer dotychczasowemu pracodawcy nie trzeba płacić. Żeby pójść do przodu powinno się dosypać porządnie grosza, a przy ewentualnym zatrudnieniu Pepa, to wejście all - in, wydaje się czymś nieodzownym.
Ogólnie zgadzam się z Żakiem, jeden sezon bez trofeum nikogo nie zabił, za to rewolucja przy tak nierównym i relatywnie starym składzie, wydaje się nieunikniona.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 19:59
autor: Kulfon bez moniki
Matuidi to u was się zepsuł, to był świetny defensywny pomocnik. Pod Sarrim to nawet Kante się zagubił.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 20:05
autor: Del Fed
Być może kiedyś był. Ale to nie tylko Sarri go zepsuł. Ostatni sezon Maxa też nie był dobry dla Francuza. Inna sprawa, że inaczej może by się go odbierało, gdyby w pomocy był prawdziwy rozgrywający.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 20:31
autor: Lucas
Po takim sezonie bez sukcesów jest jeszcze jedna opcja. Chaos w klubie i marazm jak w Milanie, który robi rewolucję już szósty (?) rok. Ja tam im nie odpuszczam, wygranie ligi to obowiązek, a jeśli Angelli ma jakąś sensowną wizję to powinien zobaczyć konieczność zmian, bez względu na to czy jakieś trofeum będzie czy nie.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 20:46
autor: Kiefer
Milan to jest w gównie mniejszym/większym od sezonu 07/08, a już sezon 06/07 był nieoczekiwanie uratowany przez LM, bo jeszcze udało się przypikować na fazę pucharową tych rozgrywek.
Obecnie Mistrzostwo Włoch dla Juve jest tak naprawdę tytułem bez wartości, a jego brak może i spowodować jakiś pozytywny wstrząs. Szkoda tylko, że nie potrafią wykorzystać faktu, że mają Ronaldo, bo to jest ogromna wartość dodana, a za rok czy dwa może już nie być.
Nie wierzę natomiast w popadnięcie takiego marazmu jak w Milanie, potrafili spaść do Serie B i szybko się podnieść.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 20:53
autor: DUN I LOVE
Weź przypomnij sobie LM 06/07. Wtedy przeciwko MU zagrali jeden z najlepszych meczów jednego zespołu, jaki widziałem.
Kosmos grali.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 20:57
autor: Kiefer
DUN I LOVE pisze: ↑27 lut 2020, 20:53
Weź przypomnij sobie LM 06/07. Wtedy przeciwko MU zagrali jeden z najlepszych meczów jednego zespołu, jaki widziałem.
Kosmos grali.
Ja pamiętam nie tylko mecz z Milanem, pamiętam cały sezon, dlatego napisałem co napisałem. Niemniej co do meczu z United na San Siro to się oczywiście zgadzam, chyba tylko manita na Camp Nou w 2010 to może przebić w moim osobistym rankingu.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 21:20
autor: Del Fed
Kiefer pisze: ↑27 lut 2020, 20:46
Milan to jest w gównie mniejszym/większym od sezonu 07/08, a już sezon 06/07 był nieoczekiwanie uratowany przez LM, bo jeszcze udało się przypikować na fazę pucharową tych rozgrywek.
Nie wierzę natomiast w popadnięcie takiego marazmu jak w Milanie, potrafili spaść do Serie B i szybko się podnieść.
No nie do końca, jeszcze w sezonie 2011/2012 Milan był faworytem do Mistrzostwa Włoch i przegranie tytułu z drużyną prowadzoną przez żółtodzioba Conte, nie przysporzyło Allegriemu zwolenników. I słusznie. Powinien to wygrać. Sezon wcześniej Milan zdobył jeszcze mistrzostwo. Prawdziwy kryzys ACM rozpoczął się poprzez brak wsparcia Berlusconiego - sprzedanie Ibry i Thiago Silvy. To co miało miejsce wcześniej to upadek z pozycji hegemona na poziom dobrej drużyny wskutek calciopoli i niechęci Berlu do budowania kolejnej wielkiej ekipy. Silvio skupił się na pozyskiwaniu podstarzałych wybitnych jednostek w ramach osobistych kaprysów i to wszystko przy starzejących się, a obecnych z kolei w klubie mistrzach - musiało doprowadzić do katastrofy. Dodajmy konflikt Galianiego z córką Berlusconiego o władzę i kicha gotowa.
Nie ma żadnych punktów wspólnych między omawianą sytuacją AC Milan, a obecną sytuacją Juventusu. Juve rozmontowując sukcesywnie swoją linię pomocy po finale LM z Barcą i próbując ją nieudolnie naprawiać po kosztach, może stracić mistrza, ale będzie dryfować w top 3 Serie A zupełnie bezpiecznie, natomiast w Milanie zaszedł cały sekwens fatalnych zdarzeń. Od wielu lat. A wisienką na torcie jest zatrudnianie: byłych zawodników (liczenie na cud), amatorów lub przeciętniaków na ławce trenerskiej. No i rzecz jasna totalny chaos na poziomie właścicielskim.
Re: Liga Mistrzów 2019/2020
: 27 lut 2020, 21:59
autor: Kiefer
@Del Fed, bo ja piszę o Milanie jako o drużynie, która od sezonu 07/08 nie liczy się w Europie, bo, że tam był jeszcze jakiś 2-letni wyskok i nawet tytuł Mistrza Włoch z Ibrą w składzie dobrze pamiętamy.
Tylko to już naprawdę w sezonie 06/07 widać było powolny zmierzch tej wielkiej drużyny, która przez większość czasu wiele wskazywało na to, że nawet nie zagra w LM w następnym sezonie. No ale jak wspomniałem przypikowali na fazę pucharową, zwłaszcza Kaka i Seedorf grali koncertowo, Ronaldo w lidze również zaczął się spisywać. Jednak później to już był koniec wielkiego, naprawdę wielkiego Milanu.