Iga Natalia Świątek

[Robertinho]

Siła bycia prekursorem czegoś.

To na pewno, Hurkaczem pies z kulawą nogą się u nas nie emocjonuje, a przecież grajka w Top10 to od dekad nie mieliśmy. Wiadomo, że osobowość bardzo poprawna i mało ujmująca, a styl bycia do bólu profesjonalny, niemniej mam wrażenie, że zainteresowanie HH jest zerowe.

Janowicz był prekursorem i przetarł mu drogę, to dlatego teraz HH nikogo nie obchodzi.

W takim 2012 największym problemem z perspektywy opinii publicznej było to, czy Euro się uda, to nieco inny wymiar niż ciągłe straszenie III WŚ.

W tak zwanej całej reszcie Polski poza mtenis, podjarka Igą na jedynce jest spora. U nas wywałka jest raczej na wszystko, Putin tylko dopełnił dzieła zniszczenia po tym co wydarzyło się w styczniu. Ty oczywiście miałeś wywalone na męski tenis dużo wcześniej i dlatego nie dostrzegałeś w tym niczego ważnego, ale dla sporej liczby osób to była taka ostateczna ostateczna utrata złudzeń/szacunku/zainteresowania jeśli idzie o tenis.

Hubert to Hubert, jakby nie było Polakiem, byłby tu spluwaczką numer jeden, gość ma chyba wszystkie możliwe cechy typa do hejtowania. Antysportowa prezencja i zachowanie kapitana śpiocha, charyzma papierowej torby, nieciekawy styl gry i na dokładkę nierówna, nieprzewidywalna i zazwyczaj słaba forma z rzadkimi epizodami skuteczności, które nie bardzo wiadomo skąd się właściwie biorą.

[Nando]

[Bialas55]

Jako szanowany ekspert tenisowy stwierdzam, że za dużo tego koorwa.

[Jacques D.]

To na pewno, Hurkaczem pies z kulawą nogą się u nas nie emocjonuje, a przecież grajka w Top10 to od dekad nie mieliśmy. Wiadomo, że osobowość bardzo poprawna i mało ujmująca, a styl bycia do bólu profesjonalny, niemniej mam wrażenie, że zainteresowanie HH jest zerowe.

Janowicz był prekursorem i przetarł mu drogę, to dlatego teraz HH nikogo nie obchodzi.

W takim 2012 największym problemem z perspektywy opinii publicznej było to, czy Euro się uda, to nieco inny wymiar niż ciągłe straszenie III WŚ.

W tak zwanej całej reszcie Polski poza mtenis, podjarka Igą na jedynce jest spora. U nas wywałka jest raczej na wszystko, Putin tylko dopełnił dzieła zniszczenia po tym co wydarzyło się w styczniu. Ty oczywiście miałeś wywalone na męski tenis dużo wcześniej i dlatego nie dostrzegałeś w tym niczego ważnego, ale dla sporej liczby osób to była taka ostateczna ostateczna utrata złudzeń/szacunku/zainteresowania jeśli idzie o tenis.

Nie dostrzegałem nie tylko dlatego, że mam wywalone, ale też z racji tego, że tak czysto intelektualnie nie ogarniam niezwykłej symboliki tego wydarzenia - tj wciąż nie wiem, co jest tak szczególnego w tym, że stary mistrz po raz milionowy ośmieszył młodszego pretendenta. Ale nie wykluczam, że coś jest, bo nie czuję się absolutnie ekspertem od tenisa po mniej więcej 2016-17, więc być może są jakieś niedostrzegane przeze mnie niuanse, jakie czynią ten mecz wyjątkowym. Chętnie poczytam jakieś wytłumaczenia.

[lake]

Co za czasy, Polka zostaje liderką rankingu światowego i pies z kulawą nogą na to nie zwraca uwagi. Świetny dowód na to, jak wszystko warunkuje to, gdzie i, zwłaszcza, kiedy się urodzisz, Radwa 10 lat temu miała nieporównywalnie większe zainteresowanie społeczne niż Iga teraz, choć o takim osiągnięciu mogła tylko pomarzyć.

Siła bycia prekursorem czegoś.

Casus Małysz - Stoch w damskim wydaniu, w globalnej dyscyplinie, która w naszym zaścianku jest w rankingu za niszową. I podjarki na twitterku, czy nawet u Holeckiej tak szybko nie zmienią tego ostatniego. Sytuacja polityczna też raczej niezbyt sprzyjająca.

[DUN I LOVE]

Inspirowałem się tym przykładem. Federer - Djoković też po trochu (w kontekście bicia rekordu tygodni na #1 np. i towarzyszącej temu aurze).

[robpal]

[robpal]

[DUN I LOVE]

Pierwsza zawodniczka urodzona w latach 2000, która zostaje #1. Kiedy w ATP nieśmiało zaczynają atakować roczniki 90, tutaj jesteśmy dekadę do przodu.

[Nando]

Goat pogratulował stalkerce

[Barty]

[robpal]

[Nando]

[Bombardiero]

[Bombardiero]

[Bombardiero]

[Barty]

[robpal]

[DUN I LOVE]

Bardzo fajną przewagę w rankingu wypracuje Iga, jeżeli wygra Miami. Warto iść po pełną pulę (wiadomo, zawsze warto wygrywać turnieje ), żeby się zabezpieczyć przed cegłą.

[Kamileki]