Strona 45 z 69

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:00
autor: robpal
Anula pisze: Finał: DjokoSlam. ;)
Heeeeeeeee? :o Na jakiej podstawie? :D
Ja to nie jestem przekonany, czy Novak z taką grą w ogóle zrobi finał. Dzisiejszy mecz to nie jest jednorazowy wypadek przy pracy, gra beznadziejnie cały turniej (podobnie jak Federer).
Nie ukrywam, że w całym tym moim dzisiejszym niezadowoleniu dostrzegam jednak światełko w tunelu :P Ten turniej jest na wyciągnięcie ręki dla Rafała, niech tylko nie zgłupieje z Nikusiami i Dawidkami.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:03
autor: Jules
Anula daj sobie spokój z tym niby niepokładaniem nadziei w Rafie w finale. Widziałaś jak On tu gra? Jeździ po każdym jak chce, a Djoko się męczy sam ze sobą. Nie widziałem dzisiaj Federera, ale nie zdziwię się jak będzie nawet finał Nad-Fed a tam tylko 6:1, 6:1, 6:1 i tyle z tego będzie. Więc uwierzcie w końcu! :D

Aha a dzisiejszy powrót Rogera to wynik przebłysku jego geniuszu czy po prostu upadek Argentyńczyka? Bo obstawiam, że raczej to drugie przy kilku popisać Szwajcara i już wielka "podnietka" (że tak infantylnie się wyrażę) francuskiej publiczności.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:05
autor: Anula
robpal pisze:
Anula pisze: Finał: DjokoSlam. ;)
Heeeeeeeee? :o Na jakiej podstawie? :D
Ja to nie jestem przekonany, czy Novak z taką grą w ogóle zrobi finał. A nie jest to jednorazowy wypadek przy pracy, gra beznadziejnie cały turniej (podobnie jak Federer).
Novak z Fedem w trzech setach. Gładkich. :P
Nie wiem, gdzie Ty widzisz beznadziejną grę Serba.?
Nie idzie łatwiutko, ale w końcu to WS. ;)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:07
autor: robpal
Anula pisze: Nie wiem, gdzie Ty widzisz beznadziejną grę Serba.?
Przepraszam, z Seppim i dzisiaj z Tsongą grał życiówkę...
To jest totalna padaczka w jego wykonaniu, powrót do pasywnej gry. Może i biega szybko za końcową, broni się, ale przyspieszyć nie jest w stanie i pukał go TSONGA na wolnym clayu.
Litości. :facepalm:
Jules pisze: Aha a dzisiejszy powrót Rogera to wynik przebłysku jego geniuszu czy po prostu upadek Argentyńczyka? Bo obstawiam, że raczej to drugie przy kilku popisać Szwajcara i już wielka "podnietka" (że tak infantylnie się wyrażę) francuskiej publiczności.
Dobrze obstawiasz. Kolano wysiadło w połowie trzeciego seta na amen. Jeszcze między 4. i 5. próbował je reanimować, ale starczyło na trzy gemy niezłej gry.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:10
autor: Anula
Jules pisze:Anula daj sobie spokój z tym niby niepokładaniem nadziei w Rafie w finale. Widziałaś jak On tu gra? Jeździ po każdym jak chce, a Djoko się męczy sam ze sobą. Nie widziałem dzisiaj Federera, ale nie zdziwię się jak będzie nawet finał Nad-Fed a tam tylko 6:1, 6:1, 6:1 i tyle z tego będzie. Więc uwierzcie w końcu! :D
Pokładam w Rafie nadzieje. :lol: Spore.
W starciu finałowym (jeśli do takiego dojdzie ;) ), daję obydwóm szanse 50/50 z minimalnym wskazaniem na Novaka.
Co do gry Rafy w tym turnieju, to mierzę ją klasą przeciwników. Na razie to była dolna półka. ;)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:12
autor: robpal
Ok, nawet ja w tej dyskusji wysiadam.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:13
autor: Anula
robpal pisze:
Anula pisze: Nie wiem, gdzie Ty widzisz beznadziejną grę Serba.?
Przepraszam, z Seppim i dzisiaj z Tsongą grał życiówkę...
To jest totalna padaczka w jego wykonaniu, powrót do pasywnej gry. Może i biega szybko za końcową, broni się, ale przyspieszyć nie jest w stanie i pukał go TSONGA na wolnym clayu.
Litości. :facepalm:...
Novak nie, ale Seppi i Tsonga kto wie. :P hahaha
Nie przesadzaj z tą padczką.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:14
autor: robpal
Anula pisze: Novak nie, ale Seppi i Tsonga kto wie. :P hahaha
Nie przesadzaj z tą padczką.
To było jakieś 40% zeszłorocznego Novaka.
Chyba się już na "padaczkę" kwalifikuje?

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:18
autor: DUN I LOVE
A ja się zgodzę z Anulą. Czas w tej krytyce przejrzeć na oczy. Tenis na tym właśnie polega - to jest gra umysłu i walki z rywalem i swoimi słabościami. Ja rozumiem, że zawodnik gra dobrze tylko wtedy, kiedy miażdży po 6-0 6-2 6-1 (chociaż może i to nie), ale przez lata tenis tak nie działał. Ja jestem zachwycony, że wreszcie doczekałem czasów, kiedy finalista WS (Djoko lub Fed) straci w drodze do finału co najmniej 4 (więcej?) sety. Wreszcie nastała oznaka normalności, kiedy trzeba się wygrzebać z grobu, żeby coś w wielkim turnieju osiągnąć. Djoko miażdży - źle, bo rywale się kładą; rywale gryzą kort, skazywani na porażkę doprowadzają do 5 seta - beznadziejnie; Nadal gubi 19 gemów w drodze do QF - powód do nerwów i niepokoju. Nie mam pojęcia, czego wy w ogóle oczekujecie - chyba marudzicie dla zasady.

Turniej, szczególnie w górnej połówce, jest FANTASTYCZNY. Co do formy Novaka, to co z tego, że gra długimi chwilami słabo, skoro w najważniejszych momentach wygrać z nim wymianę graniczy z cudem? To samo z Federerem (akurat ten miał dużo szczęścia, że Juan padł fizycznie) - to jak Szwajcar bronił BP na początku 5 seta było dla rywala jakimś obłędem. Del Potro musiałby przejść sam siebie, żeby cokolwiek wskórać i nie ma wtedy znaczenia, że wcześniej Król wyrzucił 20 fh.

Djoković i Federer są bardzo mocni w tym turnieju i to pokazują takie mecze, bo wielkość sportowca budowana jest poprzez najważniejsze zagrania, o największym ciężarze gatunkowym. Obaj w bólach osiągnęli półfinał, ale może dzięki temu będą mentalnie mocniejsi.

Nie mam prawa więcej oczekiwać od tego turnieju.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:19
autor: Anula
robpal pisze:
Anula pisze: Novak nie, ale Seppi i Tsonga kto wie. :P hahaha
Nie przesadzaj z tą padczką.
To było jakieś 40% zeszłorocznego Novaka.
Chyba się już na "padaczkę" kwalifikuje?
Jakie to ma znaczenie dla wyniku meczu, czy wygrał grając na 40, 60 czy 99 procent.?
Żadne.
Każdy mecz to nowy rozdział. Masz nadmierne tendencje do czarnowidztwa. ;)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:20
autor: grzes430
Moje odczucia były zgubne.
Nie mam pojęcia jak ten mecz skomentować.
Tak? :Nole!!! :padam:
Czy może w ten sposób: Tsonga.. :facepalm:

Dużo pojedynczych błędów taktycznych, szczególnie Jo przy meczowych. Ciekawe widowisko, nie powiem. Czekamy na dalsze mecze, choć jutro ominą mnie pojedynki.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:21
autor: Shinoda
To jak Novak prezentował się w dzisiejszym meczu jest "wyczynem" na finał? Przyznam, że po raz pierwszy go widzę w akcji w tegorocznym paryskim szlemie, ale czwartkowy mecz z Federerem to, jak dla mnie, nie jest w stanie wygrać. Serb szarpał tą swoją grą, niby był od trzeciego seta bardziej agresywny, ale to Tsonga miał przewagę i był o krok od wiktorii, zabrakło jedynie energii. Przeciwko Federerowi sama kondycja nie wystarczy, przy założeniu, że Roger będzie dobrze grał z backhandu. Zwracając uwagę na mecz Szwajcara, grał ogólnie rzecz biorąc poprawnie. O ile był strasznie pasywny na początku meczu, o tyle z gema na gem było lepiej. Mając na uwadze kontuzję del Porta, Federer i tak poprawił wyraźnie od trzeciego seta backhand i return, szczególnie w trzeciej partii.

Pojedynek Fed-Nole będzie interesujący do momentu, aż Djoković zacznie odczuwać trudy turnieju, bo takowe ma już za sobą. (oczywiście przy założeniu = Federer coś gra). Pojedynek dzisiejszy i ten poprzedni z Seppim sporo sił mu na pewno ujęły, a nie jest już takim tytanem jak przed rokiem. Dlatego wg mnie faworytem będzie tego spotkania Federer. :)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:22
autor: Blue
Oj tam bez spiny ludzie :D Od kilku tygodni wiadomo, że turniej zgarnie Rafa i nie ma tutaj znaczenia z kim zagra, Roger wiadomo nie trzeba przypominać co się działo w zeszłych latach. Djoko ? Prędzej go na noszach wyniosą w tym finale :)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:25
autor: robpal
DUN I LOVE pisze:Djoko miażdży - źle, bo rywale się kładą; rywale gryzą kort, skazywani na porażkę doprowadzają do 5 seta - beznadziejnie; Nadal gubi 19 gemów w drodze do QF - powód do nerwów i niepokoju. Nie mam pojęcia, czego wy w ogóle oczekujecie - chyba marudzicie dla zasady.
Ja oczekuję, że jak ktoś ma 4 meczowe, w tym dwie nadające się do skończenia, to którąś z nich wykorzysta. To tak wiele? Już nie mówię o Del Potro, zdrowia się nie oszuka, a tam i tak wcale nie było blisko do końcowej wygranej.

Parafrazując Cię, Dawidzie: "10 lat temu młody Hewitt wyszedłby na kort i głodny sukcesu zniszczył tak słabo grającego Djokovicia/Federera".
DUN I LOVE pisze: Djoković i Federer są bardzo mocni w tym turnieju [...]
Poproszę numer do Masty :D

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:26
autor: Anula
Blue pisze:... Djoko ? Prędzej go na noszach wyniosą w tym finale :)
To chyba oczekiwanie mocno na wyrost. ;) :P

Dawidzie. :o
Czy godzi się, żeby Federasta miał takie samo zdanie jak Nadalowiec.? hahaha :P ;)
Masz dużo racji w tym, co piszesz. ;)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:29
autor: Shinoda
Akurat z Bossem forum zgodzę się co do jednego - gówna połówka turnieju jest niesamowicie zacięta. Mamy mecze, może nie na kosmicznym poziomie, ale obfitujące w dramaturgię. Dzisiejszy dzień przyniósł naprawdę fajną dozę tenisa - to było coś czego od dłuższego czasu mi brakowało.
Niestety tego nie da się powiedzieć o dolnej połówce drabinki. Będę zadowolony jak jutro Almagro przypomni sobie 2010 rok kiedy pomimo porażki był jedynym tenisistą w turnieju, który zmusił Nadala do porządnej gry. Tylko tego oczekuję.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:29
autor: Samurray
Cichym bohaterem spotkania jest Karol Stopa i refleksja dot. "szowinistycznej, marnej paryskiej publiczności". :mrgreen:

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:31
autor: Shinoda
Samurray pisze:Cichym bohaterem spotkania jest Karol Stopa i refleksja dot. "szowinistycznej, marnej paryskiej publiczności". :mrgreen:
Genialne podsumowanie tego dnia. :D I miał w tym 100% racji.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:38
autor: Jacuszyn
No i znowu finał Rafole. Miałem nadzieję, że w górnej połówce będzie niespodzianka. Oczywiście Djoković zawsze musi wygrać.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:42
autor: grzes430
Jacuszyn pisze:No i znowu finał Rafole. Miałem nadzieję, że w górnej połówce będzie niespodzianka. Oczywiście Djoković zawsze musi wygrać.
Nikt by się nie obraził gdyby to Del Potro zrobił niespodziankę. :P