mtenis.com.pl

Ten Mannarino jest w swoich ruchach i zachowaniach taki trochę zniewieściały, ale całkiem ładnie gra.

Ten Mannarino przede wszystkim jest chyba jeszcze bardziej arogancki od Llodry czy innego Tomica.

Fajnie się zapowiadał - jak każdy Francuz, ale ma moim zdaniem trochę porytą psychikę - jak każdy Francuz. Naprawdę dobre wyniki przeplata z totalnymi blamażami. Taki Ebden trochę pod tym względem. Tomic zresztą też.

DUN I LOVE pisze:ale ma moim zdaniem trochę porytą psychikę - jak każdy Francuz..

On niby się zapowiadał, ale tak naprawdę, w przeciwieństwie do wielu rodaków, nie ma tenisa, którym mógłby przeciwstawiać się najlepszym.

Więcej takich meczów i turniejów, a nikt nie będzie zadawał już sobie pytania Who Is Dan Evans? i znał tego tenisistę tylko z twittera Murray'a.

Walczy Dan - podobnie jak Kukushkin, miło mnie zaskakuje. Rozczarował za to Sock, mimo wygranego seta. Liczyłem, że nawet pokona szukającego formy i lekko kontuzjowanego Janko.

Aktualnie Dan is done.

Szkoda tego seta, ładnie gonił Robredo - starczyło tylko do stanu 6-6. Tommy bierze pierwszą partię.

Ten Evans znany był tylko z dosyć dobrego (jak na dzisiejsze realia) slajsa, ale w tym turnieju pokazuje ciekawy i wszechstronny tenis. Mogła brytyjska federacja szybciej odciąć go od funduszy.

Set niestety dla baloniarza. Na szczęście jest Fed w 4 rundzie i po raz kolejny wybije Hiszpanowi tenis z głowy.

Zapomniałem wcześniej napisać, że słyszałem, że Hewitt zadedykował zwycięstwo z Del Potro Luczakowi.

Robredo zyskuje przewagę na początku drugiego seta. Daniel ma dużo w nogach, a przegrany pierwszy set "na styku" raczej sił mu nie doda; szykują się 3 sety dla Hiszpana, zgodnie z pierwotnym planem zresztą.

To mówicie, że nie oglądając Isnera i przegrywając ze snem w czasie meczu Blake'a, przegapiłem wszystkie efektowne mecze tego turnieju?

Rroggerr pisze:To mówicie, że nie oglądając Isnera i przegrywając ze snem w czasie meczu Blake'a, przegapiłem wszystkie efektowne mecze tego turnieju?

Mniej więcej.

Rroggerr pisze:To mówicie, że nie oglądając Isnera i przegrywając ze snem w czasie meczu Blake'a, przegapiłem wszystkie efektowne mecze tego turnieju?

Ponoć jeszcze Del Szklanka z Rustym coś zagrali.

Isner-Monfils
Del Potro - GGL
Karlovic-Blake
Hewitt-Del Potro

W kolejności od najlepszego. Może jeszcze czegoś doczekamy, ale jak w ćwiartkach zameldują się Ferrery i inne Berdychy, to za dobrze nie będzie.

No Isner z Kolbą dziś dobrze pograli Mario

To wrzuć ich gdzieś pomiędzy. Ja widziałem od połowy trzeciego seta i tylko fragmenty.

DUN I LOVE pisze:Ponoć jeszcze Del Szklanka z Rustym coś zagrali.

Oglądałem półtorej seta i nieciekawie to wyglądało, potem może było lepiej. Myślę, że od Hewitta możemy w szlemach jeszcze wymagać, żeby ogrywał kontuzjowanych rywali, więc jakoś specjalnie chwalić go nie będę. Aczkolwiek fajnie, że wygrał, bo z Donskojem sobie powinien poradzić, a mecz z Haasem czy Jużnym powinien mieć spory ciężar gatunkowy, no i pewnie będzie miły dla oka.

Mario pisze:Może jeszcze czegoś doczekamy

Jużny, Haas, Djokovic, Hewitt - Serb na pewno przerzeźbi, ale potencjał na dwa-trzy fajne spotkania. Wawrinka, Bagieta, Berdych - na papierze też nie tak źle.

Od półfinałów może być dramatycznie.

Dan zjeżdża do bazy.

Boredo to zawsze wykorzysta łatwą drabinkę, co więcej ma już swojego następce w szeregach Hiszpanów.