mtenis.com.pl

Mario pisze: A co on w ciągu tych Igrzysk zrobił poza wykorzystaniem łatwiej drabinki i wtopą ze zmęczonym Del Potro?

Już nie przesadzajmy. Dziś to nie była wtopa tylko dobry mecz porównywalnie zmęczonych graczy (może nawet bardziej zmęczony był Hiszpan). Nie była to oczywiście dyspozycja na Szlemy, ale można ocenić Rafę na duży plus.

DUN I LOVE pisze: Finał do 3 wygranych setów, nie ma szans niestety.

Nie sądzę, żeby zmęczenie odegrało tu decydującą rolę. Bardziej zastanawiam się nad tym, jak Juan poradzi sobie z presją i myślą, że może tu wygrac. Andy to Andy. Miał już tutaj kiepskie chwile.

Nadal od 2 lat nie istnieje w szlemach, poczekajmy aż zrobi jakiś półfinał i pokaże więcej niż pół meczu dobrej gry. Póki co nie ma o czym rozmawiać.

matek20 pisze:Murray i Rafa odwołali to Cincinati ?

Nie.

Jeszcze nie. Nie wyobrażam sobie Nadala grającego w Cincy, jakiś LL wbije.

Też mam nadzieję, że podziękuje. Zresztą Murray chyba też powinien, sporo tu pograł. Wtedy Cinci wygra Berdych i dopiero się pośmiejemy .

Mario pisze:Jeszcze nie. Nie wyobrażam sobie Nadala grającego w Cincy, jakiś LL wbije.

Oj tam, pobiegał troszeczkę.

Chyba gwoździem do trumny będzie dla Nishikoriego jutrzejsza porażka z wypompowanym Nadalem.

Jutro wyjątkowo zamierzam kibicować Nadalowi. Włączyć nie włączę, ale spoglądając na cyferki będę trzymał za Rafą.

Wygra spokojnie Rafa jutro.
Dlaczego Mirza nie gra z Paesem? Bopanna to wafel.

Dwadzieścia godzin na korcie w tydzień? Plus jeszcze orka z trolem jutro? Masakra jakaś. Finał szlema robią w kilkanaście. W dwa tygodnie. Mogliby sobie darować to mecze o 3 miejsce, skoro turniej jest tak krótki.

Powiedzmy, że z Bopanną łatwiej się dogadać.

Zastanawiałem się, dlaczego Sock wycofał się z Cincy? Deblem się zmęczył? Okazuje się jednak, że cały czas liczy się w mikście.

Cincy dla Rafy w kontekście rozstawienia na USO jest jednak dość istotne, ale chyba jednak lepiej dać odpocząć organizmowi.

Mario pisze:Powiedzmy, że z Bopanną łatwiej się dogadać.

Nie no ja sobie zdaje sprawe, że Paes to świr, ale byłaby realna szansa na medal, a tak wraca do domu.

Mario pisze:Jutro wyjątkowo zamierzam kibicować Nadalowi. Włączyć nie włączę, ale spoglądając na cyferki będę trzymał za Rafą.

Dziękuję łaskawco!

A już miałem po nim jechać, że zaślepia go nienawiść

Tak czy inaczej zapisać gdzieś żeby nie umknęło.

A Ty Lucas komu jutro w meczu o brąz?

Śledzenie tego meczu na livescorze to było za dużo.

O której jutro?

Chyba jeszcze nie ma rozpiski. Na LS oba rozpisane na 17.
18.30 Rafa
20.30 Delpo

Nie ma jeszcze planu gier, na pewno nie dadzą finału o 17 naszego czasu. Chociaż z drugiej strony schedule tej imprezy jest skandaliczny.

Lake, Rafa to zawsze pierwszy wybór. Poza tym mocno mnie Kei zniesmaczył dziś. Nadal i Juan pokazali jak się walczy na korcie, Nishi nie zasłużył na razie na medal. Jakby jutro zagrał epicko to byłoby ok, ale jakoś w to nie wierzę.