mtenis.com.pl

Z tego, co pamiętam, to po tamtym meczu Roker powiedział, że będzie musiał wybrać, który letni masters grać, jeżeli ATP czegoś z tym nie zrobi i np. nie wprowadzi pierwszych rund wolnych. Tzn. wiem, że na pewno taka wypowiedź z ust RF padła, ale nie jestem pewny, czy akurat po tamtym spotkaniu.

lake pisze: ↑16 mar 2019, 23:12

Kiefer pisze: ↑16 mar 2019, 22:10

Federasta20 pisze: ↑16 mar 2019, 22:07
A ile razy przegrał? To raczej normalne, że ten najmniejszy z dużych wygrywał z nimi 1/3 spotkań, a tylko jedna wygrana przypadła po RG16 i to na terenie Szkota. Murray za to zadziwiająco poczynał sobie z silnym Fedem, dopiero na starość udało się odwrócić tę rywalizację. Szwajcar raz nawet wygrał 6-0 6-1.

Z silnym Fedem? Murarz sobie nabił h2h ze Szwajcarem gdy ten już potrafił się skupić głównie na WS, bardzo mylący jest ten bilans, kiedy przychodził WS to już nie było zmiłuj dla Szkota.

To że był głównie bity w Szlemach nie wypacza całego H2H, poza tym tak jak pisze Federasta Ryży lał Rogera w Mastersach kiedy ten był w prime, więc nie zakładałbym że już wtedy je odpuszczał. A już na pewno nie finały takowych.

Pamiętam Feda w okresie 2008-2010 i to nie był żaden prime time, wręcz był to okres kryzysu jego formy gdzie ewidentnie były braki motywacji i problemy zdrowotne (mononukleoza). W 2010-ym roku po AO niemal do końca sezonu grał kompletną kichę, dopiero końcówka sezonu była w jego wykonaniu mocna, a w 2008 on przecież zupełnie nieoczekiwanie wygrał US Open. Rok 2009-y to ewidentna była dysproporcja między tym jak podchodził do rywalizacji w Wielkim Szlemie a pozostałych turniejach. Oczywiście nie będę twierdził, że odpuszczał mecze, ale to ewidentnie Murray był wówczas głodny zwycięstw a Federer nie był tym Federerem po prostu. Gdzieś na YT można znaleźć scenę jak Szwajcar z niedowierzaniem kręci głową po kolejnym nieudanym zagraniu w finale w Szanghaju 2010 ze Szkotem, to nie był żaden prime Szwajcara, wręcz przeciwnie, w wielu późniejszych okresach po 30-ce był o wiele lepiej dysponowany niż np. w 2008 roku. Można sobie dorabiać teorię, że Murray to niewygodny rywal itp, zdecydowanie bardziej oddaje rzeczywistość ich bilans h2h w turniejach wielkiego szlema, 5:1, jedyna wygrana Szkota w najgorszym sezonie jego gry w pięciu setach.

Kiedyś były trudniej o wygrywanie niektórych Mastersów. Wspomniane 6 meczy zamiast 5-ciu czy oczywiście finał grany do 3 wygranych setów. W Szlemach z kolei też było pewne utrudnienie - chociażby przez fakt 16 rozstawionych. Już w 1 rundzie można było trafić nawet na 17 zawodnika rankingu.

Seba, IW jest też turniejem który Nadalowi wyjątkowo pasuje, natomiast 500 powinny być definitywnie wykreślone z kalendarza. W dalszej kolejności, za rok dwa powinien zaczynać sezon w Ameryce Płd. i kończyć po USO. IW wtedy do rozważenia. Ale dopóki nie obrywa od kogo popadnie na hardzie to pewnie będzie orał. A wczorajsze spotkanie pokazuje że chyba nie prędko.
Zresztą podejrzewam że gdyby w semi nie czekał Roger to pewnie by dziś spróbował. Aczkolwiek myślę że nie tylko Roger w semi ale i ewentualny Thiem w finale mógł mieć wpływ na decyzje. Ostatnie USO z Austriakiem kosztowało go końcem sezonu.

Ktoś wie, który to już kręcz/walkower Rafaela w karierze?

5. walkower, liczby kreczy nie znam.

2019 @BNPParibasOpen SF vs. @RogerFederer
2017 @RolexPMasters QF vs. Filip Krajinovic
2016 @RolandGarros 3R vs. @M_Granollers
2012 @MiamiOpen SF vs. @Andy_Murray
2004 Estoril QF vs. Irakli Labadze#BNPPO19

Czekaj a jak po pierwszym meczu rezygnował z WTF to to nie należy potraktować jako walkower?

Też się nad tym zastanawiałem, ale rozgrywki grupowe to jednak specyficzna kategoria i pewnie dlatego nie wliczyli tamtych walkowerów Rafałowi. Jeśli chodzi o krecze to Nadal też nie ma ich specjalnie dużo i jest to jeszcze liczba jednocyfrowa, a więc 9:
1. Aucklad 2005 - Hrbaty
2. Queen's Club 2006 - Hewitt
3. Sydney 2007 - Guccione
4. Cincinnati 2007 - Monaco
5. Paris Masters 2007 - Davydenko
6. Australian Open 2010 - Murray
7. Miami 2016 - Dzumhur
8. Australian Open 2018 - Cilic
9. Us Open 2018 - Del Potro

Brak cegły, a jakże

Wychodzi na to, że w sezonach 2011-2015 Nadal ani razu nie skreczował i oddał tylko jeden mecz walkowerem.

Gdyby kogoś ciekawiło jak tam sprawuje się Fed to: 3 walkowery i 0 kreczów. Czyli dwóch rzeczy można być pewnym: śmierci i tego, że Roger dogra mecz do końca.

Kamileki pisze: ↑17 mar 2019, 1:01 Gdyby kogoś ciekawiło jak tam sprawuje się Fed to: 3 walkowery i 0 kreczów. Czyli dwóch rzeczy można być pewnym: śmierci i tego, że Roger dogra mecz do końca.

Ktoś pamięta bez googlowania wszystkie 3 przypadki federerowskich walkowerów? 1 przypadek jest oczywisty, pozostałych praktycznie w ogóle nie kojarzyłem, zanim nie znalazłem.

Też pamiętałem tylko przypadek w którym Roger w eleganckim sweterku oznajmił, że dziś woli robić coś innego niż rozgrywać finał z Novakiem

Najwięcej kreczów ma Haas - 24, ale kilku ludzi ma 23: Tipsarevic, Baghdatis, Matthieu.
Nishikori ma 18 i całkiem sporo czasu na pobicie rekordu.

Najwięcej walkowerów ma Connors - 18. Jimmy wyraźnie lideruje w tej statystyce. Za nim Becker i Kohlschreiber - po 11. Orantes 10.

Barty pisze: ↑17 mar 2019, 1:27Ktoś pamięta bez googlowania wszystkie 3 przypadki federerowskich walkowerów? 1 przypadek jest oczywisty, pozostałych praktycznie w ogóle nie kojarzyłem, zanim nie znalazłem.

Bercy 08 z JB007
Doha 12 z Jo
WTF14 z Nole

Pisałem z głowy, przysięgam.

DUN I LOVE pisze: ↑17 mar 2019, 6:08

Barty pisze: ↑17 mar 2019, 1:27Ktoś pamięta bez googlowania wszystkie 3 przypadki federerowskich walkowerów? 1 przypadek jest oczywisty, pozostałych praktycznie w ogóle nie kojarzyłem, zanim nie znalazłem.

Bercy 08 z JB007
Doha 12 z Jo
WTF14 z Nole

Pisałem z głowy, przysięgam.

Jasne...

Pamiętam jak byłem smutny przy okazji wycofania się z Bercy. Wtedy - jak zazwyczaj w paryskiej hali - było sporo zaskakujących wyników (może inaczej - stawka była bardziej wyrównana) i nie ukrywam, że ostrzyłem zęby na pierwszy w sezonie tytuł masters. Wyszło jak wyszło, JB też bardzo lubiłem.

Zapomniałem dodać, żeby Dun się nie odzywał...

Barty pisze: ↑17 mar 2019, 9:49 Zapomniałem dodać, żeby Dun się nie odzywał...

Ktoś taki jak Dun, takie guru...on po prostu powinien to wiedzieć!

BNP PARIBAS OPEN



Indian Wells - wyniki 1/2 finału turnieju singlowego:

[7] Dominic Thiem (AUT) d. [13] Milos Raonic (CAN) 7-6(3) 6-7(3) 6-4 Statystyki meczu

[4] Roger Federer (SUI) d. [2] Rafael Nadal (ESP) walkower (kontuzja kolana)

BNP PARIBAS OPEN



Indian Wells - para finałowa turnieju singlowego:

[7] Dominic Thiem (AUT) vs [4] Roger Federer (SUI)

Mam nadzieję, że Dominic się nie zbłaźni i wygra to. Pamiętam jak oglądałem go na żywo na ITF-ie w Antalayi jak miał 17 lat i już wtedy było widać gołym okiem jak gigantyczny talent posiada. Dzisiaj czas na pierwszy skalp M1000. # team Thiem

Dominik wczoraj naprawdę dobry mecz zagrał, jeśli dziś utrzyma dobrą dyspozycję to ma szansę z Federerem. Przynajmniej na seta