Strona 46 z 69

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:42
autor: DUN I LOVE
robpal pisze:Parafrazując Cię, Dawidzie: "10 lat temu młody Hewitt wyszedłby na kort i głodny sukcesu zniszczył tak słabo grającego Djokovicia/Federera".
Właśnie o to chodzi, że wcale nie tak słabo. Ciebie przekonuje Federer z RG2011, a ja wolę wersję z RG2009. Często przekonanie "dopóki walczę, jestem zwycięzcą" jest dużo silniejsze niż soczyste uderzanie piłki z jednej bądź drugiej strony. Zresztą, Rafael Nadal wiele spotkań wygrał głównie takim nastawieniem i zwierzęcą determinacją. Kręciłem nosem, bo nie lubię jego takiej gry oglądać, ale wygrywanie meczów w taki sposób też ma swoją wielką wartość.

Jak chcesz obejrzeć tenisistę w wielkiej formie, to zobaczysz takiego zapewne jutro. Ja natomiast poproszę emocjonujący 5-setowy półfinał i niewiele mnie obchodzi, jak jednostronny będzie finał. I nie panikujcie przed jednym czy przed drugim - RG prawdopodobnie trafi do Rafy po raz 7, ważne, że po obfitującym w emocje turnieju.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:43
autor: Jacuszyn
grzes430 pisze:
Jacuszyn pisze:No i znowu finał Rafole. Miałem nadzieję, że w górnej połówce będzie niespodzianka. Oczywiście Djoković zawsze musi wygrać.
Nikt by się nie obraził gdyby to Del Potro zrobił niespodziankę. :P
Właściwie to stawiłby większy opór Novakowi, a tak to będzie 3-0 i papa. :/

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:48
autor: DUN I LOVE
Jacuszyn pisze:W sumie już lepiej żeby Fed awansował, bo ciężko będzie oglądać kontuzjowanego zawodnika w semi.
Jacuszyn pisze:Właściwie to stawiłby większy opór Novakowi, a tak to będzie 3-0 i papa. :/
Chyba się pogubiłem.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 20:50
autor: jaccol55
ObrazekObrazek

Plan gier na środę
  • Kort Philippe'a Chatrier, start o godz. 14:00.
    WTA
    [12] Nicolas Almagro (ESP) vs [2] Rafael Nadal (ESP)
  • Kort Suzanne Lenglen, start o godz. 14:00.
    WTA
    [6] David Ferrer (ESP)[6] vs [4] Andy Murray (GBR)

Wszystkie dotychczasowe wyniki znajdują się na 1 stronie wątku.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:04
autor: jowy
Moim skromnym zdaniem - gdyby Djoko albo Fed dziś złapał Ferru na rozkładzie to byliby już w drodze do domu. Bądźmy szczerzy, Bonga dzisiaj nie grał rewelacyjnie. Grał przyzwoicie i przeplatał to z beznadziejnymi błędami. Djoko do końcówki 4 seta padaczył. Później się obudził, ale i tak nawet ciężko nazwać to nawiązaniem do dobrego Djokovica. Fed dostał kulawego JDP. Coś więcej trzeba tu dopisywać?

Ferrer jutro w 3 setach pojedzie Brytola i bardzo dobrze, że się tak stanie. Szkoda tylko, że musi trafić na Rafę w 1/2, bo to jest forma na finał.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:06
autor: Joao
Ciekawie by było jakby Djoković rozegrał zwycięskie pięciosetówki w 1/2 i w finale :mrgreen:.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:06
autor: robpal
Takie mecze mają jedną zaletę. Można zobaczyć sobie wściekłego Feda wrzeszczącego "fucking bullshit" i "shut up" do publiczności :D Widoki niecodziennie.

Obrazek

Przyznam, że bardzo lubię tę "ludzką" stronę Szwajcara, a nie silenie się na (czasami dość) sztuczne dżentelmeństwo. Na kort idzie się walczyć o życie, a do tego niezbędne są najsilniejsze emocje.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:12
autor: Jacques D.
robpal pisze: Przyznam, że bardzo lubię tę "ludzką" stronę Szwajcara, a nie silenie się na (czasami dość) sztuczne dżentelmeństwo. Na kort idzie się walczyć o życie, a do tego niezbędne są najsilniejsze emocje.
Dokładnie, przy okazji idealnie wyraził to, co 95% oglądających chciałaby wrzasnąć do francuskiej publiczności. :P

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:14
autor: DUN I LOVE
W którym momencie meczu miała miejsce ta sytuacja?

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:15
autor: Rodżer Anderłoter
robpal pisze:Takie mecze mają jedną zaletę. Można zobaczyć sobie wściekłego Feda wrzeszczącego "fucking bullshit" i "shut up" do publiczności :D Widoki niecodziennie.

Obrazek

Przyznam, że bardzo lubię tę "ludzką" stronę Szwajcara, a nie silenie się na (czasami dość) sztuczne dżentelmeństwo. Na kort idzie się walczyć o życie, a do tego niezbędne są najsilniejsze emocje.
Chciałbym wstawić ten gif do avatara ale niestety nie harmonizuje z nickiem. DelPo- kolos na glinianych nogach. Fed jak sęp pustynny wykorzystał słabość ofiary i grał dużo skrótów.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:16
autor: robpal
DUN I LOVE pisze:W którym momencie meczu miała miejsce ta sytuacja?
Przy 5-4 w taju.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:17
autor: Rodżer Anderłoter
Bh na linie chyba a ktoś krzyknął out.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:19
autor: DUN I LOVE
Rodżer Anderłoter pisze:Bh na linie chyba a ktoś krzyknął out.
Była taka sytuacja, jak Fed zagrał znakomitego slajsa - piłka wydawała się być autowa, ale ostatecznie zawróciła na stronę kortu. To o to chodzi?

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:20
autor: robpal
Rodżer Anderłoter pisze:Bh na linie chyba a ktoś krzyknął out.
Tak.
Ale jak patrzyłem na powtórkę, to chyba Roger widział, że była dobra i od razu poszedł do forhendu (który notabene zepsuł).

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 21:47
autor: Shinoda
Cóż za gestykulacja przy okrzyku, lubię to. :)

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 22:18
autor: DUN I LOVE
Tak się kończy ferowanie wyroków przed czasem:
Spoiler:
hahaha

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 22:49
autor: Krzymo
Zaryzykuję stwierdzenie, że Almagro jutro pogoni Rafcia. Ja na jego miejscu bym to zrobił. Trafił z formą.

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 23:01
autor: robpal
Krzymo pisze:Ja na jego miejscu bym to zrobił.
Piękne :D

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 23:12
autor: Lleyton
I dobrze że Roger awansował,jego era nie przeminie tak szybko oj nie :)
Co do Tsongi to ,mimo wszystko się trochę zawiodłem cóż może uda się w następnych edycjach,Djoković nie wygra RG z taką grą.
Rafael po 7 tytuł :brawo:

Re: Roland Garros 2012

: 05 cze 2012, 23:16
autor: jonathan
Moim zdaniem Djoković nie cofnie się już w turnieju przed niczym, nawet "śmiercią z wycieńczenia". Wykonał taką robotę, że w następnych meczach zrobi absolutnie wszystko co w jego mocy i nie pęknie psychicznie aż do ostatniej piłki. Inaczej te pięciosetowe mordęgi z Seppim i Tsongą nic by nie znaczyły - cała praca poszłaby wtedy na marne. Novak na to nie pozwoli.

W tenisie nigdy nie rywalizowało się z takimi cyborgami jak Djoković i Nadal. Oni doprowadzili swoją grę do nieprawdopodobnego poziomu fizycznego, psychicznego i tenisowego. Żeby ograć ich w turniejach wielkoszlemowych, trzeba dokonać iście maratońskiego wyczynu. Na piekielnie długim dystansie decyduje kilka punktów i odporność na zmęczenie i ból.

Karol Stopa mówił nawet kiedyś, że ten Serb to tenisista NIEZATAPIALNY. Otóż to. Poza Nadalem nie ma drugiego takiego zawodnika, który mógłby równać się z nim pod względem zajadłości i zaciętości w najważniejszych momentach.