mtenis.com.pl

Na razie w każdym bronił bp, Pouille z kolei stracił jeden punkt na serwisie. Zaraz pójdzie przełamanie w australijską stronę.

Idę pomilikować. Mam nadzieje, że jak wrócę będę pozytywnie zaskoczony.
Za dużo błędów w ważnych momentach popełnia Nick.

Ogarnia to Kyrgios całkiem sensownie.

Prosi się o porażkę Bernard.

Oddał do zera Tomić, nie spodziewałem się, że częściej będę spoglądał na monitor niż na TV.

E:
Boże, człowieku, nie pajacuj, bo naprawdę ten mecz może być na twojej rakiecie. Jakieś cuda, uśmieszki do Murraya, cyrk na kółkach.

Ten Federer to jest gorszy niż lodołamaczka serc. Po co robi nadzieję, ja się pytam. Wygląda na to, że coś gra, czyli może znajdzie się w finale, tylko po to, żeby przegrać.

Del Fed pisze:Ten Federer to jest gorszy niż lodołamaczka serc. Po co robi nadzieję, ja się pytam. Wygląda na to, że coś gra, czyli może znajdzie się w finale, tylko po to, żeby przegrać.

Nie miał z kim przegrać.

Świetne uderzenie przygotowujące Nick, set w ryj w nagrodę.

Osłabiają mnie te Australijczyki.

Raonic wrócił od stanu 0-2 i zagra z Querreyem w QF. Przygotować się na TB!

To co zrobił Kyrgios przy setowej

Za głupi jest żeby wygrać...

Cienki jest przy tej siatce jak nie wiem co, a ciągnie do niej jak głupi. Dostał nagrodę.

Vesely łamie w gemie otwarcia czeskiej wojny.

DUN I LOVE pisze: Nie miał z kim przegrać.

Johnson zrobił Bautistę, jak rozumiem? Ogólnie widzę walka była, ale Rao idzie dalej, dla Mahuta było już za wolno, a Nick się zbłaźnił przy setowej, czyli kolejny dzień w biurze, a dobrze już było. Wesoły jedziesz tam!!

Swoją drogą, z forehandu to on nie jest w stanie skończyć piłki z okolic linii serwisowej. Viktor Troicki by się nie powstydził.

Gdzie za wolno było, przecież grali na jednych z najszybszych kortów (jeśli nie najszybszym).

Pouille w ładnym stylu uciekł z topora. Tomic miał 0-30, ale gramy dalej, po 5.

Del Fed pisze:Johnson zrobił Bautistę, jak rozumiem?

Dziś nie widziałem, ale w poprzednich 3 meczach grał na poziomie finału/może zwycięstwa w kurniku, więc mi tym nadziei nie zrobił żadnych.

Zabawa zaczyna się pojutrze.

Kolejny krecz dzisiaj. Tym razem Gasquet.