Strona 48 z 60
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 15:36
autor: Robertinho
simon pisze:Weźcie już skończcie z tą asekuracją. Wejdzie tu jakiś świeżak, poczyta i pomyśli, że w tym wypadku rzeczywiście można przedmeczowe szanse rozkładać równo albo prawie równo. Później się dziwią, że nie ma nowych ludzi na forum. Przecież Wawrinka nie potrafił porządnie przycisnąć zdechłego Feda w australijskim deciderze. Koszmarny, nudny i jednostronny matchup. Trudno o mniej interesujące zestawienie w obecnym top10. Może coś z udziałem Cilicia albo Tsongi.
Ja tam nie tylko się asekurowałem, ale autentycznie za każdym razem obawiałem spotkań z Roddickiem w latach 2004-2007. Pokora wobec sportu i zrozumienie, jak cienka linia dzieli absolutną dominację nad klasowym rywale, od spotkań na styk, a wreszcie porażek, to moim zdaniem nie takie złe rzeczy. Można oczywiście być oszołomem, który każdego dnia odkrywa na nowo prawidła rządzące światem, każdego chwilowego dominatora ogłasza najlepszym graczem w historii i wieszczy mu wygrywanie wszystkich turniejów przez najbliższe pół dekady. A potem albo schować się w mysiej dziurze, jak niektórzy forumowicze, albo udawać, że nic się nie stało, jak Wilandery tego świata. Aczkolwiek nawet Masts na jednym oddechu mówił, że Słońce Belgradu na pewno zostanie najlepszym graczem, ale faworytem finału jest Wawrinka. Lekceważyć Stana? Przenigdy.
A to, że tu część osób nie ogłasza z wielką pewnością siebie, kto NA PEWNO wygra który mecz, uważam za siłę forum i jeden z powodów, dla których deklasujemy konkurencję. Co nie znaczy, że takie wypowiedzi jak Twoja nie są potrzebne, co więcej, bardzo bym chciał, żeby stało się tak, jak prorokujesz.
matek20 pisze:Ehh, już prawie 2 miesiące po 18 triumfie, a tu asekuracja pełną parą.
Dziadek rozwalił Rafe kilka dni temu, a wy się boicie Wawrinki, który wygrywał z Federerem tylko grając mecze życia. A jeżeli chodzi o bilans od AO 2014 gdy to Wawrinka wygrał szlema, 6-2 Federer, w tym 4-0 na hardzie.
Może spójrz czasem na listę ludzi, którzy rozwalili Rafę od czerwca 2014. Przegrzanym fanom Federera też by polecał czasem to zrobić, zanim znowu zaczną bredzić o cudownym "odwróceniu rywalizacji".
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 15:47
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:
Ja tam nie tylko się asekurowałem, ale autentycznie za każdym razem obawiałem spotkań z Roddickiem w latach 2004-2007.
Tak jak Robpal czuł niepokój przed każdym meczem Rafy z RF na cegle, co ja musiałem znosić na gg.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 15:57
autor: Damian
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 15:57
autor: Damian
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 16:56
autor: jonathan
Wypowiedziała się druga skrajność.
Bo można być też Robertinhami tego świata i chować się do nory, wróżyć Federerowi srogie baty i przed meczem Federer vs Nadal nie widzieć już nie cienkiej granicy, a grubej kreski między dawnym Nadalem a obecnym, po czym na jednym oddechu wymądrzać się na temat rywali, którzy go rozwalili od 2014, tudzież bać się cienia każdego rywala, który umie machać rakietą, a na koniec triumfalnie ogłaszać, że niech ten Federer gra, ale beze mnie, bo ja to wysiadam emocjonalnie z pociągu. Obawianie się Roddicka – wiadomo, najlepiej przed AO 2007, gdzie Wilandery tego świata autentycznie raczyli nas opowieściami o Roddicku, który miał wspaniały skrajnie antyksiążkowy serwis sprawiający RF kłopoty, meczbole z Federerem w Masters Cup, pokonał go w pokazówce w Kooyongu, chciał się odkuć, miał odwracać rywalizację ze Szwajcarem, który był wtedy u szczytu i nie dzielił się tytułami z nikim itp. Pokorę wobec sportu i tego rywala najlepiej okazał Federer po finale Cincinnati 2005 – „Lubię grać z Andym i to nie tylko dlatego, że zawsze wygrywam”.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:11
autor: Robertinho
Idź lepiej poszukać w sieci czegoś do przeklejenia, bo samodzielne pisanie idzie Ci naprawdę bardzo słabo...
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:20
autor: jonathan
Już od Ciebie kopiuję, bo pastisze Robertinha nawet mnie bawią.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:22
autor: Robertinho
Niby powinien mnie cieszyć swego rodzaju hołd, wolałbym jednak, by robił to ktoś z minimalnym choćby talentem w tej dziedzinie, a niestety Twoja twórczość charakteryzuje się niebywałą wprost topornością. Skoro jednak sprawia odczuwasz taką potrzebę...
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:33
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:Niby powinien mnie cieszyć swego rodzaju hołd, wolałbym jednak, by robił to ktoś z minimalnym choćby talentem w tej dziedzinie, a niestety Twoja twórczość charakteryzuje się niebywałą wprost topornością.
Przepraszam Robert, ale tym razem Ci nie pomogę.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:37
autor: jonathan
Wciąż mało mogę Ci dawać takiej satysfakcji, a szkoda, bo materiałem do kpin i konfronotwania różnych wypowiedzi na zasadzie "pick one" jesteś doskonałym. Nie byłoby tego, gdybyś nie robił hołdu Wilanderowi, promując jego nazwisko tutaj nie mniej niż on sam na ES, utożsamiając go ze wszystkim co wymyśliłeś sobie najgorszego w tenisie (ta toporność argumentów, aż Ci żyłka pęknie...) i mając choćby minimalny w porównaniu z nim talent i wiedzę na tematy, o których się wypowiadasz, niekoniecznie tenisowe. Czepianie się rzekomej toporności stylu to już doprawdy totalna lama.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:42
autor: Damian
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:43
autor: Rodżer Anderłoter
jonathan pisze: Czepianie się rzekomej toporności stylu to już doprawdy totalna lama.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:44
autor: Robertinho
Bardzo Ci się chwali, jonathanie, ta celna autodiagnoza w ostatnich zdaniach. Ogólnie fajnie, że jest miejsce, w którym jak sądzisz błyszczysz i możesz odbywać tą specyficzną terapię bez zbytniego szkodzenia komukolwiek.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:46
autor: DUN I LOVE
Anderłoter pojawia się zawsze tam, gdzie zanosi się na bójkę.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:46
autor: Robertinho
Mentalnych kucy nie biję.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:48
autor: jonathan
Ja też nie biję płaczliwych dziewczynek po i przed porażkami idola. Terapia mająca leczyć przypadek "Zmarnowałem 17 lat życia" już umówiona?
Z ta lamą to młodzież pono tak mówi (mówiła?).
DUN I LOVE pisze:Zwycięzca finału zostanie najstarszym mistrzem IW w historii.
Jeśli Federer wygra, to zostanie nawet najstarszym mistrzem Mastersa. Na razie jest nim Agassi (Cincinnati 2004).
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:51
autor: DUN I LOVE
Skaczecie sobie do gardeł niczym Nick z Koko.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:53
autor: Rodżer Anderłoter
Młodzież kucowa, bo lama, lamerstwo dotyczyło nieudolnego grania w gry po sieci lub ignorancji w sprawach komputerowych (na tyle, na ile młody człowiek mógł się znać na informatyce). Nawet tego nie umiesz porządnie ukraść.
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:54
autor: Damian
Re: Indian Wells 2017
: 19 mar 2017, 17:59
autor: jonathan
Znakomicie, że jak się domyślam, na podstawie własnych doświadczeń tak dogłębnie mi to wyjaśniłeś.