mtenis.com.pl

robi dokładnie to samo co przez poprzednie dwa miesiące, nie zmienia stylu gry i

Na pewno nie można powiedzieć, że Nadal gra tak jak na RG, dużo częściej jest z przodu, bardzo ładnie kończy woleje. Skala dominacji nad całymi trzema leszczami, których na razie pogonił jest podobna, ale środki jednak trochę inne. Dużo daje też poprawa bh, naprawdę dobre jest to uderzenie, sporo pracy było tu wykonane, przy returnie, który jest ważnym uderzeniem na trawie, to na pewno pomaga.

Po pierwsze mamy dopiero czwartą rundę więc nic się nie stało, a po drugie zwalanie wszystkiego na nawierzchnię też nie jest w porządku. Na AO było szybko, a Rafa zrobił finał. Taka sobie konkurencja i naprawdę dobra forma Hiszpana dają taki a nie inny rezultat. Niestety zawczasu szuka się wymówki, nie rozumiem tego.

Mocno stawia się Zverev.

Naprawdę nie trzeba mieć domu i trawnika przed nim. Wystarczy trochę wyobraźni żeby wiedzieć co z nim robi palące na okrągło słońce, nawet bez biegania po nim. A zdaje się że w tym roku w Londynie coś nie chce padać. No ale jak nie można się przyczepić do drabinki to na coś trzeba zwalić w razie dalszej marszruty Nadala. Chociaż nie przecież tę też ma żałośnie słabą.

Rroggerr pisze: ale Nadal tutaj gra naprawdę agresywnie jak na siebie,

Zgadza się, do siatki chodzi jak po swoje, fakt że po solidnej na ogół bazie i może to nie są jakieś piękne woleje, ale stricte jest to bardziej trawiasta gra niż u Djokovicia.

Willis (ten Marcus Willis) i niejaki Clarke prowadzą 2-1 w setach z Herbertem i Mahutem.

lake pisze:Naprawdę nie trzeba mieć domu i trawnika przed nim. Wystarczy trochę wyobraźni żeby wiedzieć co z nim robi palące na okrągło słońce, nawet bez biegania po nim. A zdaje się że w tym roku w Londynie coś nie chce padać. No ale jak nie można się przyczepić do drabinki to na coś trzeba zwalić w razie dalszej marszruty Nadala. Chociaż nie przecież tę też ma żałośnie słabą.

W zeszłych latach padało, a były edycje że świeciło słoneczko przez dwa tygodnie, ale nigdy nie było tak wolno jak w tym roku.

Taka sobie konkurencja

Lleyton pisze:W zeszłych latach padało, a były edycje że świeciło słoneczko przez dwa tygodnie, ale nigdy nie było tak wolno jak w tym roku.

Ale chyba nie aż tak gorąco jak w tym roku. No ale w pon-środa ma padać w sam raz żeby zamknąć dach i wyrównać szanse servbootów. Ewentualnie grać dzień po dniu jak Rafole wrzucą na 1.

Zobaczymy.

Będzie ciążyć niesłuszna łatka faworyta przypięta Rogerowi.

A, jeszcze co do drabinki, to wyszło mi, że Djokovic, Nadal i Murray mają do semi autostradę, a z tej trójki Nadal i tak ma chyba najtrudniej, żaden fart w losowaniu, a poziom obecnego touru. Jedynie Rodża ma trudniej, ale przecież Dimitrowa to on ośmieszał z reguły, a ze Zverevem zrobił w zasadzie to samo w Halle.

Włączasz mecz Feredera ze Zverevem i od razu masz piękny tenis Włączasz Nadala z Chaczanovem i masz nudną grinderkę. Nie dziwne, że Fedexa się lepiej ogląda.

jarosword14 pisze:Włączasz mecz Feredera ze Zverevem i od razu masz piękny tenis Włączasz Nadala z Chaczanovem i masz nudną grinderkę. Nie dziwne, że Fedexa się lepiej ogląda.

Pojęcia piękny i nudny są subiektywne .

Teraz to już z górki.

jarosword14 pisze:Włączasz mecz Feredera ze Zverevem i od razu masz piękny tenis Włączasz Nadala z Chaczanovem i masz nudną grinderkę. Nie dziwne, że Fedexa się lepiej ogląda.

Subiektywne odczucie. Mnie te wymiany na góra trzy uderzenia w ogóle się nie podobają, aż przełączyłem na Thiema.

Fakt. Jednak wizualnie tenis ofensywny wygrywa wśród widzów.

Najwyraźniej niestety nie, skoro zwalniają korty. Jedno z dwóch. Chociaż AO przyspieszyli. Tzw. publika w swej masie pewnie preferencji nie ma, a skoro Murraloviciowi tak jest lepiej, a bilety się dzięki nim sprzedają, natomiast Federer radzi sobie i tak wszędzie, to jest jak jest.

Być może faktycznie ten Wimbledon jest wolny jak zwykle, ale słońce zrobiło swoje. Ogarnia w 2 Helwecja, bo pierwszy set był cienki jak papier toaletowy.

W 2011 Giles zrobił dwa TB po czym dostał bajgla, jutro może być podobnie.

Co ja czytam? Jeden z dwóch najlepszych tenisistów w historii, będący w kosmicznej formie ogrywa bez straty seta Millmana, Younga i Chaczanowa, bo ogrodnik nie przyciął trawy o kolejne pół milimetra? Nadal w gazie jest w stanie zaorać każdy turniej w każdych warunkach i nie wie, ile czasu musi upłynąć, żeby kibice Federera sobie to przyswoili.

Byłem więcej niż pewny, że nie wróci do wygrywania, teraz jestem w szoku już nawet nie tym, że się odbudował, ale skalą jego dominacji (chyba największa w karierze w tej części sezonu), ale nie mam zamiaru snuć teorii spiskowych i budować jakichś absurdalnych tez.

Być może za kilka rok, dwa, Rafa zdetronizuje Rogera na tronie najlepszego gracza w historii i wtedy te wpisy będzie wyglądały jeszcze bardziej niepoważnie.

Co do losowania to nie róbmy jaj, bo u Nadala jest chociaż ten nieobliczalny Cilić. U Djokovicia został Berdych (?), u Murraya Paire i lepszy z pary Querrey/Anderson.

Do ruszenia Rodża w dwóch kolejnych rundach.

Rafa nie wygra 2 szlemów pod rząd w wieku 31 lat. Pojmijcie to w końcu.
Jak Fed nie będzie miał farta, to Djoko może zgarnąć tytuł. Ciekawe kiedy Indi wyleci.

Rroggerr pisze:A, jeszcze co do drabinki, to wyszło mi, że Djokovic, Nadal i Murray mają do semi autostradę, a z tej trójki Nadal i tak ma chyba najtrudniej, żaden fart w losowaniu, a poziom obecnego touru. Jedynie Rodża ma trudniej, ale przecież Dimitrowa to on ośmieszał z reguły, a ze Zverevem zrobił w zasadzie to samo w Halle.

Nole i Andy zgoda, ale naprawdę uważasz że Bułgar i debiutant w 1/8 to trudniejsi rywale niż będący ewidentnie w formie Lux i Cilic?