mtenis.com.pl

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 8:56

DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2024, 8:52

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 8:49 Akurat niech trolluie bez względu na wszystko, im dłużej Djokovic będzie zdrowy i będzie potrafił znaleźć motywację tym lepiej dla rywalizacji.

Oczywiście, będzie bardzo łatwo obronić wtedy tezę, że Alcaraz to taki Murray grający w dużo słabszych czasach.

Inna sprawa, że Szkot to jednak potrafił zrobić coś więcej niż suchy TB z optymalnie dysponowanym Serbem.

Tak, wygrać finał US Open, kiedy obaj rozgrywali po prostu obrzydliwy mecz, albo pokonać go w finale Wimbledonu, kiedy ten miał 5h z Del Potro i ewidentnie fizycznie nie był optymalnie dysponowany.

Jeszcze niezpomniany finał IO z Federerem, który po semi był w kondycji jak po tygodniu chlania.

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 8:56Tak, wygrać finał US Open, kiedy obaj rozgrywali po prostu obrzydliwy mecz, albo pokonać go w finale Wimbledonu, kiedy ten miał 5h z Del Potro i ewidentnie fizycznie nie był optymalnie dysponowany.

Albo zagrać piątkę na AO12 czy RG15, gdzie coś tam, coś tam. Nawet finały Mastersów potrafił z nim wygrywać, a poniższy obrazek pokazuje, że to nie dla wszystkich.

DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2024, 8:19

The Djoker pisze: ↑05 sie 2024, 4:57Jeden mecz ci wystarczy, zeby zmienic zdanie o 360 stopni. Moze to byl ostatni zryw Novaka, bo nie mial tego zlota. Nie wiem czy mu sie chce dalej nabijac szlemy i czy stac go na pokonanie potwora w bo5, a i jeszcze nie zapominajmy o Janniku Dupperze.

To był jeden mecz, ale pokazał, że jeżeli Djoković nie kopie się po czole (jak w semi AO, gdzie nawet na skrótach musieli wrzucać wymiany zakończone UE Serba, bo przez pierwsze 2 sety grał jak amator i strzelał po płotach), albo nie ogranicza go zdrowie (Wimbledon) to nic tu nie zależy od Sinnera i Alcaraza. Wygrywają tyle, na ile im pozwala Serb, a siłą rzeczy z racji wieku będzie im pozwalał na więcej. Później jednak przyjdą takie mecze jak ten wczorajszy i doprowadzenie do TB to wszystko na co stać Carlitosa.

Nie są żadną nową jakością sympatyczni tenisiści z Tyrolu i Murcii, wbrew tasowaniu się do ich statystyk, to miałem na myśli.

Pytanie jest takie, czy Djokovic jest jeszcze w stanie nie kopac sie po czole 4 razy w roku, smiem watpic. Jestem umiarkowanym optymista, ale moze miec motywacje 25 zeby przebic Court no i klasyk/zloty klasyk.

Jak sobie wkręci, że klasyk jest ważniejszy niż cokolwiek, to pewnie powalczy w 2025 albo 2026. Może i dobrze.

Robertinho pisze: ↑05 sie 2024, 8:57 Mnie nie interesuje rywalizacja, dobre mecze Alcaraza wystarczą, a łatwo nie będzie miał, bo to gracz który (na razie?) może przegrać ze Zworkiem, Daniłem, a nawet Tiafoe.

Chłop przed RG był w proszku, urwana ręka, rozpacz, konieczność grzebania przy technice podania w środku sezonu itp. Wygrał dwa WS, zaskakując wszystkich, na IO przyjechał poruchać i pograć debla z Profesorem Dulem, wpadł ten finał, bo Tomasz Paweł pozwolił, a tu koniec świata nagle. xD

Ale ruchac tych leszczy czy kobiety?

DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2024, 8:59

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 8:56Tak, wygrać finał US Open, kiedy obaj rozgrywali po prostu obrzydliwy mecz, albo pokonać go w finale Wimbledonu, kiedy ten miał 5h z Del Potro i ewidentnie fizycznie nie był optymalnie dysponowany.

Albo zagrać piątkę na AO12 czy RG15, gdzie coś tam, coś tam. Nawet finały Mastersów potrafił z nim wygrywać, a poniższy obrazek pokazuje, że to nie dla wszystkich.

Fajnie, że pokonał go w kilku mastersach, a w deciderze RG 15 dostał seta do jednego. Tutaj problem jest taki, że masz problem z dostrzeżeniem na jaki poziom wczoraj wzniósł się Serb (zwłaszcza w 2 secie) i to tylko dlatego, że ten ma 37 lat, już sam nie pamiętam kiedy tak mu chodził forhend i na takim poziomie serwował. A Alcaraz jeszcze ideałem tenisowym nie jest, każdy zdaje sobie z tego sprawę, potrafi przegrywać/męczyć się z dużo gorzej grającymi zawodnikami.

The Djoker pisze: ↑05 sie 2024, 9:07

Robertinho pisze: ↑05 sie 2024, 8:57 Mnie nie interesuje rywalizacja, dobre mecze Alcaraza wystarczą, a łatwo nie będzie miał, bo to gracz który (na razie?) może przegrać ze Zworkiem, Daniłem, a nawet Tiafoe.

Chłop przed RG był w proszku, urwana ręka, rozpacz, konieczność grzebania przy technice podania w środku sezonu itp. Wygrał dwa WS, zaskakując wszystkich, na IO przyjechał poruchać i pograć debla z Profesorem Dulem, wpadł ten finał, bo Tomasz Paweł pozwolił, a tu koniec świata nagle. xD

Ale ruchac tych leszczy czy kobiety?

Żartuję trochę, ale w pewnym momencie sieć była zalana zdjęciami sportsmenek zachwyconych możliwością zrobienia sobie foty z Alcarazem.

I o co chodzi z RG 15 jaki decider cos wam sie pomylilo?!

The Djoker pisze: ↑05 sie 2024, 9:23 I o co chodzi z RG 15 jaki decider cos wam sie pomylilo?!

Półfinał z Murrayem miał 5 setów.

Robertinho pisze: ↑05 sie 2024, 8:58

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 8:56

DUN I LOVE pisze: ↑05 sie 2024, 8:52

Oczywiście, będzie bardzo łatwo obronić wtedy tezę, że Alcaraz to taki Murray grający w dużo słabszych czasach.

Inna sprawa, że Szkot to jednak potrafił zrobić coś więcej niż suchy TB z optymalnie dysponowanym Serbem.

Tak, wygrać finał US Open, kiedy obaj rozgrywali po prostu obrzydliwy mecz, albo pokonać go w finale Wimbledonu, kiedy ten miał 5h z Del Potro i ewidentnie fizycznie nie był optymalnie dysponowany.

Jeszcze niezpomniany finał IO z Federerem, który po semi był w kondycji jak po tygodniu chlania.

Coś Ty, był w dużo lepszej formie niż Djokovic dnia wczorajszego, w końcu był 6 lat młodszy więc musiał być, prawda? Prawda??

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 10:02

Robertinho pisze: ↑05 sie 2024, 8:58

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 8:56
Tak, wygrać finał US Open, kiedy obaj rozgrywali po prostu obrzydliwy mecz, albo pokonać go w finale Wimbledonu, kiedy ten miał 5h z Del Potro i ewidentnie fizycznie nie był optymalnie dysponowany.

Jeszcze niezpomniany finał IO z Federerem, który po semi był w kondycji jak po tygodniu chlania.

Coś Ty, był w dużo lepszej formie niż Djokovic dnia wczorajszego, w końcu był 6 lat młodszy więc musiał być, prawda? Prawda??

Generalnie przy Carlitosie zawsze jest źle. Przegrywa źle, wygrywa źle. Wiadomo, w tym przypadku kościół pana 40-15 ma problem z tym, że w wieku w którym Alcaraz wygrał USO Open i cały świat się w nim zakochał, Federer heroicznie wygrał Mediolan i naprawdę była podjarka i fetowanie, że wreszcie wygrał turniej xD, a cały świat załamywał ręce nad gostkiem, który niby pięknie gra, niby zachwyca, tylko niestety przegrywa mecze i płacze po oklepie od Tima Henmana w Bazylei.

Po drugie, powstała narracja xD, że oto będzie Alcaraz "wymierzał sprawiedliwość" złemu rafole za urojone krzywdy fanów Szwajcara/hejterów ZET. Cóż, Nadal wymierza ją sobie sam, natomiast w przypadku Serba nie ma co na to liczyć, przestanie być kompetytywny, to zaraz będzie potworna kontuzja palca u nogi i skończy karierę, taką mam nadzieję przynajmniej. W każdym razie powtórzę, dla mnie ma być Carlosem Alcarazem grającym w tenisa, a nie kompensować lata cierpień.

Ale co kto lubi, nie potrzebuje adwokata Hiszpan, ani ja nie będę nikogo na siłę przekonywać.

Ale to właśnie miałem na myśli pisząc, że Alcaraz ma trochę przerąbane będąc sam na placu boju, bo każdy mecz musi wygrać, wpadło RG i Wimb, ale porażka na Igrzyskach przekreśli wszystko, bo rywal ma 37 lat, i c**j z tym, że grał obiektywnie świetny mecz.

Żeby nie było, kibicowałem Alcarazowi, chciałem jego zwycięstwa i żeby również Djokovic nie wygrał absolutnie wszystkiego i nie okazał się tenisistą idealnym, poza tym po prostu lubię Alcaraza i zwyczajnie kibicuję mu w każdym turnieju. Nie zmienia to faktu, że 3 mc temu kombo RG+Wimb+srebro na IO wziąłbym w ciemno.

Kiefer pisze: ↑05 sie 2024, 10:31 Ale to właśnie miałem na myśli pisząc, że Alcaraz ma trochę przerąbane będąc sam na placu boju, bo każdy mecz musi wygrać, wpadło RG i Wimb, ale porażka na Igrzyskach przekreśli wszystko, bo rywal ma 37 lat, i c**j z tym, że grał obiektywnie świetny mecz.

Tu trzeba przyznać, że stary Federer też wszystko musiał robić sam, od zjazdu Murray i Stana nie było szans, że ktoś mu ogra coś grających rafole. Więc to, że Akcaraz, poza warunkowo Sinnerem, nie ma żadnego rywala w swoim wieku, oznacza też, że nie ma żadnego potencjalnego Robina. Żeny mogą jego strollować, ale z Nole zrobią to co zawsze, czyli nic. Takie są te rozgrywki od wielu lat, cóż robić.

Weźcie Federer nie ma zlota w singlu, jaki przegryw! Hańba. Nie wiem jak mozesz go uznawac za goata @no-handed backhand

Żenujący są Ci ludzie, nie będę w stanie jakichkolwiek ich wyników brać na poważnie w przyszłości, co chyba już mnie na amen wyleczyło z śledzenia tego cyrku.
Paskudny jest Serb z całym swoim wachlarzem brudnych zagrywek, buractwem, nieszczerością i potrzebą bycia uwielbianym przez fanów. Wszystko to okraszone pseudo duchowością, tuleniem się do drzew i innymi sekciarskimi klimatami. Po prostu coś obrzydliwego...

Przeczytałem właśnie że Novak zapowiedział start w IO w Los Angeles za 4 lata.
+4 lata z Novakiem? Ja chętnie popatrzę, ale nie wiem jak Wy to zniesiecie jeśli się nie połamie