mtenis.com.pl

Ale że oni wszystkie męskie mecze zamknęli przed północą to mega szacun. Tym bardziej, że mnóstwo 5-setówek było. Coś czuję, że gdybym był te 15 lat młodszy, to bym się mega jarał. A że widziałem kiedyś lepszy/ciekawszy i bardziej wszechstronny tenis, to te wyrównane mecze na żyletki to już dla mnie za mało.

Wiekowy przegląd uczestników 3 rundy RG 2024:

30-latkowie: 4 ( Djokovic, Struff, Dimitrov, Kovalik)
20-latkowie: 28 (najstarszy Daniił, najmłodszy Alcaraz)
nastolatkowie: 0

Sinner praktycznie ma autostradę do półfinału a jak nie zagra w nim Alcaraz to być może do finału.

Mogą mocno odetchnąć z ulgą organizatorzy. Dzisiaj zrezygnowali z pomysłu startowania o 10:00 na kortach głównych. O tej porze (teraz właśnie) zaczynają debliści, bo tam faktycznie zaległości są gigantyczne.

DUN I LOVE pisze: ↑31 maja 2024, 0:16 Ale że oni wszystkie męskie mecze zamknęli przed północą to mega szacun. Tym bardziej, że mnóstwo 5-setówek było. Coś czuję, że gdybym był te 15 lat młodszy, to bym się mega jarał. A że widziałem kiedyś lepszy/ciekawszy i bardziej wszechstronny tenis, to te wyrównane mecze na żyletki to już dla mnie za mało.

Jesteśmy ofiarami peaku tenisa.

Raczej tego, że się starzejemy.

Ludzie pokolenie starsi zawsze powiedzą, że za Agassiego i Samprasa to dopiero było (no i imo mieliby rację).

Na potwierdzenie jak bardzo to się wyrównało:

DUN I LOVE pisze: ↑31 maja 2024, 10:11 Raczej tego, że się starzejemy.

Ludzie pokolenie starsi zawsze powiedzą, że za Agassiego i Samprasa to dopiero było (no i imo mieliby rację).

Tylko to miałoby jeszcze sens, bo niewątpliwie te lata 90, kiedy przeważał tenis ofensywny i były zróżnicowane nawierzchnie były wspaniałe. Tylko dopiero teraz masz pokolenie pokrak, które czekały aż poważni tenisiści się połamią i grają jak Medvedev czy Zverev, albo Hurkacz. Ja to nawet chętniej gdybym miał się cofnąć w czasie to chciałbym w pełni świadomie śledzić rozgrywki z lat 90-ych niż np. okres 2005-2014.

Tak, z niezwykłą przyjemnością obejrzałbym finał Wimbledonu Ivanisevic - Rafter. Trochę idealizujecie tamte czasy, tenis nie był wtedy aż tak lepszy niż obecnie.

Ten mecz był niesamowity jeśli chodzi o aurę i emocje.

Saboteur pisze: ↑31 maja 2024, 10:53 Tak, z niezwykłą przyjemnością obejrzałbym finał Wimbledonu Ivanisevic - Rafter. Trochę idealizujecie tamte czasy, tenis nie był wtedy aż tak lepszy niż obecnie.

Dla mnie to top-3 w historii. Jeszcze ten kontekst, ze jeden spełni marzenie, a drugi zostanie na zawsze z niczym.

Jeszcze Goran z dziką kartą xD Kibicowałem Rafterowi, ale z perspektywy czasu chyba lepiej, że wygrał Goran, po prostu zasłużył nieco bardziej na ten tytuł na Wimbledonie, a Pat miał te swoje 2 US Open.

Day 6.

Męskie pojedynki nie przed 13.

I zaczęliśmy od pojedynków bezpaństwowo-włoskich.

Spektakularnie pobrał pierwszego seta Arnaldi i ma już przełamanie na starcie drugiego. Bweha zaczyna nosić.

Dostał Andrusza Madryt, chwilowo jest syty.

Dupper gania Kota po korcie.

no-handed backhand pisze: ↑30 maja 2024, 23:29 Djokovic - Musetti
Cerundolo - Paul
Fritz - Kokkinakis
Etcheverry - Ruud

Zverev - Griekspoor
Kovalik - Rune
De Minaur - Struff
Machac - Medvedev

Rubliow - Arnaldi
Zhang - Tsitsipas
Shelton - Auger-Aliassime
Korda - Alcaraz

Hurkacz - Shapovalov
Bergs - Dimitrov
Moutet - Ofner
Kotov - Sinner

Nie no, naprawdę, bardzo zachęcająco to wygląda.

Ćwierci:
Djokovic - Ruud
Zverev - Medvedev
Rubliow (nie wierzę, że nie pójdzie teraz jego mecz w jego stronę) - Alcaraz
Dimitrow - Sinner