Re: Rzym 2025
: 18 maja 2025, 19:48
Całe życie przed Tobą. Nie możesz wiecznie wyczekiwać na tenisistę, który zdetronizuje serbskiego GOAT-a. To już się dokonało. Nikt nie pobije jego rekordu zwycięskich szlemów.
Forum fanów tenisa ziemnego, gdzie znajdziesz komentarze internautów, wyniki, skróty spotkań, statystyki, materiały prasowe, typery i inne informacje o turniejach ATP i WTA.
https://www.mtenis.com.pl/
Całe życie przed Tobą. Nie możesz wiecznie wyczekiwać na tenisistę, który zdetronizuje serbskiego GOAT-a. To już się dokonało. Nikt nie pobije jego rekordu zwycięskich szlemów.
Jeszcze się zdąży z tym pogodzić. Dun nie pije alkoholu i prowadzi sportowy tryb życia, a więc trochę pożyje. W końcu się opamięta, mając ponad sto lat i śledząc kolejne pokolenia tenisistów, próbujących dorównać sukcesom Djokovica. Będzie siedział na wózku inwalidzkim przed telewizorem, czy jakimś innym przekaźnikiem informacji, którego dziś nie jesteśmy nawet w stanie sobie wyobrazić. Nagle dostanie olśnienia. Zerwie się ostatkiem sił na równe nogi i wykrzyknie: "Idemoooo!!".Jacuszyn pisze: ↑18 maja 2025, 19:59Dawida bardziej boli, że Novak wymazał Rogerka z historii.
Lepszym tenisistą jest Crampitos, a jako, że grają razem w dalekich fazach gdy przeważnie jest w formie Hiszpan (bo nie wyjaśni go po drodze jakiś Botik Zandżul, ew. jeszcze gorzej - jakiś Zjebew), to nie ma gdzie nabijać zwycięstw Jamnik. Dwa wartościowe zwycięstwa Sinnera: jedno w Miami po porażce na IW, i jedno na Wimbledonie gdy Alcaraz miał na koncie 6 meczów na trawie.
No i przede wszystkim Jamnik to korty twarde, na mączce do tej pory nie osiągnął dosłownie niczego, wygrana w Umagu po wygranej z Alcarazem, jedyny tytuł na tej nawierzchni jej do tej pory, 2 lata młodszy Alcaraz ma ich 10, w tym RG i wszystkie Mastersy.Rroggerr pisze: ↑19 maja 2025, 2:14Lepszym tenisistą jest Crampitos, a jako, że grają razem w dalekich fazach gdy przeważnie jest w formie Hiszpan (bo nie wyjaśni go po drodze jakiś Botik Zandżul, ew. jeszcze gorzej - jakiś Zjebew), to nie ma gdzie nabijać zwycięstw Jamnik. Dwa wartościowe zwycięstwa Sinnera: jedno w Miami po porażce na IW, i jedno na Wimbledonie gdy Alcaraz miał na koncie 6 meczów na trawie.
Nadal na tym etapie sezonu w 2008 roku miał 3 WS, 11 M1000 i 26 tytułów na koncie - a Alcaraz ma 4 WS, 7 M1000 i 19 tytułów, jednak popaprane, że tu wynikowo jest realne porównanie. Ale też strasznie balansuje na granicy Hiszpan, bo z tą jego regularnością (z grubsza marcowe i ceglane mastersy, RG-Wimbledon) jeden zły start i od razu powód do paniki (Miami-IW w tym roku), więc sam narzuca na siebie bonusową presję. W Paryżu znowu widełki to porównania do Nadala vs flop sezon.
Nie ma kompletnie z kim grać Alcaraz na cegle. W ciągu trzech lat odpadł Nadal, zjechali Djokovic i Zverev, a nawet Tsitsipas i Ruud. Na hard zawsze ktoś wyskoczy, mączka stała się pustynią. Wszystko zależy od dyspozycji młodego Hiszpana.Kiefer pisze: ↑19 maja 2025, 6:21No i przede wszystkim Jamnik to korty twarde, na mączce do tej pory nie osiągnął dosłownie niczego, wygrana w Umagu po wygranej z Alcarazem, jedyny tytuł na tej nawierzchni jej do tej pory, 2 lata młodszy Alcaraz ma ich 10, w tym RG i wszystkie Mastersy.Rroggerr pisze: ↑19 maja 2025, 2:14Lepszym tenisistą jest Crampitos, a jako, że grają razem w dalekich fazach gdy przeważnie jest w formie Hiszpan (bo nie wyjaśni go po drodze jakiś Botik Zandżul, ew. jeszcze gorzej - jakiś Zjebew), to nie ma gdzie nabijać zwycięstw Jamnik. Dwa wartościowe zwycięstwa Sinnera: jedno w Miami po porażce na IW, i jedno na Wimbledonie gdy Alcaraz miał na koncie 6 meczów na trawie.
Nadal na tym etapie sezonu w 2008 roku miał 3 WS, 11 M1000 i 26 tytułów na koncie - a Alcaraz ma 4 WS, 7 M1000 i 19 tytułów, jednak popaprane, że tu wynikowo jest realne porównanie. Ale też strasznie balansuje na granicy Hiszpan, bo z tą jego regularnością (z grubsza marcowe i ceglane mastersy, RG-Wimbledon) jeden zły start i od razu powód do paniki (Miami-IW w tym roku), więc sam narzuca na siebie bonusową presję. W Paryżu znowu widełki to porównania do Nadala vs flop sezon.
Oczywiście od Alcaraza oczekuje się więcej, przede wszystkim stabilizacji formy i jednak nie kompromitowania się na twardej nawierzchni, bo na ten moment ten bilans z Jannickiem z pewnością jest powiązany z tym, że zwyczajnie Hiszpan do starć z Włochem nie potrafi doprowadzić.
No cóż, urasta do rangi naprawdę dużego faworyta RG Alcaraz, nie może być inaczej po wygranej w Monte-Carlo i Rzymie, zwłaszcza, że w końcu poparł to lepszym niż zwykle tenisem.
Idealnie trafił z początkiem swoich wielkich sukcesów Alcaraz. Zrobił się taki okres bezkrólewia po raczyskach, który tak naprawdę promował każdego, kto będzie w miarę regularny i ponad przeciętny - a taki z pewnością Carlitos wówczas był (wciąż jest, ale i konkurent jakiś wreszcie się pojawił). Swoją drogą te liczby i tak prezentują się znakomicie i z pewnością Hiszpan jeszcze sporo dołoży do swojego dorobku. Wciąż jest miejsce na stabilizację formy i wciąż sporo turniejów do rozegrania przez niego. A z tą cegłą to tak jak piszecie Panowie - nie ma tu dla Alcaraza konkurencji obecnie. Przecież jednego z największych specjalistów od tej nawierzchni uchodzi nawet Casper Ruud...Rroggerr pisze: ↑19 maja 2025, 2:14
Nadal na tym etapie sezonu w 2008 roku miał 3 WS, 11 M1000 i 26 tytułów na koncie - a Alcaraz ma 4 WS, 7 M1000 i 19 tytułów, jednak popaprane, że tu wynikowo jest realne porównanie. Ale też strasznie balansuje na granicy Hiszpan, bo z tą jego regularnością (z grubsza marcowe i ceglane mastersy, RG-Wimbledon) jeden zły start i od razu powód do paniki (Miami-IW w tym roku), więc sam narzuca na siebie bonusową presję. W Paryżu znowu widełki to porównania do Nadala vs flop sezon.
Brak mastersa w mastersie.