Strona 49 z 51

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 10:57
autor: DUN I LOVE
Del Fed pisze:Nie no nieee, wciąż mniej od Kuku.
Taa, wpadłem na to patrząc na maila.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:06
autor: lake
Del Fed pisze:Dobrze, że RF nie skończył w 2012 - Nadal i Djoković i tak by mogli robić co chcą(ND powinien stąd wylecieć przynajmniej 2 razy, btw), a jednak AO 2017 i Miami 2017 (mecz z Nim w 1/8) były fajowe. Mam nadzieję, że jeszcze jakieś lepsze mecze się trafią.
Gdybym nie stał po drugiej stronie to tylko bym przyklasnął, ale co do meritum się zgadzam, bo to co ugrał od 2012 do wczoraj raczej przemawia za tym że to była słuszna decyzja, nawet jeżeli pojawiają się opinie że była błędna. I po porażkach 2014-15 twierdziłem że to nie koniec, teraz byłbym ostrożniejszy, bo jednak 37 lat to nie 33. Ale jak już napisałem te dwie szanse może jeszcze mieć, czy je wykorzysta to inna sprawa.
Anula pisze:Wiek wiekiem, ale tak naprawdę Federer rzadko gra w tym roku. Samym treningiem formy się nie zbuduje. Tu trzeba konkurowac, wejśc w rytm, byc cały czas w gotowości. Moim zdaniem to główna przyczyna porażki w takim stylu.
Ale sugerujesz żeby grał więcej? Ja raczej bym się zastanowił czy on na pewno rzetelnie trenuje w tym roku. Bo więcej widać wakacji, fundacji a potem mówi że w Halle to dopiero jego właściwy trening. Wydaje mi się że w tym wieku duża liczba gier raczej go zarżnie, solidny ale dostosowany do wieku trening niekoniecznie. Zresztą to nie Nadal który formę buduje startami a nie treningiem, choć nawet on chyba zaczyna zmieniać podejście.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:16
autor: Anula
lake pisze:
Anula pisze:Wiek wiekiem, ale tak naprawdę Federer rzadko gra w tym roku. Samym treningiem formy się nie zbuduje. Tu trzeba konkurowac, wejśc w rytm, byc cały czas w gotowości. Moim zdaniem to główna przyczyna porażki w takim stylu.
Ale sugerujesz żeby grał więcej? Ja raczej bym się zastanowił czy on na pewno rzetelnie trenuje w tym roku. Bo więcej widać wakacji, fundacji a potem mówi że w Halle to dopiero jego właściwy trening. Wydaje mi się że w tym wieku duża liczba gier raczej go zarżnie, solidny ale dostosowany do wieku trening niekoniecznie. Zresztą to nie Nadal który formę buduje startami a nie treningiem, choć nawet on chyba zaczyna zmieniać podejście.
Nie mam pojęcia jak obecnie przykłada się do treningów, ale takie duże dziury czasowe w grze, moim zdaniem nie wpływają korzystnie na formę. On nie ma na co czekac, bo czas płynie nieubłaganie, młodzi nie będą wiecznie "chłopcami do bicia" i oszczędzanie się "na przyszłośc" nie ma sensu. Ja bym ryzykowała, tym bardziej, że główni rywale kosmiczną formą nie błyszczą.
Tak, sugeruję, żeby grał więcej. ;)

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:18
autor: DUN I LOVE
Liczba gier i startów pewnie jest bardzo dokładnie konsultowana z lekarzami, fizjoterapeutami i generalnie sztabem. Pewnie, gdyby mógł, to grałby więcej.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:18
autor: Wujek Toni
Anula pisze: On nie ma na co czekac, bo czas płynie nieubłaganie, młodzi nie będą wiecznie "chłopcami do bicia" i oszczędzanie się "na przyszłośc" nie ma sensu.
Jeżeli opieramy się na danych empirycznych z ostatnich 10 lat, to owszem, wiecznie pozostaną chłopcami do bicia.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:21
autor: Anula
DUN I LOVE pisze:Liczba gier i startów pewnie jest bardzo dokładnie konsultowana z lekarzami, fizjoterapeutami i generalnie sztabem. Pewnie, gdyby mógł, to grałby więcej.
Tym gorzej dla niego.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:24
autor: Robertinho
Ojojoj, takich rad i doradców Dziadu właśnie potrzeba. Po AO miał szansę na nr 1-świecie, zamiast tego wolał się oszczę..., a nie, wróć...

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:26
autor: DUN I LOVE
Robertinho pisze:Ojojoj, takich rad i doradców Dziadu właśnie potrzeba. Po AO miał szansę na nr 1-świecie, zamiast tego wolał się oszczę..., a nie, wróć...
Pewnie i bez Rotterdamu ten sezon byłby dużo słabszy od poprzedniego.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:29
autor: lake
Anula pisze:Nie mam pojęcia jak obecnie przykłada się do treningów, ale takie duże dziury czasowe w grze, moim zdaniem nie wpływają korzystnie na formę. On nie ma na co czekac, bo czas płynie nieubłaganie, młodzi nie będą wiecznie "chłopcami do bicia" i oszczędzanie się "na przyszłośc" nie ma sensu. Ja bym ryzykowała, tym bardziej, że główni rywale kosmiczną formą nie błyszczą.
Tak, sugeruję, żeby grał więcej. ;)
W sumie nie nasza sprawa, ale gdzie niby miał zagrać jeszcze poza mączką która poza utrzymaniem względnego rytmu meczowego niewiele raczej by wniosła? W zeszłym roku ten model się sprawdził nawet jeżeli Rafał twierdził inaczej :D. Montreal nic nie wniósł a wręcz przeciwnie. Nie chcę mi się sprawdzać ale podejrzewam że ma podobną liczbę meczów jak rok temu. Kojarzę natomiast jakąś wypowiedź z przed Cincy, że jak zajdzie taka potrzeba to zwiększy liczbę startów.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:30
autor: DUN I LOVE
2017 przed USO - 38 (35-3)
2018 przed USO - 38 (33-5)

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:31
autor: Kiefer
Przecież ten Rotterdam to nie był żaden błąd, bez jaj, było to raczej wręcz logiczne posunięcie, które nic by nie zmieniło, a tak to chociaż chwilę był tym liderem i nawet turniej wygrał. Federer natomiast gra tyle ile zwykle grał poza mączką, którą bardzo dobrze, że odpuszcza.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:37
autor: lake
DUN I LOVE pisze:2017 przed USO - 38 (35-3)
2018 przed USO - 38 (33-5)
No właśnie, dlatego IMHO albo powinien więcej ZPRDL na treningach, albo kosztem treningu faktycznie zaliczyć więcej startów ale nie ciorać się koniecznie do finału za marny tydzień na jedynce, tylko przyjąć model Rafolowy pod formą czyli szybszy wylot i powrót do treningu. Problem w tym że to akurat wyglądałoby źle marketingowo a i z uwagi na rodzinę, o której mówi co raz więcej też jest niewygodne.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:40
autor: Anula
lake pisze:W sumie nie nasza sprawa, ale gdzie niby miał zagrać jeszcze poza mączką która poza utrzymaniem względnego rytmu meczowego niewiele raczej by wniosła? W zeszłym roku ten model się sprawdził nawet jeżeli Rafał twierdził inaczej :D. Montreal nic nie wniósł a wręcz przeciwnie. Nie chcę mi się sprawdzać ale podejrzewam że ma podobną liczbę meczów jak rok temu. Kojarzę natomiast jakąś wypowiedź z przed Cincy, że jak zajdzie taka potrzeba to zwiększy liczbę startów.
Ten kiepski i chwilami kompromitujący występ ma swoje przyczyny. Może sam Federer uchyli rąbka tajemnicy.
Z drugiej strony, jeśli to planowanie startów i oszczędzanie się ma przynosic takie efekty, to jako fanka Rafy mogę tylko potakiwac głową i oby tak dalej. :P

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:42
autor: Rroggerr
Kiefer pisze:Przecież ten Rotterdam to nie był żaden błąd, bez jaj, było to raczej wręcz logiczne posunięcie, które nic by nie zmieniło, a tak to chociaż chwilę był tym liderem i nawet turniej wygrał. Federer natomiast gra tyle ile zwykle grał poza mączką, którą bardzo dobrze, że odpuszcza.
Prawda, co najwyżej finał Indian Wells by wygrał, a w Miami odpadłby w jakimś półfinale.

Teza o nietrenującym rzetelnie Federerze podobna do poziomu ostatnich trzech występów Federera. Dosyć wysoki poziom dorabiania ideologii na ostatnich stronach tematu.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:43
autor: DUN I LOVE
Indian Wells i tak szło wygrać, zabrakło jednego asa. :P

No nic, kilka chwil przerwy i spadam do tematu USO.
Dziękuję za kolejny owocny w aktywność wątek turniejowy. Brawo my.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:44
autor: Robertinho
DUN I LOVE pisze:
Robertinho pisze:Ojojoj, takich rad i doradców Dziadu właśnie potrzeba. Po AO miał szansę na nr 1-świecie, zamiast tego wolał się oszczę..., a nie, wróć...
Pewnie i bez Rotterdamu ten sezon byłby dużo słabszy od poprzedniego.
Oczywiście, że byłby. Po prostu uważam, że popełnił taktyczny błąd. Nadal nagle wyskakuje z hiper-rozsądnymi decyzjami, więc irytuje to podwójnie.

W ogóle za dużą wagę część osób przywiązuje do publicznych wypowiedzi zawodników w trakcie kariery, ale to już pisałem wiele razy. Jakby facet mógł trenować ciężej, to by trenował. To nie jest polski lekkoatleta, który nie mogąc normalnie chodzić, startuje w zawodach na prochach, a potem w wieku 25 lat jest wrakim(i tu się nic pod tym względem od 15 lat nie zmieniło(polecam wywiad z Czapim na weszlo), vide Joasia Jóźwik). Gość ma prawie cztery dychy na karku, dworo dzieci i żonę, perspektywy fajnego życia przez 40-50 lat i oczekiwanie, że zrobi sobie krzywdę w imię jakiegoś pucharka, jest nieozsądne.

Z tą karierą po 2012, oczywiście obiektywnie macie rację. Ale subiektywnie, nie chcę takich meczów jak wczoraj i rozliczania z wyników, startów i treningów Feda lat 37, w czym sam chcąc niechcący uczestniczę(już pomijam śmiechem, kto jeszcze próbuje to robić), a co uważam za kompletnie absurd. On się powinien co najwyżej bawić w sport obecnie.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:53
autor: lake
Kiefer pisze:Przecież ten Rotterdam to nie był żaden błąd, bez jaj, było to raczej wręcz logiczne posunięcie, które nic by nie zmieniło, a tak to chociaż chwilę był tym liderem i nawet turniej wygrał. Federer natomiast gra tyle ile zwykle grał poza mączką, którą bardzo dobrze, że odpuszcza.
Błąd z Rotterdamem może polegać na tym że był za szybko po Australii. Za krótki odpoczynek po Szlemie w stosunku do 2017 r. W rezultacie na IW były już opary a nie dopiero w Miami jak rok temu a i tak na Florydę się pofatygował. Drugi błąd to próba orania całej trawy od deski do deski podczas gdy rok temu ograniczył się do Halle w zasadzie. Wszystkie te zdarzenia mają jeden wspólny mianownik, zdobycie a następnie obrona jedynki. Czy było warto. Możliwe, bo być może to była ostatnia szansa. Ale może wystarczyło Rotterdam/Miami i Halle/Wimby. I raczej nie mam wątpliwości że zamieniłby Roger te 8 tygodni na 21 GS.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 11:53
autor: no-handed backhand
Robertinho pisze:Z tą karierą po 2012, oczywiście obiektywnie macie rację. Ale subiektywnie, nie chcę takich meczów jak wczoraj i rozliczania z wyników, startów i treningów Feda lat 37, w czym sam chcąc niechcący uczestniczę(już pomijam śmiechem, kto jeszcze próbuje to robić), a co uważam za kompletnie absurd. On się powinien co najwyżej bawić w sport obecnie.
Pytanie czy jeszcze potrafiłby tak bez presji, na luzie. Wczoraj po meczu przy siatce nie wyglądał jak ktoś bawiący się grą, raczej jak zbity pies.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 12:03
autor: Wujek Toni
Wyglądał jak stary, przemęczony fizycznym wysiłkiem człowiek. W tej chwili trudno mi dokładnie rozgryźć, co kieruje Szwajcarem. Powiedziałbym, że chęć utrzymania rekordu Szlemów, aczkolwiek debilne planowanie startów zdaje się temu przeczyć. Trudno, przynajmniej z pozycji zewnętrznego obserwatora, dostrzec w postawie na korcie u Szwajcara jakieś poczucie luzu, przyjemności czy innej satysfakcji. Raczej sprawia wrażenie niewolnika własnego ego.

Re: Cincinnati 2018

: 20 sie 2018, 12:20
autor: Anula
lake pisze: W zeszłym roku ten model się sprawdził nawet jeżeli Rafał twierdził inaczej :D.
W zeszłym roku to panowie Federer i Nadal mieli sporo szczęścia, że Novak chwilowo wypadł z gry. Powiem więcej. Mieli cholernie dużo szczęścia. To szczęście się skończyło. ;)