mtenis.com.pl

Mug.
A na Eurosporcie oczywiście Hurkacz z Wąsikiem.

Jednak za łatwo to szło u Grigora. A Kokkinakis, Australijczycy i ten kort jakoś przyciągają dramy, więc może to jeszcze trochę potrwać.

Zajebiście wyrównane mecze w tym roku so far.

Gówno w czapce.

To jak Kokk penetruje backhand Dimitrowa, przypomina najostrzejsze produkcje gatunku dozwolonego od osiemnastego roku życia. Tam zwykle kończyło się happy-endem, pytanie jak będzie tutaj.

Menszik, Jedziemyyyy

no-handed backhand pisze: ↑18 sty 2024, 12:06 Gówno w czapce.

Przeciąganie serwisu, dziwne zaciskanie pięści, przerwy taktyczne, niedługo będą podbiegać do siatki i śmiać się przeciwnikowi w twarz po każdej piłce.

Oddał z 40-15 Kokk, to jest jednak niebywały debil.

Holgerek też bukuje bilet na lotnisko.

Mario pisze: ↑18 sty 2024, 12:08 To jak Kokk penetruje backhand Dimitrowa, przypomina najostrzejsze produkcje gatunku dozwolonego od osiemnastego roku życia. Tam zwykle kończyło się happy-endem, pytanie jak będzie tutaj.

Jednak bohaterka uciekła z kanapy i to w efektownym stylu trzeba powiedzieć. Idealnie siadł ten BHDTL.

Widziałem końcówkę taja HH i nieźle to wyrzeźbił Mensik. A rodak zdenerwował się nie na żarty, więc niech się teraz Pepik boi.

Coraz bliżej finał marzeń: Djokovic-Dimitrov.

Biorąc pod uwagę, że de facto kończy sezon Kokkinakis, to pokuszę się o dwa słowa podsumowania.

W zeszłym roku był w naprawdę fajnej formie i zarówno w Adelajdzie, jak i w Melbourne powinien skończyć z lepszymi wynikami. W tym wyglądało to mocno przeciętnie (u Thanasiego dobrym wyznacznikiem jest ilość slajsów w obronie, im więcej, tym fizycznie wygląda gorzej; do poziomu meczu z Kyrgiosem w USO trochę cały czas brakowało, ale jednak wiele nie musiał go ruszyć Grigor, by zaczął podcinać) i w sumie nie ma się czego czepiać, pewnie mógł wygrać tb w Brisbane i to by było na tyle.

Kamileki pisze: ↑18 sty 2024, 12:22 Coraz bliżej finał marzeń: Djokovic-Dimitrov.

Obecnie tylko Novak może penetrować (backhand) chada Grigorowicza i wyjść z tego zwycięską ręką.

Rune, Fils, Musetti, pewnie Mensik baza, piękna jest przyszłość męskiego tenisa.

O mon Dieu.

Baj baj pyskaczu.