Strona 1 z 5

Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 24 maja 2012, 13:32
autor: whitesport
Witam wszystkich miłośników tenisa. Wybieram się w tym roku na korty Wimbledonu. Szukam chętnych do wyjazdu którzy chcieliby dołączyć się do grupy. Osobiście byłem tam juz kilkakrotnie w latach 2006-2010 i uważam ze jest to wspaniale doświadczenie dla kogoś chcacego zobaczyć tenis zawodowy na najwyższym poziomie.
Nie zajmuje się organizowaniem takich wyjazdów zawodowo ani dla żadnych profitow. Do tej pory jeździłem z grupka znajomych, ale w tym roku żaden z nich nie może jechać więc szukam kogoś do grupy, ponieważ jest tak łatwiej no i razniej/weselej.
Zainteresowanych odsyłam wstępnie do linku:
http://www.wimbledon.com/championships/tickets/queueing

Podam tutaj, ze bilety na korty kupuje się w dzień gier i odpowiednio wczesne dołączenie do kolejki praktycznie gwarantuje wstęp na wybrany kort(centralny, no 1, no 2).

Koszty wyjazdu to koszt przelotu do Londynu i koszt biletu na kort oraz wydatki na miejscu typu jedzenie, napoje. W pierwszy dzień koszt biletu to ok 30 funtów w zależności od kortu, a pózniej ceny rosną do piątku np. jest to ok 60 funtów. Jest to wstęp na cały dzień na obiekty(18 kortów z wolnym wstępem, korty treningowe) oraz na wybrany kort z miejscem numerowanym.

Jeśli bedą zainteresowani, mogę podać szczegółowy przebieg dnia i jak to wszystko się odbywa.
Pozdrawiam!

Re: Wimbledon 2012 - chętni na wyjazd do Londynu?

: 24 maja 2012, 13:45
autor: whitesport
I jeszcze link do zdjęć, chyba z 2009 roku:
https://picasaweb.google.com/grzegorz.s ... directlink

Re: Wimbledon 2012 - chętni na wyjazd do Londynu?

: 25 maja 2012, 11:09
autor: whitesport
Witam ponownie, zamieszczam poniżej szczegółowy przebieg 'imprezy' jesli ktoś chciałby sie dowiedziec więcej.

- przylot do Londynu. Mój samolot ląduje przed 13 lokalnego czasu w Londynie. To dość ważne, ponieważ determinuje czas przybycia do kolejki. Zbyt późne przybycie(czyli po 16) może oznaczać dalekie miejsce poza pierwszą 500ką co spowoduje niemożność zakupu biletu na kort centralny (jeśli akurat taki bedziemy chcieli ze względu na rozgrywane mecze) a tylko na kort nr 1 i 2.
- transport z lotniska do stacji South Wimbledon trwa ok 1.5hr(kolejką i metrem)
- pieszo do Wimbledon Park ok 10 minut.
- w parku jest już kolejka (pierwsi fani zaczynają się ustawiać ok. poludnia), trzeba się rozbić na jej koncu i czekać do ok. 16 na stewardów którzy rozdadzą karty kolejkowe (z numerem w kolejce).
- po otrzymaniu tzw. "Queue Card" (która wygląda lepiej od biletu) można sobie rozbić namiot lub innego rodzaju sprzęt do spędzenia nocy (niektórzy spią pod gołym niebem) i pójść do miasteczka lub w okolice kortów pozwiedzać i popatrzeć jak trenują zawodnicy. Ten biwak na polu jest wyposażony w obiekty sanitarne z ubikacjami oraz umywalkami. Dodatkowo na campingu sa napoje i jedzenie na ciepło do kupienia. Sklepy sa rownież dostępne calodobowo w pobliżu.
Na mojej stronie Picasa są zdjęcia z biwaku. Link na forum w poprzedniej wiadomości.
- ok 20 trzeba wrócić do kolejki, bo zbyt długa nieobecność jest źle tolerowana przez ciągle obecnych 'stewardow' - taka specjalna grupka ludzi ktorzy pilnuja porzadku i pomagają przybyłym gościom. Zdarzyło sie spotkać polskiego pochodzenia młodziez pracującą w tej służbie.
- noc (tutaj różnie - ja raczej uderzam do namiotu i spie, bo nastepnego dnia jest duzo przezyc i lepiej byc wypoczetym). Sa tacy co lubią dłużej poimprezować, z tym że uprzedzam, ze nie jest możliwe robienie hałasu, bałaganu i zamieszania po 22.00 bo od razu interweniują stewardzi i można być szybko wyrzuconym z kolejki.
- pobudka ok 5 rano, zwijanie namiocików, bagaże ze sprzętem można oddać do przechowalni, a ze sobą zostawić bagaż podręczny. Na korty można wnieść jedzenie, rownowartość 1 butelki wina lub 2 puszek(500ml) piwa, lub innego napoju. Co do bagażu, to ograniczenie rozmiaru jest podobne jak w samolocie na bagaz podreczny. Sa bramki gdzie przeswietlaja bagaz i jest kontrola, wiec przedmioty niebezpieczne(jak np. noz, ktory na biwaku jest przydatny) nalezy zostawic w bagażu w przechowalni na polu biwakowym (koszt 1 funt za dzień).
- kolejka z biwaku w parku zaczyna się przesuwać w kierunku bramek kontrolnych i kas ok 6.30 rano
- do ok 9.30 trwa przesuwanie (po drodze sa dostepne budki z jedzeniem, kawa i innymi pozywkami), pozniej rozdawanie specjalnych opasek uprawniajacych do zakupu biletu na wybrany kort (centralny, 1,2)
- o 9.30 otwieraja kasy biletowe, kupuje się bilet i wchodzi do 'mekki' :) :) pierwszy raz to przezycie :)
- do 10.30 jest czas oczekiwania na otwarcie wstępu na korty, wiec przewaznie przesiaduje sie na stolikach przy kawiarniach/restauracjach pod kortem centralnym. jest tam taka specjalna przestrzeń.
- od 10.30 do 12.00 jest czas na pójście na korty treningowe lub korty 3-18 gdzie też trenuja zawodnicy.
- od 12.00 zaczynaja sie gry na kortach 3-18, wiec można wybrać sobie mecze ktore nas interesują i tam popatrzeć z bliska na zawodowców
- od 13.00 ruszają gry na centralnym, 1szym i 2gim - więc w zależnosci od tego na który kort mamy bilet i na który mecz się nastawiamy - tam idziemy. Przeważnie na tych 'show courts' rozgrywają się 3 mecze zawodników z czolówki (można sie nastawić na Federera, Nadala, Djokovica, Murraya - co kto lubi). Z reguły były to : 1 mecz pań i 2 panów
- ok 19 koncza sie mecze na glownych kortach, na pozostalych trwaja do ok 21.30 (tam jest dłużej jasno)
- przed opuszczeniem kortów można jeszcze zaliczyć wizytę w sklepie z pamiątkami(ręczniki, odzież, sprzęt tenisowy a nawet piłki z meczów). Poźniej powrót po pozostawiony bagaż i do hotelu lub na lotnisko (zależy kto ma jaki rozklad). Ja korzystałem z hotelu bo samolot mam następnego dnia o 7 rano. Hotel rezerwowałem w miarę blisko lotniska (transport z hotelu był w cenie i zajmował ok. 15 minut). Koszt: 30-50 funtow od osoby w zależnosci od pokoju. Im więcej osób w pokoju (5 maks) tym było taniej. Hotel ze śniadaniem wliczonym w cenę. Hoteli jest tam dość duzo w okolicach Stansted (korzystam z linii Ryanair).

Co do biletów na korty, to jest ich około 500 dostępnych na każdy kort przez pierwsze 4 rundy turnieju(lub 10 dni). Z doswiadczen wynika ze jeśli byłem w kolejce przed godz 16, to miałem miejsce w pierwszej 500-ce w kolejce, wiec mogłem wybierać(najwyższe miejsce to 39 - dołączyliśmy ok. 14) . Przydzial do kortu odbywa sie nastepnego dnia rano i stewardzi rozdają opaski na rękę idąc od przodu kolejki, więc jeśli pierwsze 500 osób wybierze kort centralny, to osoba o numerze 501 ma juz tylko kort nr 1 i 2 do wyboru.
Jeśli miejsce w kolejce jest powyżej 1500, to dostanie się tylko wejsciówkę na 'grounds' ktora uprawnia do kortów treningowych i kortów 3-18 (gdzie do tej pory w pierwszym tygodniu grywała nasza Agnieszka). Teraz pewnie z racji rankingu już będzie grać na głównych kortach (centralny, 1,2).
Pozdrawiam wszystkich którzy chcieliby zobaczyć jak grają i trenują zawodnicy światowej czołówki oraz poczuć atmosferę najstarszego turniej tenisowego na swiecie - to jest możliwe i nie musi kosztować dużo :)

Re: Wimbledon 2012 - chętni na wyjazd do Londynu?

: 05 cze 2012, 14:45
autor: Kusia
Cześć fajnie, że tak dokładnie opisałeś poprzedni wyjazd. Powiedź mi czy nie ma możliwość zakupienia biletu drogą interentową? Tylko osobiste stanie w kolejce gwarantuje zakup biletu? I jeszcze pytanie dotyczące samolotu, juz posiadasz kupiony bilecik? Pozdrawiam

Re: Wimbledon 2012 - chętni na wyjazd do Londynu?

: 14 cze 2012, 11:52
autor: Mario51
Cześć,

Będę w Londynie w czasie trwania turnieju i wybieram się z synem po bilety. Niestety przyjeżdżamy dopiero 3 lipca po południu więc najwcześniej możemy stanąć po bilety na ćwierćfinał mężczyzn.
Może podpowiesz czy ten termin jest realny do zdobycia wejściówek ?
Pozdrawiam

Re: Wimbledon 2012 - chętni na wyjazd do Londynu?

: 15 cze 2012, 17:39
autor: Gruby300
Witam,
Jestem chętny, kiedy planujesz pobyt?
Pozdrawiam

Re: ATP - rozważania ogólne

: 26 paź 2013, 17:41
autor: Mateuszz91
Witam , może nie trafilem zbytniu z wyborem tematu do mojego postu , ale nie znalazlem innego pasujacego do mojego pytania. Otóż chcialbym sie was zapytać , czy któryś z was był na Roland Garros? W tym roku chciałbym sie wybrać na kilka dni do Paryża dlatego fajnieby bylo sie dowiedziec jak wygląda to wszystko od kuchni :)

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 26 paź 2013, 19:55
autor: robpal
Wedle mojej wiedzy są na tym forum użytkownicy, którzy na RG byli ( :D ), co najmniej trzech.
Jakie masz pytania?

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 26 paź 2013, 21:27
autor: Mateuszz91
Dzięki za poprawną zmianę lokalizacji tematu :)

Zważywszy na to, że wśród moich znajomych nie ma osób , które są tak zakręcone na punkcie tenisa żeby jechać do Paryża po to żeby spędzać całe dnie na korcie, stąd moje pytanie odnośnie chociażby biletów... Wiem, że są one sprzedawane głównie poprzez internet, i z tego co pamiętam sprzedaż biletów rusza w lutym, ale czy jest możliwość, żeby kupić bilety bezpośrednio przed turniejem, czy bilety są już wyprzedane? Jak wygląda nocleg w tym okresie w Paryżu, czy zważywszy na to że w tym czasie rozgrywany jest turniej, to czy jest ciężko ze znalezieniem noclegu (w miarę rozsądnych cenach)
Trochę takie techniczne pytanie, odnośnie samego Paryża , który jest ogromny, czy nie ma problemu z dojazdem na korty z innych punktów niż centrum...

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 paź 2013, 21:12
autor: Barty
Ja byłem w tym roku.

Bilety - najlepiej kupić je w lutym, kiedy ogłoszą początek sprzedaży na oficjalnej stronie RG. Potem na rynku wtórnym są wciąż do sprzedaży (w tym roku było to ViaGoGo), nawet w trakcie turnieju - oczywiście po wyższych cenach.

Nocleg - jeżeli chcesz nocować w jakimś hostelu to nie będzie problemu, jeżeli szybko zamówisz, powiedzmy, z 2 miesiące przed turniejem. Na pewno miejsc noclegowych jest mnóstwo.

Co do dojazdu, wiem, że dwie linie metra tam dojeżdżają, plus autobusy, także o ile się orientuję, z dojazdem problemu nie ma.

Poza tym Robert na pewno lepiej ode mnie zna się na tych sprawach. ;)

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 paź 2013, 21:40
autor: robpal
Odnośnie biletów nie mam zbyt dużo do powiedzenia. Wszystko kupuje się przez Internet, a sprzedaż rusza zazwyczaj w połowie lutego. Tylko to jest tak, że jak piszą, że 15 lutego 6:00, to o tej 6:00 siadasz przed kompem i grzecznie czekasz, licząc na szczęście. Zależy też od tego, co chcesz zobaczyć -- kort centralny oczywiście znika pierwszy i po 2 godzinach nie ma już szans się załapać (ten system kolejkowania jest jakiś dziwny, na pewno trzeba uśmiechu losu i cierpliwości), z Lenglen i jedynką też jest krucho. Bilety na stadiony ludzie wymieniają też między sobą -- np. jak Federera wyślą na Leglen, a Nadala na Chatrier, to po "sieci" (Twitter itp.) ludzie szukają wymiany.

Inaczej ma się sprawa z kortami bocznymi -- tu bilety dość długo są dostępne i myślę, że bez kłopotu się ten bilet dostanie (w połowie lutego o 6 rano). Swoją drogą (nie wiem, jakie masz oczekiwania -- emocje czy gwiazdy), to na tym bym się skupił. Całodzienne wejściówki na pierwsze dni kosztują coś pod 30€, a zawsze kogoś ciekawego wyekspediują na kort boczny i jest co oglądać (na pewno ciekawsze to niż kolejne rzeźnie w wykonaniu Djokovicia lub Nadala). Ważna uwaga: Francuzi sprzedają znacznie więcej biletów niż w rzeczywistości jest miejsc. Tłok panuje na kortach okropny i czasami naprawdę ciężko się na mecz wepchnąć.

Oczywiście są też koniki, ale nic bym u nich nie kupował.

Tak jak pisał Barty, potem można bilety odnaleźć na viagogo, choć trzeba zapłacić więcej. Ogólnie, kupując bilety na Szlema, licz się z wydatkami. Po prostu jest drogo (dzień na Chatrier to minimum 60€). Odnośnie jakości miejsc na Chatrier -- loża prasowa jest na poziomie górnych miejsc II kategorii i doskonale wszystko widać, więc spodziewałbym się, że z biletami jest tak samo. To dość mały stadion i nie ma kłopotów z widocznością. Co więcej, wieczorami próbowałbym się pchać niżej, bo pełno wolnych miejsc jest i nikt tego i tak nie pilnuje :P

Nie wiem, jak u Ciebie z finansami, ale stanowczo odradzam kupowanie jedzenia i picia na terenie kortów. Wziąć coś w plecak, najeść się na zapas i twardo siedzieć, bo ceny w budkach z żarciem są po prostu abstrakcyjne.

Na hotelach też się nie znam, ale w tak turystycznym mieście nie powinno być kłopotów (byle z wyprzedzeniem, tak samo samolot). Pamiętam, że jak jechałem w tym roku na turniej do Madrytu, to znalazłem za 16€/noc spanie w samym centrum na dwa dni przed startem :D Tu oczywiście kompletnie inna skala zjawiska, ale powinno dać się coś znaleźć, zwłaszcza w Internecie. hostelworld czy hostelbookers zawsze pomogą coś znaleźć.

Tak w ogóle to Paryż wcale nie jest ogromny, jest mniejszy od Warszawy :P Metro działa doskonale, od stacji linii nr 10 idzie się na korty 7 minut (+stanie to kontroli plecaków itp, to trwa), choć oczywiście przy powrocie tłum jest paskudny. Trochę na uboczu są te korty i dojazd chwilę trwa, ale nigdy nie miałem z nim kłopotów.

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 28 paź 2013, 22:52
autor: Mateuszz91
Dzięki Panowie za odpowiedzi...

Dzisiaj sobie wszystko szczegółowo posprawdzałem i koszty lotu i noclegu ( 7 nocy) wcale nie są odstraszające. Rzeczywiście, hoteli, hotelików, hosteli czy pensjonatów jest mnóstwo i porównując ceny w Polskich hotelach, to różnica w cenie wcale nie jest duża...

Jeśli chodzi o to jakie mecze mnie interesują , to nie zależy mi szczególnie na wejściówkach na kort centralny, bo z własnego doświadczenia wiem, że najciekawsze mecze to niekoniecznie te z głównych aren. :)

W razie, gdyby znalazł się ktoś kto jest równie zakręcony na punkcie tenisa jak ja i tez chciałby pojechać do Paryża na mecze a niekoniecznie ma z kim to niech pisze na prv...Bo wszystko wskazuje na to, ze będę musiał sam udać się w podróż a to trochę lipa. :P

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 01 gru 2013, 15:00
autor: Mateuszz91
Nie wiem czy dobrze przeczytałem , że bilety na RG będą w sprzedazy otwartej dopiero 12 marca?

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 08 sty 2014, 23:25
autor: Mateuszz91
Nie mogę jakoś się zabrać do "planowania sobie wyjazdu na RG" Urlop wzięty , ale nie wiem czy uda mi się dostać bilety , więc ani lotu , ani hotelu nie moge sobie do marca zaplanować...

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 26 sty 2014, 23:10
autor: Nadalito
Czy ktoś z szanownych forumowiczów był może na turnieju w MonteCarlo ? Chciałbym w tym roku zobaczyć Legendę Tenisa na jego prywatnym podwórku. Będę wdzięczny za jakieś info. :)

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 sty 2014, 0:18
autor: Jacuszyn
Nadalito pisze:Czy ktoś z szanownych forumowiczów był może na turnieju w MonteCarlo ? Chciałbym w tym roku zobaczyć Legendę Tenisa na jego prywatnym podwórku. Będę wdzięczny za jakieś info. :)
Wystarczy, że moja koleżanka ze studiów była latem w Monte Carlo. Po jej opowieściach odechciewa mi się nawet marzyć, że tam pojadę.

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 sty 2014, 12:04
autor: Nadalito
Jacuszyn pisze:Wystarczy, że moja koleżanka ze studiów była latem w Monte Carlo. Po jej opowieściach odechciewa mi się nawet marzyć, że tam pojadę.
Wcale nie zamierzam rezydować w samym MonteCarlo. Myślałem o codziennych dojazdach na turniej z Nicei. O dziwo same bilety na kort centralny stosunkowo tanie. QF+SF+F już od 135 EUR (za trzy dni). :)

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 sty 2014, 13:08
autor: Barty
Mój dobry kumpel był na tym turnieju parę lat temu, postaram się coś wywiedzieć. ;)

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 sty 2014, 17:17
autor: robpal
Byłem w MC turystycznie -- spałem za jakieś śmieszne pieniądze pod namiotem w którejś z pobliskich mieścin (zdaje się, że nazywała się Biot). Między MC a Cannes regularnie jeździ pociąg, który się zatrzymuje na tych stacyjkach, więc nie ma problemu z transportem.

Re: Turnieje tenisowe - informacje dla wyjeżdżających.

: 27 sty 2014, 17:22
autor: Saboteur
Normalnie zazdrość mnie bierze, też bym chciał sobie właśnie tak podróżować na różne turnieje, spać za śmieszne pieniądze... :(

A w Monte Carlo byłem, ale tylko w celach turystycznych. Mieszkaliśmy w apartamencie pod Cannes i czasem jeździliśmy na plażę. :P