Witam ponownie, zamieszczam poniżej szczegółowy przebieg 'imprezy' jesli ktoś chciałby sie dowiedziec więcej.
- przylot do Londynu. Mój samolot ląduje przed 13 lokalnego czasu w Londynie. To dość ważne, ponieważ determinuje czas przybycia do kolejki. Zbyt późne przybycie(czyli po 16) może oznaczać dalekie miejsce poza pierwszą 500ką co spowoduje niemożność zakupu biletu na kort centralny (jeśli akurat taki bedziemy chcieli ze względu na rozgrywane mecze) a tylko na kort nr 1 i 2.
- transport z lotniska do stacji South Wimbledon trwa ok 1.5hr(kolejką i metrem)
- pieszo do Wimbledon Park ok 10 minut.
- w parku jest już kolejka (pierwsi fani zaczynają się ustawiać ok. poludnia), trzeba się rozbić na jej koncu i czekać do ok. 16 na stewardów którzy rozdadzą karty kolejkowe (z numerem w kolejce).
- po otrzymaniu tzw. "Queue Card" (która wygląda lepiej od biletu) można sobie rozbić namiot lub innego rodzaju sprzęt do spędzenia nocy (niektórzy spią pod gołym niebem) i pójść do miasteczka lub w okolice kortów pozwiedzać i popatrzeć jak trenują zawodnicy. Ten biwak na polu jest wyposażony w obiekty sanitarne z ubikacjami oraz umywalkami. Dodatkowo na campingu sa napoje i jedzenie na ciepło do kupienia. Sklepy sa rownież dostępne calodobowo w pobliżu.
Na mojej stronie Picasa są zdjęcia z biwaku. Link na forum w poprzedniej wiadomości.
- ok 20 trzeba wrócić do kolejki, bo zbyt długa nieobecność jest źle tolerowana przez ciągle obecnych 'stewardow' - taka specjalna grupka ludzi ktorzy pilnuja porzadku i pomagają przybyłym gościom. Zdarzyło sie spotkać polskiego pochodzenia młodziez pracującą w tej służbie.
- noc (tutaj różnie - ja raczej uderzam do namiotu i spie, bo nastepnego dnia jest duzo przezyc i lepiej byc wypoczetym). Sa tacy co lubią dłużej poimprezować, z tym że uprzedzam, ze nie jest możliwe robienie hałasu, bałaganu i zamieszania po 22.00 bo od razu interweniują stewardzi i można być szybko wyrzuconym z kolejki.
- pobudka ok 5 rano, zwijanie namiocików, bagaże ze sprzętem można oddać do przechowalni, a ze sobą zostawić bagaż podręczny. Na korty można wnieść jedzenie, rownowartość 1 butelki wina lub 2 puszek(500ml) piwa, lub innego napoju. Co do bagażu, to ograniczenie rozmiaru jest podobne jak w samolocie na bagaz podreczny. Sa bramki gdzie przeswietlaja bagaz i jest kontrola, wiec przedmioty niebezpieczne(jak np. noz, ktory na biwaku jest przydatny) nalezy zostawic w bagażu w przechowalni na polu biwakowym (koszt 1 funt za dzień).
- kolejka z biwaku w parku zaczyna się przesuwać w kierunku bramek kontrolnych i kas ok 6.30 rano
- do ok 9.30 trwa przesuwanie (po drodze sa dostepne budki z jedzeniem, kawa i innymi pozywkami), pozniej rozdawanie specjalnych opasek uprawniajacych do zakupu biletu na wybrany kort (centralny, 1,2)
- o 9.30 otwieraja kasy biletowe, kupuje się bilet i wchodzi do 'mekki'

pierwszy raz to przezycie

- do 10.30 jest czas oczekiwania na otwarcie wstępu na korty, wiec przewaznie przesiaduje sie na stolikach przy kawiarniach/restauracjach pod kortem centralnym. jest tam taka specjalna przestrzeń.
- od 10.30 do 12.00 jest czas na pójście na korty treningowe lub korty 3-18 gdzie też trenuja zawodnicy.
- od 12.00 zaczynaja sie gry na kortach 3-18, wiec można wybrać sobie mecze ktore nas interesują i tam popatrzeć z bliska na zawodowców
- od 13.00 ruszają gry na centralnym, 1szym i 2gim - więc w zależnosci od tego na który kort mamy bilet i na który mecz się nastawiamy - tam idziemy. Przeważnie na tych 'show courts' rozgrywają się 3 mecze zawodników z czolówki (można sie nastawić na Federera, Nadala, Djokovica, Murraya - co kto lubi). Z reguły były to : 1 mecz pań i 2 panów
- ok 19 koncza sie mecze na glownych kortach, na pozostalych trwaja do ok 21.30 (tam jest dłużej jasno)
- przed opuszczeniem kortów można jeszcze zaliczyć wizytę w sklepie z pamiątkami(ręczniki, odzież, sprzęt tenisowy a nawet piłki z meczów). Poźniej powrót po pozostawiony bagaż i do hotelu lub na lotnisko (zależy kto ma jaki rozklad). Ja korzystałem z hotelu bo samolot mam następnego dnia o 7 rano. Hotel rezerwowałem w miarę blisko lotniska (transport z hotelu był w cenie i zajmował ok. 15 minut). Koszt: 30-50 funtow od osoby w zależnosci od pokoju. Im więcej osób w pokoju (5 maks) tym było taniej. Hotel ze śniadaniem wliczonym w cenę. Hoteli jest tam dość duzo w okolicach Stansted (korzystam z linii Ryanair).
Co do biletów na korty, to jest ich około 500 dostępnych na każdy kort przez pierwsze 4 rundy turnieju(lub 10 dni). Z doswiadczen wynika ze jeśli byłem w kolejce przed godz 16, to miałem miejsce w pierwszej 500-ce w kolejce, wiec mogłem wybierać(najwyższe miejsce to 39 - dołączyliśmy ok. 14) . Przydzial do kortu odbywa sie nastepnego dnia rano i stewardzi rozdają opaski na rękę idąc od przodu kolejki, więc jeśli pierwsze 500 osób wybierze kort centralny, to osoba o numerze 501 ma juz tylko kort nr 1 i 2 do wyboru.
Jeśli miejsce w kolejce jest powyżej 1500, to dostanie się tylko wejsciówkę na 'grounds' ktora uprawnia do kortów treningowych i kortów 3-18 (gdzie do tej pory w pierwszym tygodniu grywała nasza Agnieszka). Teraz pewnie z racji rankingu już będzie grać na głównych kortach (centralny, 1,2).
Pozdrawiam wszystkich którzy chcieliby zobaczyć jak grają i trenują zawodnicy światowej czołówki oraz poczuć atmosferę najstarszego turniej tenisowego na swiecie - to jest możliwe i nie musi kosztować dużo
