Strona 1 z 32

Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Clownwagon

: 16 sty 2014, 15:46
autor: DUN I LOVE
Pierwszy!

Jak Thanasi się wykaże, to rozszerzymy temat. Ktoś jeszcze zgłasza akces?

Re: Nick Kyrgios Bandwagon

: 16 sty 2014, 15:50
autor: simon
:D Oczywiście zajmuje wygodną miejscówkę. Poza charakterem, bardzo miły dla oka tenis. Będę pilnym kibicem chłopaka.

Re: Nick Kyrgios Bandwagon

: 16 sty 2014, 15:52
autor: DUN I LOVE
To powinien być Twój temat, ale już nie chciałem zaśmiecać PW. :P

Mija dokładnie rok od kiedy usłyszałem o Nicku - wtedy grał o sukces w juniorskim AO, później szokował w chalkach. Ale jestem dumny, że obserwowałem jego absolutnie pierwsze kroki w zawodowym tenisie - oby ta duma rosła wraz z kolejnymi wynikami.

Re: Nick Kyrgios Bandwagon

: 16 sty 2014, 15:54
autor: Rroggerr
[Dekadentyzm]Kyrgios to dla mnie główny kandydat z tego nowego pokolenia na karierę w stylu "miał potencjał, ale kontuzje nie pozwoliły mu rozwinąć talentu. Tak obiektywnie.[Koniec dekadentyzmu]

Tak subiektywnie. Główny kandydat, żeby zastąpić miejsce Delpo u mnie. Charakter, agresywny tenis - czego chcieć więcej? Tak obiektywnie. Nawet kontuzjogenność by się zgadzała.

Re: Nick Kyrgios Bandwagon

: 16 sty 2014, 15:54
autor: Saboteur
Też się piszę. #kyrgios&kokkinakis #support

Re: Nick Kyrgios Bandwagon

: 16 sty 2014, 15:55
autor: DUN I LOVE
Zmieniam kosmetycznie temat wątku - Simon zawsze się może określić tylko co do Nicka. Można tutaj w szerszym kontekście dyskutować o przebiegu ich karier, nawet z rywalami w tle.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 16:24
autor: Rroggerr
Jednoznaczny, ofensywny tenis, trochę w 'anglosaskim' typie - ten forehand Kokkinakisa bardzo przypomina mi to, co robią amerykańscy tenisiści, a Kyrgios ze swoim wszechstronnym, ale siłowym tenisie opartym na świetnych warunkach i atletyzmie, też raczej wpisałby się w tamtejszy, obowiązujący dziś kanon tenisa.

Do Kyrgiosa musiałem się przekonać, ale dziś bym powiedział, że to zawodnik, którego nie da się nie lubić. Styl gry, charakter, wola walki, które zauważyłem praktycznie od pierwszych jego występów, jakie widziałem. Kokkinakis ma chyba większe możliwości tenisowe (dać mu return, który z całą pewnością poprawi - all-rounder pełną gębą, ale nie wyimaginowany, jak dzisiejsze herosy ATP), ale też większa z niego ''gwiazdka''. Zdrowy Kyrgios to podobne argumenty tenisowe jak Berdych (styl ładniejszy i wszechstronniejszy, ale generalizując, tak bym go określił), tyle, że ma jaja i charakter.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 19:01
autor: Del Fed
Dołączę się, wreszcie ktoś z konkretną, swobodną grą z głębi kortu. ktoś o kim można pomyśleć bez większej żenady jako o zwycięzcy GS. Na razie pozostanę w optymistycznym nastawieniu, po co się ciągle dołować. Było, nie było - Kyrgios ograłby zawodnika z top 30 w normalnym turnieju w wieku 18 lat, czyli nie do końca nie da się.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 21:56
autor: Jacques D.
Dołączam się do Nicka ale nie do Thanasiego. To, co widziałem na AO tylko mnie utwierdziło w tej opinii. Dobry serwis i straszący fh to jedyne prawdziwe zalety Kokkinakisa, jakie dostrzegłem. Co poza tym? Ziejąca dziura na bh (przepaść pomiędzy oboma uderzeniami jest naprawdę bardzo potężna), praktycznie zero z returnu, bieganie średnie, krycie kortu słabe, wybory taktyczne niestety jeszcze słabsze. Oczywiście, część z tego można po troszę złożyć na karb specyfiki widowiska pt. "ten pierwszy raz", ale na pewno nie wszystko. Ta technika i rzekome zadatki na allroundera - jak dla mnie trochę to przesada. Chyba, że takiego zdecydowanie nowoczesnego, czyli wybierającego się do siatki w miarę regularnie ale nie jakoś szczególnie często. Taki może być, bo ja u niego jakiegoś specjalnego naturalnego parcia na siatkę nie czuję. Jest tam bardzo poprawny, ale moim zdaniem z błyskotliwością i czuciem np. Kozlova w tej strefie nie da się tego porównać. Jak dla mnie jego atuty to za mało, by trafić do czołówki - żeby to zrobić, musiałby wykonać naprawdę potężny progres w najbliższych 2-3 latach. Oby tak się stało, bo jego tenis ogląda się zasadniczo przyjemnie, jednak na razie jakoś tego nie widzę. Sorry za przerwanie sielanki. :P

Kyrgios znacznie bardziej mnie przekonuje. Nowoczesny, ale ostry i zarazem kompletny tenis - bazuje na grze z końcowej i naprawdę trudno się tam dopatrzeć jakiejś ewidentnej dziury. Nie jest to może jakiś brylantowy technik, ale też aż tak bardzo tego Berdycha tu nie czuję - jakoś jest od niego nieco mniej toporny, nieco płynniejszy. Przy tym osiągnął już pewną regularność jak na konkretnie grającego ofensora. No i wygląda na charakternego, a to u mnie prawie zawsze działa bardzo na plus.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 21:58
autor: MG FCB
Ja również dołączę z tej dwójki bardziej wolę grę Kokkinakisa, ale obydwu lubię. Grają miły dla oka tenis Thanasi ma chyba większę możliwości. Rroggerr chyba przesadziłeś nawet z tym generalnym porównaniami do Berdycha, bo jego tenis jest dużo bardziej urozmaicony.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 22:12
autor: Mario
Nie no, do dziury backhandowej Chardy'ego czy innego mistrza tego zagrania jednak sporo Thanasiemu brakuje. Nie możemy też zapominać, że grał ze specjalistą od obijania lewej, na tle normalnych zawodników z CH ten bh nie był taki zły. Krycie kortu i słabe wybory taktyczne to sprawy jak najbardziej do poprawienia, więc nie ma sensu na razie o tym dyskutować. Return - fakt, kuleje i tu może być lekki problem, ale przy takim serwisie można sobie na pewną niedoskonałość w tym elemencie pozwolić.

Bardzo mylące jest wyrabianie sobie opinii na ich temat na podstawie dzisiejszych meczów. Gdybyśmy zamienili im przeciwników, to prawdopodobnie rozpływalibyśmy się właśnie na temat Kokkinakisa, studząc przy okazji zachwyty pod adresem Kyrgiosa. Powiedzenie: "gra się tak, jak przeciwnik pozwala" jest w tej dyskusji bardzo ważne. Co innego przeciwstawiać się Paire'owi (który tylko czeka, by podać pomocną dłoń), a co innego strasznie pewnemu na początku Nadalowi (czym pewnie trochę złamał młodego).

Równie istotna w tym wszystkim jest kwestia wieku, Australijczyków dzieli rok i naprawdę jestem ciekaw, jak w przyszłorocznym AO zaprezentuje się Thanasi. Czy lepiej? Nie wiem, ale na pewno bardzo podobnie.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 22:21
autor: Rroggerr
Rroggerr chyba przesadziłeś nawet z tym generalnym porównaniami do Berdycha, bo jego tenis jest dużo bardziej urozmaicony.
Zaznaczyłem, że Kyrgios gra nieporównywalnie ciekawiej i wszechstronniej. Po prostu, podobnie jak u Berdycha, żadnego uderzenia Nicka nie widziałbym jako ''jedno z najlepszych w ATP'' - siłą jest moc z obu stron i dobre korzystanie z warunków fizycznych. U Australijczyka backhand momentami bardzo fajny, ale jak brakuje nóg, albo trzeba pobronić, to wygląda to znacznie słabiej, forehand bardzo mocny, ale ma problem z różnicowaniem uderzeń z tej strony i raczej nie gra aż tak zabójczo. Serwis świetny, dużo wszechstronniejszy niż u Czecha, ale wiadomo, że jakieś serwisboty lepsze. Domyślałem się to pisząc o renomie, jaką ma Berdych, że ktoś się przyczepi, ale gdy wygrywał jak miał 20 lat w Paryżu, to była ona trochę inna. ''Nowoczesny ofensor'' i inne takie bzdety, które z perspektywy można rozbić w pył pisząc jedno słowo, ''psychika''. Za to różnicą będzie oczywiście siła mentalna, charakter, jeżeli chodzi o porównanie obu panów.

Jacques - odkąd napisałeś, że nie widzisz w Kokkinakise żadnych naprawdę poważnych atutów, nikt w jego temacie Twoich uprzedzonych opinii nie słucha. :-P

Ten jego backhand jest nieregularny, a nie słaby - słaby jest backhand Dimitrowa. Ale mówimy o zawodniku, który ma jeszcze 12 tygodni do osiemnastych urodzin - głównym jego problemem przy tym uderzeniu jest to, że słabo kryje kort i nie ma czasu przygotować uderzenia. Forehand ma dużo lepszy, więc często bije ze wznoszącej i wygląda to efektywnie. Z backhandu, gdy ma dużo czasu na uderzenie, potrafi bardzo płynnie grać w obu kierunkach, zwłaszcza w meczu z Sijslingiem było to widać. Dziś jakakolwiek zmiana kierunku Nadala oznaczała gonienie piłki Thanasiego, więc nic dziwnego, że ten BH wyglądał przeciętnie.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 22:46
autor: Jacques D.
Rroggerr pisze: Jacques - odkąd napisałeś, że nie widzisz w Kokkinakise żadnych naprawdę poważnych atutów, nikt w jego temacie Twoich uprzedzonych opinii nie słucha. :-P
Za to Twoich, hurraoptymistycznych, bo pisanych przez sympatyka Thanasiego zdecydowanie powinno się słuchać. :P

"Gra się tak, jak przeciwnik pozwala" - to owszem, problem w tym, że właśnie tenis Nadala na pewne rzeczy jednak pozwala - na prezentację umiejętności ofensywnych na przykład. Ja się spodziewałem po tym meczu, że Kokkinakis będzie strzelał po rogach, próbował robić dzikie kąty i przez to poczyni masę UE lub będzie bezlitośnie kontrowany, ale że mimo wszystko ma na tyle siły ogniowej, iż nie pozwoli Nadalowi stać się stroną w pełni ofensywną, a tak jednak było - był regularnie kończony, posyłał wiele lekkich piłek w okolice kara, którymi pozwalał Nadalowi spokojnie przejmować inicjatywę. Mówisz o bh, że nie jest słaby, tylko nieregularny, a ja pamiętam może jeden konkretny atak z tej strony. I to raczej nie dlatego, że mam słabą pamięć.

To też zależy, o jakich nadziejach piszemy. Na co Wy liczycie z jego strony w przyszłości - top 10? top 50? 20 WS? Chalki? :P Trochę ironizuję, oczywiście stanowczo za wcześnie na takie dywagacje, ale skoro już tak wchodzimy w szczegóły, to nie sposób tego wątku nie poruszyć, a poza tym skoro na założenie takiego tematu nie było za wcześnie...

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 22:49
autor: robpal
Mi się w oczy rzuciła słabiutka antycypacja Kokkinakisa w dzisiejszy meczu. Kilka razy (czy wręcz -- dość często) nie miał bladego pojęcia, gdzie Hiszpan zagra w sytuacjach, gdy solidny rywal biegnie do piłki wiedząc wszystko po samym odprowadzeniu główki rakiety... Rodziło to sporo spóźnień i wykładek dla Nadala.

Także doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 22:56
autor: Mario
To co piszesz o możliwości zaprezentowania swoich ofensywnych umiejętności jest oczywiście prawdą, ale tyczy się zawodników ukształtowanych fizycznie. Thanasi pod tym względem zdecydowanie odbiega od seniorów i siłą rzeczy miał kłopoty, by przebić się przez rotacje Nadala. Z tego też względu (ograniczonych możliwości fizycznych) pojawiały się problemy w utrzymywaniu wymian z bh, który nie jest tak słaby, jak uważasz (znajdź na yt jakieś skróty i obejrzyj).

Już kiedyś pisałem, że top 5 w normalnych okolicznościach powinien zrobić, a w związku z tym sukcesy w Szlemach (choćby półfinały) muszą się pojawić.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 23:04
autor: Jacques D.
Mario pisze:To co piszesz o możliwości zaprezentowania swoich ofensywnych umiejętności jest oczywiście prawdą, ale tyczy się zawodników ukształtowanych fizycznie. Thanasi pod tym względem zdecydowanie odbiega od seniorów i siłą rzeczy miał kłopoty, by przebić się przez rotacje Nadala. Z tego też względu (ograniczonych możliwości fizycznych) pojawiały się problemy w utrzymywaniu wymian z bh, który nie jest tak słaby, jak uważasz (znajdź na yt jakieś skróty i obejrzyj).
Jak bym nie obejrzał wystarczająco dużo, to bym się tu w ogóle nie wypowiadał.

Rozumiem w takim razie, że 18-letni Tomic na AO'11 i 17-letni Dimitrow w Rotterdamie '09 byli jakimiś tytanami przygotowania fizycznego, super-agresorami i kandydatami na dominatorów tenisa? Bo obaj przeciwko temu samemu Nadalowi zaprezentowali się o wiele korzystniej.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 23:12
autor: Rroggerr
Mario pisze:Równie istotna w tym wszystkim jest kwestia wieku, Australijczyków dzieli rok i naprawdę jestem ciekaw, jak w przyszłorocznym AO zaprezentuje się Thanasi. Czy lepiej? Nie wiem, ale na pewno bardzo podobnie.
Dobra uwaga. Kyrgios rok temu w kwalifikacjach do Australian Open przegrał bodaj z Klahnem bardzo wyraźnie, Kokkinakis ogrywa zawodników z pierwszej setki rankingu.



Jacques, taki test. Co byś powiedział o tym Djokoviciu? :D Ten sam wiek, co Kokkinakis dziś w meczu z Nadalem, chyba miesiąc młodszy. Nie wiem, czy Kokkinakis ma cokolwiek do Djokovicia - ten w jego wieku miał już jakieś słabiutko obsadzone chalki na koncie, ale na pewno fajny materiał poglądowy, jaki ma się potencjał na progres w wieku 17-18 lat. Najprostszego woleja by nie skończył, a z forehandu zagrał może ze dwa winnery. Szybki, niezły backhand, nie robi tragedii na returnie - coś jeszcze specjalnego byś wyróżnił swoim sceptycznym okiem? :P

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 23:13
autor: Mario
Jak ktoś w wieku 16 lat wygrywa mecz w Szlemie, dwa lata później gra ćwiartkę Wimbledonu, a mając 17 lat rozgrywa pięciosetówkę wcale nie odstając (fizycznie) zbytnio od rywala to raczej wszelkie kryteria spełnia...

Dimitrowa w tym Rotterdamie nie widziałem, więc równie dobrze mógł to być Nadal w wydaniu półfinału Doha (po skrótach ciężko coś wnioskować, tam błędów nie będzie), poza tym grali w klasycznej hali, po wyczerpującym dla Hiszpana turnieju.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 23:16
autor: DUN I LOVE
Jacques D. pisze:Trochę ironizuję, oczywiście stanowczo za wcześnie na takie dywagacje, ale skoro już tak wchodzimy w szczegóły, to nie sposób tego wątku nie poruszyć, a poza tym skoro na założenie takiego tematu nie było za wcześnie...
Założeniem tego wątku był trolling, ale z premedytacją zrobiliście z tego dyskusję merytoryczną - doskonale wiedzieliście, że jestem za głupi, żeby w tym departamencie sensownie pospamować.

Re: Nick Kyrgios & Thanasi Kokkinakis Bandwagon

: 16 sty 2014, 23:50
autor: Jacques D.
Rroggerr pisze:Szybki, niezły backhand, nie robi tragedii na returnie - coś jeszcze specjalnego byś wyróżnił swoim sceptycznym okiem? :P
Hehe, sceptyczne oko to moja firmowa cecha, jak oburęczny bh Corii albo Safina, nic więc dziwnego, że z niego śmiało korzystam. :P

Przede wszystkim, nie liczą się tylko sami młodzi zawodnicy, liczy się też kontekst: Djokovic gra z Safinem, czyli tenisistą ultraofensywnym, który, gdy był w bardzo dobrej formie (a tu był), potrafił zdominować każdego na świecie, co dopiero skrajnie niedoświadczonego tenisistę, który nigdy nie był i nie będzie zawodnikiem naturalnie w pełni agresywnym. Co innego dziś Kokkinakis - grał z człowiekiem, z którym naprawdę można się w ofensywie wykazać (w sensie umiejętności, nie - skuteczności).
Po drugie widzę jeszcze jedną cechę, tu dopiero kiełkującą, ale jednak wyraźną, która później okazała się być może najważniejszą ze wszystkich - regularność. Dziś u Kokkinakis tego absolutnie nie widziałem. A to jest i będzie, przynajmniej dopóki Barty i Kozlov ( ;) ) nie przeprowadzą jakiejś stylistycznej rewolucji, przepustka do wgrywania największych tytułów w tenisie.