Strona 1 z 3
AO Series 2015
: 04 sty 2015, 21:47
autor: Jacques D.
Tu dyskutujemy o wszystkich turniejach podprowadzających pod tegoroczne Australian Open, również tych rozgrywanych poza Australią.
Na otwarcie w Brisbane w meczu moich ulubienic Elina upokorzyła Magdę Rybarikovą (a może Magda, jak zwykle, upokorzyła się sama...) 6:0, 6:2.
Re: AO Series 2015
: 05 sty 2015, 13:50
autor: Mario
Widzę, że Sabina rozpoczęła sezon w swoim stylu. Pary starczyło tylko na seta.
Azarenka też pokonana.
Re: AO Series 2015
: 07 sty 2015, 21:19
autor: Mario
Przyzwoicie zaczęła Ana, tym bardziej, że Gajdosowa to nie jest wymarzona rywalka na pierwszy mecz sezonu, szczególnie w Australii. Jutro z Kanepi łatwiej nie będzie, Estonka lubi grać w Brisbane i w sumie żaden wynik mnie nie zdziwi.
Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 1:27
autor: Jacques D.
Pięknie zakończyła Elinka mecz z Kerber... Teraz Szarapowa i pierwsza naprawdę poważna okazja, by się przekonać, jaka jest obecnie jej tenisowa wartość.
W pozostałych turniejach nie dzieje się zbyt wiele, choć w półfinale Shenzhen bardzo ciekawi mnie postawa coraz lepiej poczynającej sobie po powrocie do poważniejszego grania Timei Bacsinszky.
Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 10:17
autor: Lucas
Wyniki:
Brisbane:
Półfinały:
[2] Ana Ivanovic (SRB) d Varvara Lepchenko (USA) | 7 - 6 (2) | 6 - 4 |
Półfinały debel:
[4] C Garcia / K Srebotnik (FRA/SLO) d [1] S Hsieh / S Mirza (TPE/IND) | 4 - 6 | 7 - 6 (1) | 10 - 8 |
M Hingis / S Lisicki (SUI/GER) d M Krajicek / K Pliskova (NED/CZE) | 7 - 6 (3) | 6 - 3 |
Shenzhen:
Półfinały:
[1] Simona Halep (ROU) d Saisai Zheng (CHN) | 6 - 2 | 6 - 3 |
[8] Timea Bacsinszky (SUI) d [2] Petra Kvitova (CZE) | 6 - 4 | 6 - 4 |
Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 16:55
autor: Rroggerr
Jacques D. pisze:Pięknie zakończyła Elinka mecz z Kerber...
Raczej piękna autodestrukcja Kerber. Szarapowa w formie ją rzeczywiście mocno przetestowała.
Fajna ta Zheng.
Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 17:15
autor: Jacques D.
Rroggerr pisze:Jacques D. pisze:Pięknie zakończyła Elinka mecz z Kerber...
Raczej piękna autodestrukcja Kerber.
Pisałem o ostatnim punkcie, co tam autodestrukcyjnego?

No ale miło, że odkryles Zheng.
Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 18:49
autor: Spain07
Opinie tylko na podstawie pojedynków które widziałem:
Keys: od przebłysku w postaci świetnego pojedynku z Cibulkovą, jednego z najbardziej rozsądnych meczów w jej karierze do powrotu do normy dzień później.
Pliskova: postępy jakie czyni, przemiana z kogoś bardzo surowego i tak topornego w poruszaniu w pewnego rodzaju all-courterkę z kilkoma armatami, wciąż mnie bardzo przekonuje.
Konjuh: odwrotnie niż u Pliskovej, wszystko na swoim miejscu, tylko problem żeby tym miejscem poruszać. Po raz kolejny ten problem powiększa się, kiedy rywalka to ta z gatunku agresywniejszych, z własnym tempem niewiele mniejszym od chorwackich norm.
Vikhlyantseva: potrzebuje otrzaskania i ogrania w seniorkach, bo moc, tempo gotowe na duże wyniki, przy dość znośnej technice. Regularność do dopracowania.
Townsend: urzeka mnie coraz bardziej lekkością forehandu. I te naprawdę bardzo dobre poruszanie się po korcie.
Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 21:07
autor: Rroggerr
Jacques D. pisze:Pisałem o ostatnim punkcie, co tam autodestrukcyjnego?

Myślałem, że pisałeś o trzecim, to napisałem o drugim.
Dziwi mnie, że w wiadomej rozmowie tej Zheng nie wymieniłeś, bo jest ciekawsza od 2/3 nazwisk które się tam pojawiły.

Re: AO Series 2015
: 09 sty 2015, 21:12
autor: Jacques D.
Nie tylko o niej tam zapomniałem...

Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 8:57
autor: DUN I LOVE
Ale pięknie Venus zaczęła ten sezon. Wielkie brawa za Auckland!
: 10 sty 2015, 9:23
autor: Advantage
Mam nadzieję, że Maria łatwo wygra to spotkanie. Jest w lepszej dyspozycji i chyba można oczekiwać kolejnego tytułu.
Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 9:47
autor: Mario
W takiej dyspozycji Ana nie ma startu do żadnej szanującej się tenisistki, dodatkowo pewnie wyjdzie bardzo spięta, więc można spodziewać się pogromu.
Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 10:49
autor: DUN I LOVE
Podczas tradycyjnego zdjęcia finalistek z arbitrem, pomyślałem sobie, że dla takich chwil sędziuje się mecze tenisowe.

Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 11:15
autor: Mario
Mocna jest Ana w tb ostatnimi czasy. Bardzo mocna.
Szału w tym secie nie było, ale duży plus za wygranie 5 z 6 gemów serwisowych co z Szarapową zawsze jest dużym sukcesem. No i za to, że nie posypała się psychicznie, a było kilka momentów...
Rosjanka z kolei pokazuje, iż przyciśnięta nie jest już tak mocna. Jednak faworytką meczu wciąż pozostaje.
Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 12:05
autor: Lucas
Trochę późno wszedłem na ten mecz (Ana-Masha) i cieszę się,że jest trzeci set, przynajmniej będę mieć okazję, by jeszcze chwile popatrzeć. Szkoda tylko, że słuchając komentarza czuje się jakbym oglądał Puchar Hoffmana, od czasu do czasu przerywany meczem WTA.
Przerwa medyczna dla Any, oby bez problemów powróciła do gry.
Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 12:15
autor: DUN I LOVE
Maria odjeżdża na początku decidera. Chyba zamiecione.
Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 12:25
autor: Lucas
Jeszcze walczy Ana, myślę, że oglądamy naprawdę niezłe spotkanie. Sharapova wygląda na niesamowicie skoncentrowaną i zmotywowaną, by dobrze otworzyć sezon.
E: Returowała przy meczowych Ana prawie jak Djokovic w pamiętnym półfinale US Open, ale to było za mało. Ogólnie obie zawodniczki dobrze się prezentowały, mimo tylu przełamań oceniłbym serwowanie jako dość solidne i regularne, jak na obie. Z pewnością ten triumf doda pewności Mashy, a i Ana może myśleć pozytywnie o Australian Open. Te wyniki w Szlemach nie były ostatnio najlepsze u Serbki, może odwróci choć trochę tę tendencję.
: 10 sty 2015, 13:19
autor: Advantage
Szarapowa przestała tracić serwis i od razu wszystko poszło po jej myśli. Dobry mecz Rosjanki.
Ivanovic jest żenująca z tymi medicalami.
Re: AO Series 2015
: 10 sty 2015, 14:15
autor: Mario
Tak, w pierwszym straciła serwis raz, w trzecim dwa. Rzeczywiście podanie Rosjanki było tu kluczem. Jedyne co się zmieniło to odjęcie kilkunastu km/h przy drugim, co na tak szybkim korcie wielkiej różnicy nie robiło, a wyeliminowało problem podwójnych.
Z tą przerwą medyczną i wybijaniem z rytmu to już doprawdy przeurocze. Kibic Szarapowej, tenisistki która oszukuje/wyprowadza z równowagi przed każdym serwisem, a przy przegranych drugich (tzn. przed trzecim) setach robi 10 minutowe wycieczki do szatni (dzisiejszy medical Any to mniej więcej taka przerwa między setami) dla własnego dobra mógłby sobie takie teksty darować.
Oczywiście dalsza dyskusja z kimś, kto już wiele razy udowadniał jak bardzo jest zaślepiony, jeśli chodzi o tenisistów, którym kibicuje na temat właśnie takiej tenisistki jest równie intrygujące co wiązanie sznurowadła, ale wolę jednak wszystko wyjaśnić:
Po pierwsze Ana miała na plecach duży plaster (kto uważnie patrzył, ten zauważył), po drugie brała już przerwy wcześniej - choćby po wygranym secie z Kanepi. Po trzecie to Szarapowa wyszła na prowadzenie 3:0, zresztą podobnie jak w Cincy, gdzie to niby tak bardzo ją skrzywdzono (nie na 3:0, ale chyba od razu zrobiła breaka, wolę wyjaśnić w razie czego). Nie mam pewności, że to nie była taktyczna zagrywka, ale naprawdę można sobie darować takie teksty, zwłaszcza kiedy mecz skończył się po myśli autora tych wynurzeń.
Przejdźmy już lepiej do meczu. Serbce zabrakło trochę mocy na forehandzie, bo w to, że będzie serwowała, przez 3 sety tak jak przez pierwszą godzinę raczej nie można było liczyć. Pytanie czym to jest spowodowane. Albo jakiś detal, który trzeba wyeliminować w ciągu tygodnia albo co byłoby gorsze - brak świeżości. Trochę w tej lidze pograła, a przy jej tenisie, gdzie wszystko jest instynktowne, każde spóźnienie itp. może bardzo wpływać na grę. W Melbourne się okaże.
Spotkanie samo w sobie bardzo fajne. Wszedłem z myślą pochwalenia Rosjanki, grała bardzo dobrze i jak na razie prezentuje najlepszy tenis z czołówki, ale wyszło jak wyszło. Niemniej gratulacje.