Wimbledon 2019

[Damian]

[The Djoker]

Temat można zamknąć ale stempel powinien postawić Wujek Toni

[TennisUser]

Ta druga meczowa niemal identyczna jak druga meczowa przeciwko Murrayowi w finale przed 7 laty. Różnica jest taka, że Serb trafił, a Szkot wyrzucił w aut.

[DUN I LOVE]

Postanowiłem w ramach terapii obejrzeć raz jeszcze ten mecz (ktoś wrzucił cały na YT) i gema przy *8-7. Kurczę, nie wiem czy kiedykolwiek się uporam z tym na tyle, żeby kibicować Federerowi tak jak dotychczas...

No nic, temat chyba można powoli zamykać, przynajmniej niej tutaj wynik cudny.

Temat można zamknąć ale stempel powinien postawić Wujek Toni

Chyba nie ma co liczyć.

[Barty]

Postanowiłem w ramach terapii obejrzeć raz jeszcze ten mecz (ktoś wrzucił cały na YT) i gema przy *8-7. Kurczę, nie wiem czy kiedykolwiek się uporam z tym na tyle, żeby kibicować Federerowi tak jak dotychczas...

?? A niby dlaczego? Niczego nowego się tym meczem tak naprawdę nie dowiedzieliśmy w kwestii odporności psychicznej Feda, a przynajmniej pokazał, że w wieku 38 lat jest konkurencyjny w walce o szlemy, w co raczej nie wierzyliśmy. W takim ATP, jakie jest, ale wciąż konkurencyjny.

[Del Fed]

Rozumiem tę pustkę oraz "marność nad marnościami, wszystko to marność" Dejwa. Zbyt cyklicznie się to działo na przestrzeni lat i zbyt ostentacyjnie w finale, by ten finał całkowicie odepchnąć i uwierzyć, że Szwajcar jeszcze kiedykolwiek wygra z Nole w Szlemie. Musiałby mieć chyba równie chudego w uszach Serba co w niedzielę, sam mając świadomość, że jest w stanie wskoczyć na poziom górki z AO 17, by mieć tę przewagę psychologiczną. Raczej awykonalne.

[DUN I LOVE]

Nie no Barty, 40-15 przy serwisie na Wimbledonie w finale szlema i przegrany mecz ciężko sprowadzić do słów "niczego nowego się nie dowiedzieliśmy". Ja jestem zażenowany na tyle, że życzę Rafole kolejnych zwycięstw i zrobienia porządku z tymi cyframi Helweta.

Nie po to krytykuję przez 10 lat ATP za frajerstwo, żeby teraz głaskać Federera po główce.

[Barty]

Rozumiem, że tak czułeś bezpośrednio po meczu, czy dzień po, ja podobnie. Ale i tak nikt nie uwierzy, że nagle będziesz życzyć zwycięstw Rafole, bo nie jesteś sfochowaną nastolatką, tylko normalnym dorosłym facetem.

[DUN I LOVE]

A dlaczego nie, skoro sam Fed podaje im szlemy na tacy? Ja bym jednak wolał, żeby ktoś z jajami zawiadywał tym cyrkiem, a nie artysta, który przegrał finał szlema, 2 półfinały i 2 finały mastersów (łącznie 24 bodajże mecze w karierze) mając wcześniej meczowe i to w kilu przypadkach przy swoim podaniu, uważanym za jedno najlepszych w historii. Koszmar jakiś.

[Kiefer]

Federer jest najlepszy, ale robi bardzo wiele by rywale go zepchnęli z piedestału. W wielu meczach w których miał swoje szanse (USO 10 I 11) nie było tak, że był wyraźnie lepszy a rywal raczej sam doskonale się bronił. Ja nawet nie widzę powodu by za cokolwiek Novaka chwalić, bo jaka w tym jego zasługa, że Federer zrobił 12-15 UE w tajach, albo, że przy mp przeprowadził tak fatalny atak?

[no-handed backhand]

Błagam Was, nie rozdrapujcie starych jaj.

[COA]

Musiałby mieć chyba równie chudego w uszach Serba co w niedzielę.

O to akurat nie będzie ciężko.

[lake]

Temat można zamknąć ale stempel powinien postawić Wujek Toni

Z braku laku.

Toni Nadal skomentował finał Wimbledonu. "Miał wszystko, co mógł mieć. Chciałem, żeby wygrał Federer"

Spoiler:

Toni Nadal, wujek i były trener Rafaela, był pod wrażeniem finału Wimbledonu 2019, w którym Novak Djoković pokonał Rogera Federera. Wyjawił również, że wolałby, aby to Szwajcar zdobył tytuł.
Marcin Motyka
Marcin Motyka
19 Lipca 2019, 07:07
REKLAMA


PAP/EPA / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Roger Federer, finalista Wimbledonu 2019

ATP Umag: nieudany powrót po kontuzji Borny Coricia. Dusan Lajović pokonał Andrieja Rublowa
- To był bardzo dobry i żywy mecz dla kibiców. Miał wszystkie składniki, które mógł mieć, włącznie z niewykorzystanymi meczbolami i długością trwania. Ale mam dane wykazujące, że finał z 2008 roku, kiedy Rafael pokonał Rogera, był lepszy - mówił Toni Nadal na antenie Radio COPE.
Ostatecznie Novak Djoković zwyciężył 7:6(5), 1:6, 7:6(4), 4:6, 13:12(3), choć w 16. gemie piątego seta Roger Federer miał dwa meczbole. - Myślę, że Federer chciał zakończyć to zbyt szybko - ocenił wujek i były trener Rafaela Nadala. - Może ktoś z jego sztabu powinien mu wówczas podpowiedzieć, żeby się tak nie spieszył.

Po sukcesie w Londynie Serb ma w dorobku 16 wielkoszlemowych tytułów i zbliżył się do Federera (20) oraz Nadala (18). - Prawda jest taka, że chciałem, aby wygrał Federer. Jednak z punktu widzenia interesów Rafaela zwycięstwo Djokovicia jest lepsze, ponieważ teraz cała trójka jest bliżej siebie pod względem liczby wielkoszlemowych tytułów - wyjawił Hiszpan.

Zapytany o przyczyny niepowodzenia swojego bratanka, który odpadł w półfinale z Federerem, Toni odparł: - Widziałem Rafaela będącego blisko tytułu, bo po zwycięstwach w Rzymie i w Rolandzie Garrosie mentalnie był w świetnym miejscu. W półfinale jednak nie grał tak, jak w poprzednich dniach i nie zaprezentował tenisa na swoim najlepszym poziomie.

Z kolei poproszony o przewidywania dotyczącego kolejnego turnieju wielkoszlemowego, US Open, odpowiedział: - Na dziś widzę Djokovicia w roli faworyta US Open, bo wygrał Australian Open i Wimbledon. Ale cała trójka jest bardzo blisko siebie.

https://sportowefakty.wp.pl/tenis/83340 ... ialem-zeby

[Kamileki]

A dlaczego nie, skoro sam Fed podaje im szlemy na tacy? Ja bym jednak wolał, żeby ktoś z jajami zawiadywał tym cyrkiem, a nie artysta, który przegrał finał szlema, 2 półfinały i 2 finały mastersów (łącznie 24 bodajże mecze w karierze) mając wcześniej meczowe i to w kilu przypadkach przy swoim podaniu, uważanym za jedno najlepszych w historii. Koszmar jakiś.

3 połfinały: Novak na USO 2010 i 2011(własne podanie) oraz Safin 2005 (własne podanie).

22 przegrany mecz Feda ze zmarnowaną meczową (6 Szlemów + 10 ATP 1000 + 6 kurników), Novak 3 (2 kurniki + ATP 1000), Nadal 8 (5 kurników + 3 ATP 1000), Murray 5 (2 kurniku + 3 ATP 1000). Roger zmarnował piłki meczowe w 7 półfinałach i 3 finałach, Nadal w jednym półfinale i jednym finale, Novak w 2 półfinałach i jednym finale, a Andy w jednym półfinale i 2 finałach.

Rafa zmarnował meczowe w zaledwie jednym przegranym meczu w latach 2006-2014, a Novak w latach 2010-2017 nigdy nie przegrał meczu po zmarnowaniu piłek meczowych.

Czarna lista Feda:

[Rroggerr]

Safin mu świetnie odegrał przy tamtym MP jednak.

I jeszcze mój ulubiony czołk Rodży - 6-5 i 30-0 w deciderze WTF '05, nie łapie się, a bardzo ładnie zmarnował szansę Federer na epicki comeback wtedy.

[DUN I LOVE]

6-5 i 30-0 przy serwisie dodajmy. Super grajek.

[Kamileki]

6-5 i 30-0 przy serwisie dodajmy. Super grajek.

Po dość poważnym urazie stopy wracał wtedy Fed więc ja bym wybaczył Choć powrót do meczu tylko po to by w rogerowski sposób go potem oddać bardzo typowy.

[DUN I LOVE]

Ja nie mam żalu, wybaczałem mu wszystko aż do niedzieli.

[Kiefer]

Jeśli mam być szczery to mnie szkoda głównie ostatniego finału Wimbledonu i Indian Wells sprzed roku, o pozostałe Wielkoszlemowe porażki mając po drodze mp nie mam większych pretensji. Nie mam np. poczucia by Fed półfinał z Safinem zawalił, to był po prostu genialny mecz, który przegrał, półfinały z Djokovicem na USO to hmmm...w 2010 Fed był słabszy, a piłki meczowe Serb obronił przy serwisie w świetnym stylu, w 2011 to kapitalny return Novaka i trochę jednak pech, no i Djoko faktycznie uwierzył z siebie a Fed nie potrafił tego returnu wyrzucić z głowy i nawet nie dociągnął do tie-breaka.

W finale Wimbledonu rozchodzi się przynajmniej w mojej opinii o znacznie więcej niż piłki meczowe, chodzi o to, że miał strasznie nędznego rywala, który poza trzymaniem się jako tako w meczu, ale generalnie oczekującego wyroku nie zrobił nic by ten mecz wygrać, chodzi o to co zrobił w Szwajcar w tie-breakach, jak bardzo obniżał w nich swój poziom. Zdecydowanie za dużo jak na jeden mecz.

[Kamileki]

Ja nie mam żalu, wybaczałem mu wszystko aż do niedzieli.

W pełni zrozumiałe. Miarka się w końcu przebrała.